wtorek, 16 października 2012

JOW-owo!

Kolejnym problemem ordynacji opartej o jednomandatowe okręgu wyborcze będzie...wybrany radny, za którym w małych okręgach będzie stało nikłe poparcie. Bo malutkie okręgi jakie chce nam zafundować władza miejska, spowodują, że radnego będzie wybierało, zakładając podobną frekwencję około 40 obywateli...Czy wtedy nikt się nie będzie czepiał o kwestię prawa do głosu???

Jowialny zachwyt, szczery w swej treści nie przystaje do tego co zaproponuje nam rzeczywistość w czasie wyborów i zaraz po nich. Jestem za JOW, ale obawiam się, że się nie sprawdzą. Nikt nowy na osiedlach nie będzie chciał robić swojej kampanii. Obym się mylił. 

 Z jednej strony zagrożenie dla idei, bo wiadomo, że na starcie fory będą mieli obecni radni, a z drugiej wielka nadzieja na to, że będzie to bodziec dla obywateli, uwierzą, iż mogą sami wystartować i wygrać dla swojej ulicy...osiedla. Ideały są kompane w błocie o tym, pomimo hurra optymizmu należy pamiętać. Nie jesteśmy Wielką Brytanią, ale post - komunistycznym państwem, które jeszcze długo będzie przechodzić swoją drogę do społeczeństwa otwartego.

Dobrze, żeby Radni zwrócili na ten projekt poważną uwagę,bo ma znaczenie fundamentalne dla przyszłego funkcjonowania naszego Miasta.