Kilkukrotnie byłem świadkiem kuriozalnych scen pod McDonladem w Chojnicach. Znana nam restauracja fast - food, sprzedając przez system tzw. McDrive (kierowca podjeżdża po kanapki bez konieczności opuszczania auta) stwarza zagrożenie dla ruchu w Chojnicach.
Jak do tego dochodzi, że zostaje zagrożony ruch i powstaje zagrożenie dla przechodniów?
Otóż skręcając do McDrive z ulicy Szerokiej, można się przekonać, że jest tam miejsce dla co najwyżej dwóch aut osobowych. Jednak...popularność McDonald w Chojnicach chyba wzrasta bo samochody w których leniwcy (więc i ja :-) wyczekują ukochanego okienkia McDrive stawiając swoje samochody na lewym pasie koło McDonald pojawiają się w coraz to większej liczbie. Wtedy dochodzi do zatamowania ruchu. Ci, którzy chcieliby wyjechać ze stacji BP, czy też z parkingów Mc'a, nie mają na to szans bo blokują ich wjeżdżający i - wiadomo - ŹLI , bo głodni kierowcy z całej Polski. Ostatnio jak miałem, jako spieszony, okazję obserwować co się tam działo, to pomyślałem, że muszę o tym napisać zanim ktoś sobie da po twarzy lub za nim ludzie zaczną niszczyć sobie auta. Tutaj też mój apel do McDonald - proszę nie ograniczać dostępu do kanapek! :-)
Powyzej zdjęcie obrazujące całą sprawę, i mam nadzieję, że tym stanem rzeczy zainteresują się radni i wywrą jakiś nacisk na administratora drogi, na McDonalda, na BP i na służby porządkowe - bo jedzenie w stresie może się odbić na ekonomii naszego miasta i McDonalda przede wszystkim.
Zalecam przemyśleć pozostawianie auta na sąsiednich parkingach, bo zanim dostaniemy kanapkę może się okazać, że nie będziemy już w stanie jej pogryźć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz