sobota, 18 maja 2019

Powiało bigoterią!

W Chojnicach powiało bigoterią. Zespół Vader nie zagra w na festiwalu Inter Tony. Pełne informacje podało o tym Radio Weekend: https://weekendfm.pl/?n=78204&fbclid=IwAR2pSE9ESozmIdE9cGypeMX9iZ1RC_nLQt9s6vDP-wHIEIkU-z3QIzvA15c

Mam w tej sprawie swój komentarza, który zamieszczam poniżej, a jeszcze pod nim wklejam treść listu jaki wysłałem na skrzynkę Burmistrza Miasta Chojnice. 

Obecnie przeszkadza Vader, za chwilę będzie to pewnie Metallica, potem zablokują w Chojnicach dostęp do Black Sabbath  Lokalna władza goni w piętkę. Z jednej strony pieniądze na in vitro, z drugiej blokada dla występów Vadera w mieście i to ze strony Burmistrza określającego się jako "liberał" (dodam fakt obiektywny: liberał o postawach postkomunistycznych). Zabawne jest to, że i tak Burmistrz sponsoruje stypendia muzykom z Chojnic będącymi wykonawcami tego gatunku (death i thrash metal).
Narzuca mi się od razu taka analogia do czasów PRL, jak to władza chcąc gdzieś skanalizować kontestację młodzieżową pozwoliła na Jarocin i inne koncerty. Widać w Chojnicach zaczynamy się ścierać z "zamordyzmem kulturowym", bo i koncertować nawet nie wolno.
I na koniec. Wcale nie jestem fascynatem Vadera, ani Black Sabbath, choć lubię bardzo mocne dźwięki gitar. Problem jednak polega na tym, że kultura staje się elementem instrumentalnej wojny politycznej i rozgrywki o wpływy Burmistrza w świecie organizacji katolickich. Tym jednym, zdaje się na razie może, że nie istotnym ruchem, Burmistrz Chojnic przesunął się z pozycji liberała-postkomunisty na pozycję post-ZChN-u, i to jest naprawdę zabawne. To w ciągu 21 lat rządów Burmistrza jest chyba najbardziej groteskowy ruch, oddający najpełniej koniunkturalizm, którego się chwytał wielokrotnie. Blokowanie ekspresji kończy się zawsze jeszcze wyższym poziomem agresji, i sympatii dla "wykluczonych". Dlatego jest to błąd. Jeśli środowiska katolickie chciały walczyć o "dusze" w Chojnicach, to zamiast blokować Vadera, należało zaprosić tego dnia do Chojnic równie głośną gwiazdę kultury chrześcijańskiej i też wziąć na to pieniądze publiczne!
Rozumiem niepokój środowisk katolickich, ale na ten koncert ministranci i tak by nie poszli, a tylko ci, jak wskazują środowiska katolickie "sataniści", więc dlaczego nie mają oni prawa do tego koncertu, skoro także płacą podatki, a sam koncert jest artystyczną formą ekspresji nie związaną z nastawaniem na żadne symbole religijne?!?

Miasto finansuje in vitro, finansuje różne kontrowersyjne wydarzenia, jak choćby "dyskoteka pod gwiazdami", nikomu to wtedy nie przeszkadza. Miasto łoży miliony na piłkarzy, którzy nikomu w Chojnicach nic nie dali w sferze kultury. Jakoś też nie pamiętam, żeby organizacje katolickie wzięły w publiczną obronę dzieci z rodzinnych domów dziecka, gdzie dochodziło do dramatycznych sytuacji, co potrafiły pokazać ogólnokrajowe media! W chojnickich lokalach dochodzi do dantejskich scen, jakoś środowiska katolickie tematu nie podnoszą. W sprawie występu Vadera, górę wzięły uprzedzenia i stereotypy, a efekt będzie odwrotny do zamierzonego. Z pewnością dla środowisk katolickich Vader i zespołu tego gatunku muzycznego są przedstawicielami cywilizacji śmierci, ale z kolei dla tych środowisk Kościół jest przedstawicielem także takiej właśnie cywilizacji. Problem polega na tym, że jeśli zaczniemy ograniczać występy i działania jednych, to powstaje pytanie, jakie prawo do tej ekspresji mają inni? W Chojnicach środowiska katolickie nie protestują, ani księża nie protestują, kiedy Burmistrza kłania się i składa kwiaty mordercom Polaków - czerwonoarmistom, ale jak przyjeżdża Vader, to uruchamia się wszelkie możliwe instytucje i naciski, aby wywrzeć presję na władzy świeckiej. Żałosne! Opowiadam się za szacunkiem dla wszystkich grup społecznych, które nie nastają swoimi postawami na innych, które nie niszczą, a tworzą i ubogacają kulturę, nawet poprzez kontrkulturowe postawy i zachowania. 

Jeśli w jakiejś bliższej lub dalszej przyszłości, w końcu, uda się mieć wpływ decydujący na bieg spraw publicznych w Chojnicach, to deklaruję, że w Chojnicach w których będę rządził zagra każdy artysta muzyki heavy metal, trash, a nawet death metal! Podobnie jak zagrają z publicznym wsparciem Arka Noego, zespoły gospel, itd. 


Szanowny Panie Burmistrzu,

Jako obywatel, wyrażam swój protest i oburzenie dla blokady jaką założył Pan na występ zespołu Vader w Chojnicach. Pomimo tego, że nie jestem fascynatem tej muzyki, to krytycznie oceniam takie postawy, które ograniczają formy ekspresji artystycznej. Dziwię się też, że ulega Pan presji środowisk, które same korzystają z pełni wolności słowa, zrzeszania się, itd. Natomiast tej wolności odmawiają, z przyczyn czysto stereotypowych, innym grupom społecznym. 

Przypięcie łatki satanizmu wobec twórców muzyki tego formatu jest afrontem nie tylko wobec miłośników tego gatunku, ale także, chyba, wobec wszystkich otwartych umysłów. 

Proszę, aby rozważył Pan zmianę swej decyzji. Vader to zespół znany na całym świecie, Pana decyzja przysparza złego obrazu Miastu. Na pewno powodował się Pan dobrymi intencjami, ale pod namową ludzi żyjących stereotypem. Taką decyzję może Pan zmienić i dopuszczenie Vadera do koncertu będzie in plus dla Miasta i jego społeczności, nikomu to krzywdy nie przyniesie. Zresztą finansuje Pan z budżetu stypendia dla muzyków, którzy i tak publicznie grają Vadera, więc nie ma w tym i konsekwencji. 

Nie twórzmy obrazu Chojnic jako siedliska wstecznictwa, bo i tak w mediach krajowych mamy złą passę. 


Z pozdrowieniami,
Marcin Wałdoch