niedziela, 2 września 2012

Stefan Pestka bohater ziemi chojnickiej

W dniu 1 września wybuchła II Wojna Światowa. Podaje się różne godziny wybuchu wojny, co oczywiście ma znaczenie symboliczne, bo mieszkańcy każdego miejsca w Polsce chcieliby być tymi, którzy mieszkają na ziemi uświęconej bohaterską krwią jej obrońców. 

Możemy być dumni, bo to właśnie w Chojnicach żołnierze 1 batalionu strzelców stawili czoło Niemcom jako  pierwsi w Polsce. O 4.23 wjechał niemiecki pociąg pancerny na stację kolejową Chojnice, a z niego wysypał się pluton Wehrmachtu, który opanował stację kolejową. Epizod ten jest doskonale znany polskiej historiografii, ale podawana jest nieprawidłowa godzina wjazdu pociągu na stację. To jest mainstream naszej zbiorowej pamięci. Warto więc zaglądać na inne odcinki obrony Zgrupowania Chojnice. Prowadząc kwerendy w dokumentach związanych z polskim wrześniem na ziemi chojnickiej, natknąłem się na informacje o bohaterskiej obronie...mostku na rzeczce Kamionka przez żołnierzy Straży Granicznej w miejscowości Zamarte na południe od Chojnic.

Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że dowódcą obrony był Stefan Pestka, skąd zaskoczenie? Stefan Pestka był bratem mojego dziadka Alfonsa Pestki. Wiedziałem od dziecka, że rodzina walczyła na frontach walki o niepodległość w XX wieku począwszy od wojny z bolszewią poprzez 1939 do 1945. Niespodziewałem się tylko, że Stefan Pestka miał za sobą tak piękną kartę i bohaterską obronę.

Stefan Pestka od 1936 roku jako starszy przodownik Straży Granicznej był dowódcą placówki SG w Kamionce koło Zamartego, choć w SG (wcześniej Straż Celna) służył od początku jej istnienia.
W ostatnich dniach sierpnia 1939 roku, Stefan Pestka pożegnał się ze swoją rodziną, która powróciła do Czyczków (Czyczkowych?) koło Brus. Było to ich ostatnie pożegnanie...

Fot. 1. Starszy przodownik Straży Granicznej Stefan Pestka.

W dniu 1 września Stefan Pestka i 6 innych pograniczników, którymi dowodził brało udział w potyczce z oddziałami Wehrmachtu nacierającymi od strony klasztoru w Zamartem na szosę do Chojnic poprzez mostek na Kamionce. Tam też w bohaterskiej obronie, wcześniej odmawiając sugerowanego odwrotu, zginął podczas wymiany ognia Stefan Pestka oraz 4 jego kompanów. Ciała mojego wujka nigdy nie odnaleziono. Wspomnienie o Nim znajduje się na jednym z nagrobków rodzinnych na cmentarzu w we wsi Zamarte. Jego bracia walczyli między innymi w Powstaniu Warszawskim 44'.

Więcej szczegółów o bohaterskiej obronie i sylwetce Stefana Pestki w najbliższym numerze "Słowa Młodych".