czwartek, 10 marca 2011

Teatr? Nie, to nie spektakl to życie

Wiele wykładów wysiedziałem, wiele wysłuchałem. Ten był wyjątkowy. Dzieki inicjatywie Zespołu Szkół Katolickich odbył się wspaniały spektakl i spotkanie z dr Wandą Półtawską, przyjaciółką ks. Karola Wojtyły.
Najpierw o spektaklu. Dla mnie wzruszający. Mimowolnie, słuchając harceskich pieśni i spoglądając na aranżację rozrywało pierś. Czuć było pieczołowitość przygotowań i bacznych szlifów scenarzysty, tak pięknego języka polskiego w Chojnicach nie słyszałem nigdy, nawet w swoim domu! Natchnął mnie ten spektakl i tak sobie pomyślałem, jak prawdziwe i trwałe wartości przekazał. Rodzina, Ojczyzna i Bóg (choć może różnie pojęty?). Tyle się mówi o obywatelskości, a czy nie ma jej właśnie dlatego, ze zapominamy o fundamentach. Nie chodzi o ortodoksję, ale o wzajemny szacunek i przyzwoitość postępowania, co moze się przełożyć na relacje społeczne. Nie ukrywam, to spotkanie na mnie wpłynęło znacząco. W tym tkwi siła wiary katolickiej, że jest atrakcyjna dla dzieci. I sam siebie pytam, czy skoro dziecko czuje się bezpiecznie i dobrze w kontekście w jakim przebywa nie znaczy to czasem, że ten kontekst jest właściwym?
Wykład dr Półtawskiej.
Tego się spodziewałem. Zresztą sam przestudiowałem Miłość i Odpowiedzialność ( notabene nie do wdrozenia w dzisiejszych czasach, chyba?). Patrząc na Panią Wandę i słuchając tego co mówi sam siebie pytałem, czy trzeba mieć 90 lat i emeryturę zeby się zdobyć na trzeźwy ogląd sytuacji w jakiej żyjemy?
Dwa zdania zapadły mi w pamięć: "kobieta nie chce dzieci, bo musi mieć doktorat" i "kobieta sobie wymyśla, że chce mieć dziecko i co z tego? Wiele mamy zachcianek w życiu, ale to nie ludzką rzeczą jest dysponowanie życiem". Mocne to było, ale i prawdziwe. Tajemnica stworzenia wymyka się kazdej regule. PRL-owskie mury wytrzymały, ale włodarze nie. Jak słusznie zauważyła scenarzystka spektaklu, nie było nikogo spośród władz miasta, a sala była PEŁNA! Takie wydarzenia są dla Urzędu Miejskiego nieważne. Ale będą obecni na Maleńczuku, będą obecnie na otwarciu sezonu MKS Chojniczanki, będą na Dni Chojnic, będą na przecięciu wstęgi przy otwarciu Galerii Galerii i będą wszędzie, gdzie nie ma ludzi wyrazistych i prawdziwych. Wszędzie Ich spotkamy tam, gdzie nie będzie się trzeba opowiadać po stronie zycie lub śmierci, prawdy lub kłamstwa, dobra lub zła.
Było patriotycznie, ale nie wzniośle. Było ujmująco, ale nie patetycznie. Wspaniale było.
To spotkanie z dr Wandą Półtawską i ten spektakl traktuję jako usprawiedliwienie PRL-u za sam fakt budowania tego budynku ze składek (ściąganych pod przymusem) z pensji, również moich rodziców.