wtorek, 30 listopada 2010

Koryto

Nie będę owijał w bawełnę.

To co się dzieje w Chojnicach jest równe przepychance świń przy korycie.

Panowie Skaja, Finster, Szczepański i Zieliński, nie mają ani skrupułów, ani resztek moralności. Niestety nie lepiej jest z tymi, którzy szli do wyborów z hasłem "UWIERZ W ZMIANY".

Szastanie pieniędzmi publicznymi w powiecie jaki i w mieście Chojnice - drugi wiceburmistrz koszt dla budżetu ok. 1 milona z uposażeniem w ciągu 4 lata, koszt POSADKI, dla Szczepańskiego ok. 600 tyś.

Czy ktoś z tych Panów POLITYKIERÓW zdaje sobie sprawę ze skali biedy, bezrobocia? Ze skali sprawa, które ciągle czekają na swój czas aby wreszcie być załatwionymi?

Proszę się zastanowić co można zbudować za 1,5 mln złotych? Biorąc pod wzgląd słowa Finstera, że do każdej złotówki z budżetu na inwestycje dostaje dodatkowe dwa złote z UE. To mamy utopioną sumę - 4, 5 miliona złotych - to prawdopodobny koszt prowadzenia real - politik w Chojnicach. Tutaj liczy się jedno - słowo Finstera.

Kim są Ci ludzie, którzy rozdają stołki i szastają kasą z podatków? Najczęściej są po prostu nieukami i cwaniakami. Kłamcami politycznymi.

Urzędnicy w starostwie pracując po 10 lat, zarabiają marne grosze, bo dobrze się uczyli i sumiennie pracowali. Nie uprawiali politykierstwa!

WYSTĘPUJĘ CAŁKOWICIE I NIEODWOŁALNIE Z PROJEKT SAMORZąDNOŚĆ!

W złodziejstwie i oszustwie nie będę brał udziału w żadnym charakterze!

Zbigniew Reszkowski miał rację nazywając całą tę grandę Klubem Ochrony Koryta.

Panu Mrówczyńskiemu, pomimo wszystko, gratuluję słów krytyki jakie wypowiedział na antenie Radio Weekend.