czwartek, 30 stycznia 2020

Ekonomia a'la Paluch

Chojnicki wicestarosta, który dostał się do Rady Powiatu dzięki obietnicom w kampanii wyborczej o darmowym wstępie na chojnicki basen dla wszystkich mieszkańców powiatu, począł w praktyce, wdrażać swoje idee ekonomiczne w lokalnej przestrzeni (wyszedł jednak poza basen). 

Oznacza to, że wkrótce możemy oczekiwać budowy poważnej teorii ekonomicznej, a kto wie, może i Nobla w dziedzinie ekonomii, mogę się mylić w tej ocenie, ale obecnie tylko bacznie obserwuję kolejne ruchy pana Palucha i jestem pod nieodpartym wrażeniem. 

Pan Paluch już za niewielki dodatek do wynagrodzenia wynoszący kilkadziesiąt tysięcy złotych w roku, powstrzymał - praktycznie całkowicie, zimę w powiecie. Przy tak niskich nakładach publicznych nigdy wcześniej nie obserwowałem takich efektów. 

Aktualnie wicestarosta Paluch wziął się za rozwikłanie węzła gordyjskiego, czyli powszechnie znanego w powiecie problemu z miejscami parkingowymi przed budynkami Urzędu Gminy i Starostwa Powiatowego w Chojnicach. Według mnie, w ostrożnej na razie ocenie, zapowiedź wprowadzenia opłat dla wszystkich korzystających z parkingu oraz wprowadzenie abonamentu na te miejsca może zapowiadać finalne posunięcie w lokalnej gospodarce.  Wypracowane w ten sposób zyski p. Paluch zechce prawdopodobnie przekazać na opłaty za darmowe wejścia dla mieszkańców powiatu na basen. Jest w tym i szczypta geniuszu, trzeba przyznać, jednym ruchem Paluch rozwiąże dwa poważne problemy, a co więcej nie będzie antagonizował społeczeństwa, przecież nie wiadomo kto z płacących na parkingu potrafi pływać. 

Panie i Panowie, czapki z głów. Wkrótce wskazówki Zegara Palucha odmierzające czas od kłamstwa wyborczego do kolejnych kłamstw wyborczych będą musiały ustać w swym biegu. 

Na koniec nie byłbym sobą, gdybym nieco złośliwie nie wskazał, że nie byłoby dobrze, żeby Pan wicestarosta sobie być może dorabiał sprzedając wśród bliskich swemu sercu kolegów i koleżanek karnety i bileciki na parking za jedyne pół ceny...przecież wiadomo, zmysł ekonoma i zarządcy majątku publicznego nie ustaje w poszukiwaniu ścieżek zysku.