sobota, 15 marca 2014

Migracje chojnickie

W tworzonej przez władze miejskie Strategii Rozwoju Miasta Chojnic na lata 2012 - 2020, poza wieloma manktamentami (z niektórymi z nich można się zapoznać w analizie autorstwa dr Janusza Gierszewskiego: www.januszgierszewski.pl), pomija się w mojej opinii najważniejsze zjawisko związane ze procesami globalizacji. Tym zjawiskiem świata społecznego jest migracja zewnętrzna (poza granice państwa) i wewnętrzna (w ramach granic państwa).

Obserwowalny jest nieprzerwany ruch migracyjny w ogóle w Polsce od czasów już Powstania Styczniowego, ale koncentrując się na czasach nam współczesnych szczególną dynamikę migracje przyjęły w okresie po akcesyjnym (do UE, 2004). W związku z tym, wiele chojnickich rodzin wyprowadziło się z Chojnic do innych miast w Polsce, szczególnie do metropolii polskich, albo wyjechało poza granice państwa. Jak wynika ze wstępnych badań jakie poczyniłem około 50% chojnickich rodzin ma jedną lub więcej osób w rodzinie, które na stałe wyjechały z Chojnic do innych dużych miast w Polsce lub poza granice państwa w celach zarobkowych.

Zakładać można, że brak ujmowania tak istotnego zjawiska jak migracje, niewiedza o przyczynach migracji jej dokładnej skali, brak wiedzy o głównej kohorcie migracyjnej, nieznajomość głównych kierynków migracji może być przyczyną kreowania nieodpowiedniej polityki miasta. Jest to polityka nieuwzględniająca realiów XXI wieku i tych realiów, przede wszystkim związanych z procesami globalizacji nie uwzględnił w swoim dokumencie prof. Dutkowski. 

W jaki sposób miasto może prowadzić efektywne zarządzanie, jeśli nie bazuje na wiedzy, a raczej polega na niewiedzy?

Bez badań wszyscy w Chojnicach widzimy, że masowo Chojnice opuszczają nasi sąsiedzi, znajomi, rodzina. Władze miasta nie widzą centralnego problemu, nie tylko chojnickiego, ale generalnie problemu małych i średnich miejscowości Polski. O ile nie zawrócimy kijem Wisły o tyle możemy podejmować działania odnoszące się do wdrażania polityki miejskiej zgodnej z sytuacją społeczną i demograficzną w mieście. 

Jest to kolejny przykład zaniedbań i nieudolności władz miejskich, których kompetencje w dziedzinie zarządzania i kreowania polityki są zatrważająco niskie i stawiają pod wielkim znakiem zapytania przyszłości Chojnic. Bardzo często obserwuje się, że władze miejskie bazują więcej na postawie roszczeniowo - życzeniowej, aniżeli na realiach. Przykłady mnoży sam burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.