poniedziałek, 20 września 2010

O jedną Galerię za daleko...

Galeria nie - dla hołoty, ale za jej pieniądze?



W Chojnicach, mieście niewielkim mamy artystę malarza światowej sławy Janusza Jutrzenkę Trzebiatowskiego. Tutaj strona chojnickiego atysty:
http://www.jutrzenkatrzebiatowski.pl/

Piszę o Panu Trzebiatowskim, ponieważ wokół jego osoby powstały liczne kontrowersje w Chojnicach. Okazało się, że ów artysta chwalący się chojnickim rodowodem (skądinąd jednak wydaje się być kaszubą, ale...pozostawmy ten detal) uzyskał od miasta Chojnice pomoc w zorganizowaniu galerii swych prac w Chojnicach. Na rzecz remontu baszty więziennej znajdującej się przy głównej szosie Chojnic - ul. Sukienników miasto przekazało ok. 800 tyś zł. Oczywiście za zgodą Rady Miasta Chojnice. Sama inwestycja takiej skali przy założeniu, że budżet miasto to ok. 100 mln zł budzi liczne kontrowersje. Bo komu ma służyć Galeria Jutrzenki Trzebiatowskiego? Galeria jednej osoby na którą przekazano ok. 1% wartości rocznego budżetu miasta Chojnice, wydaje się być DZIWN inwestycją. Tym bardziej, ze Pan Trzebiatowski zapisal sie w pamieci chojniczan jako dość kontrowersyjna postać i to jeszcze z okresu PRL-u. Stąd nasunął mi się wniosek i pomysł, żeby skierować zapytanie do IPN-u o przeszłość i ewentualne kontakty Pana Trzebiatowskiego ze służbami bezpieczeństwa PRL-u. Zaznaczam, że o nic nie oskarżam, po prostu szukam przesłanek, które pozwoliłyby mi zrozumieć tak dziwaczną inwestycję miasta Chojnice.

Sztuka, sztuką - ja się na niej zupełnie nie znam i nie mogę oceniać wartości prac, które Trzebiatowski przekazał dla galerii, bo wycenę skończyłbym na sprawdzeniu cen użytych materiałów do stworzenia obrazów plus wycena czasogodziny pracy z takim a takim stażem i uwzględniłbym koszta jakie artysta poniósł przez wzgląd na pracę ze statystami (jeśli taka była). Przypuszczam, ze moja wycena bylaby duzo nizsza anizeli 1 mln zl o ktorym mowi Trzebiatowski - jako o wartosci przekazanych obrazow. Reszta czyli cena rynkowa obrazow, ich wartosc w oczach zainteresowanych itd. to sa czynniki subiektywne ktorzych bym pod wzglad nie bral. Jednemu moze sie podobac i da 100 tys, jesli beda inni chętni do zakupu , a kto inny nie wydałby 1 zł, bo nie będzie zainteresowany.

Wracając do kontrowersyjności samego artysty, to mój kolega świetnie opisał sprawę na swoim blogu
http://michal-januszewski.blogspot.com/

Z tym, że ja chciałem dodać to co powyzej, plus jedno zasadnicze pytanie - Czy ktokolwiek z radnych miejskich zainteresował się sprawą wyceny przekazanych obrazów i kto sprawdził czy te pieniądze publiczne, które zostały przekazane na remont i dostosowanie baszty na galerie były wydatkowane w sposób zgodny z prawem i interesem podatnika?

Uważam, że artysta nie powinien otrzymać całej galerii do swej dyspozycji i ten kto wygra wybory powienin go stamtąd wyrzucić. Kiedy artysta nazwał część swych potencjalnych gosci hołotą to udowodnił mi, że nie zasługuje ani na szacunek ani na uwagę, ale postanowiłem szukać przesłanek tego co zaszło. Ponieważ lubię historię mam zamiar przyjerzeć się Panu Trzebiatowskiemu i jego relacjom z ludźmi władzy w Chojnicach. W tym działaniu nie jestem odosobniony i już wkrótce mam nadzieję podać wyniki odpowiedzi z IPN-u. Opiszę też to, czego dowiedziałem się z innych źródeł. Klarując moje założenie jest następujące - bez znajomości z ludźmi władzy Pan Trzebiatowski nie otrzymałby tak potężnego wsparcia z pieniędzy publicznych. A jeśli mówi, że przekazuje miastu obrazy za 1 mln zł i miasto to przyjmuje - jeśli tak jest - to jako obywatel żądam przedstawienia opinii rzeczoznawcy o wartości przekazanych obrazów bo mam wrażenie, że gdyby był to 1 mln zł, to Pan Trzebiatowski zażyczyłby sobie zwrotu róznicy 200 tyś zł, która wynika z wartosci otrzymanej dotacji a przekazanych obrazów.


Ten przypadek, to zaraz po miejskim szalecie w Chojnicach, który zbudowano za 380 tyś zł (murowany Toi Toi - tak wygląda) jest drugim gwoździem do politycznej trumny Pana Finstera. To nie jest strzał w kolano - to strzał w potylicę Panowie.
I jeszcze jedno wazne pytanie. Kto wpadł na pomysł, aby zrobić Trzebiatowskiemu galerię w Chojnicach i kto stworzył kosztorys i projekt prac? Odpowiedź na to pytanie to również wieli krok w kierunku prawdy o tym co sie w Chojnicach dzieje.
EDIT 21-09-2010
Niestety ustawa o IPN, nowelizowana, unimożliwia mi złożenie takiego wniosku - zapytania osób takich jak Pan Jutrzenka Trzebiatowski. Paranoją jest to, że jako obywatele nie mamy prawa wiedzieć kto korzysta z wielkich publicznych pieniędzy. W tym wypadku pozostaje mi tylko nakłaniać przyszłych radnych do pomysłu wyrzucenia Jutrzenki z baszty więziennej.