niedziela, 16 stycznia 2011

Ohyda dysproporcji

W okresie II RP dysproporcja zarobków pomiędzy burmistrzem, a sprzątaczką w Urzędzie Miejskim wynosiła 3:1. Jaka jest ta dysproporcja obecnie? Około 6-7:1. (pomiędzy burmistrzem a szeregowym pracownikiem urzędu).

Duch TW straszy nadal

Przed lekturą tego posta, koniecznym będzie zapoznanie się z artykułem Pani Marii Sowisło:

http://chojnice.naszemiasto.pl/artykul/738654,portal-bizneschojnice-eu-w-prokuraturze,id,t.html . Ponizej zamieszczam tylko fragment.


- Cieszę się z doniesienia do prokuratury, bo przynajmniej poznamy obiektywną ocenę - mówi Marek Szczepański, etatowy członek zarządu powiatu chojnickiego. - Pan Sawicki nawet nie zaczekał na naszą odpowiedź tylko skierował sprawę do prokuratury. Intencją nie była więc chęć pozyskania odpowiedzi, a zaistnienie w mediach. Przecież portal będzie sie rozwijał i ostateczna formę uzyska do 31 lipca.

Teraz urzędnicy sugerują, że w zależności od wyniku postępowania prokuratorskiego doniosą do prokuratury na Radosława Sawickiego oskarżając go o narażenie na utratę dobrego imienia urzędu.

Wygląda na to, że TW Adam Chojnicki będzie miał zamiar narobić Radkowi kłopotów.

Jak sprawa wygląda naprawdę?

Otóż Radek Sawicki przed wysłaniem pisma do prokuratury pytał też samo Starostwo o nurtujące nas kwestie -
http://wspolnaziemia.org/?a=1&id=248&lg=pl

Jednak już wcześniej Radek Sawicki upublicznił listę pytań i wątpliwości wobec spraw związnych z portalem http://www.bizneschojnice.eu/ :

http://wspolnaziemia.org/?a=2&id=245&lg=pl

Teraz stawiam pytanie, na jakiej podstawie urzędnicy chcą skierować sprawę do prokuratury wobec Radka Sawickiego? Radek Sawicki spełnił obywatelski obowiązek. Na spełnienie, którego w Chojnicach ludzi po prostu nie stać (strach o pracę, sytuację rodziny, etc.).

Proponuję urzędnikom przygotować pozew do prokuratury przeciwko Staroście (Stanisław Skaja) - za wpływ na utratę dobrego imienia urzędu (uznany został w pierwszym procesie za kłamcę lustracyjnego, wiadomo będzie się odwoływał...).

Drugą sprawę polecam założyć przeciwko Panu Markowi Szczepańskiemu, za przyjęcie funkcji członka zarządu powiatu chojnickiego (koszta w ciągu 4 lat za tę funkcję z nadania politycznego to ok. pół miliona złotych). Co o tym myślą obywatle? Proszę wyjść na ulicę i zapytać!"Intencją nie była więc chęć pozyskania odpowiedzi, a zaistnienie w mediach". - to zdanie wypowiedziane według artykułu Pani Sowisło przez Pana Szczepańskiego wobec działania Pana Sawickiego, narusza według mnie przynajmniej kilka praw Pana Sawickiego. W zalezności od tego jak się potoczy sprawa będę rozwazał zagłoszenie tej wypowiedzi do prokuratury z odpowiednim uzasadnieniem. (Radkowi już zalecam załozyc w sprawie tego zdania proces cywilny).

Trzecią sprawę urzędnicy powinni złożyć przeciwko samym sobie. Ale tez w dwóch etapach. Najpierw za podpisanie odbioru strony, która nie została wykonana zgodnie z umową (braki wymienia red. Sowisło i Radek Sawicki). W drugim rzucie powinni wystosować pozew przeciwko sobie za swoje wypowiedzi dla prasy. Rozważanie - publiczne na łamach prasy wystosowania pozwu wobec Radka Sawickiego jest próbą łamania praw obywatelskich i formą zastraszania obywatela. Sprawa jak urzędnicy słusznie zauważają może się różnie potoczyć i w rzucaniu takich pomysłów powinni być ostrożni.

Sprawę przeciwko samym sobie powinien tez załozyć Zarząd Powiatu Chojnickiego. To Zarząd nadzoruje prace urzędu i w wypadku tego portalu słabo wywiązał się z zadania.

Jeśli urzędnicy wystosują pozew przeciwko Sawickiemu, to ja rozważę wystosowanie pozwów nie przeciwko urzędowi, ale imiennie przeciwko urzędnikom. Co będzie dla mnie podstawą?

PODEJRZENIE PRÓBY PUBLICZNEGO ZASTRASZENIA OBYWATELA

P.S. Proszę zauważyć, że Starostwo odpowiedziało Panu Sawickiemu dopiero w momencie, kiedy urzędnicy dowiedzieli się o pozwie wobec Starostwa. Czy to zbieg okoliczności? Czy czekali z odpowiedzią na ten moment? Poza tym, sama ich odpowiedź nie jest wyjaśnieniem żadnej z kwestii poruszonych w piśmie do prokuratora.

Radkowi gratuluję odwagi. A sprawa zamiast być rozdmuchiwna prosi się o ciszę i rozwagę. Straszenie Pana Sawickiego sprawą w momencie kiedy jak na razie wiemy jedno - złożono pismo o mozliwości popełnienia przestępstwa (obowiązek obywatelski!) jest zwyczajnie zagrywką poniezej pasa i zachowaniem w stylu powiedzienia - "odgryza się szczerbaty na orzechu".

O wolnosć działania, słowa, i sprawiedliwość będziemy walczyć do samego końca!

FREEEEEEDOM!

czwartek, 13 stycznia 2011

Nierówne starcie

Dziś dowiedziałem się z mediów, że Radek Sawicki, prezes Stowarzyszenia Wspólna Ziemia złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Starostwa Powiatowego. Pamiętać należy, że urzędnicy i ich praca podlega nadzorowi starosty.

Zapowiada się nierówne starcie - aparat administracyjny kontra mała organizacja pozarządow (podelgająca nadzorowi Starosty!). Będę bacznie obserwował reakcję włodarzy ze Starostwa. Kazda osobista wycieczka w kierunku Radka Sawickiego czy też Wspólnej Ziemi nie odnosząca się do poruszanej sprawy będzie po prostu próbą ograniczenia wolności słowa i złamaniem prawa do obywatelskości. Jednocześnie będzie to forma ataku na przedstawiciela organizacji pozarządowej.

Obydwie strony powinny teraz pozostawić całą sprawę prokuratorze. I z komentarzami powstrzyumać się do czasu rozpoznania sprawy, bo w innym wypadku mogą sobie po prostu zaszkodzić.

Ciekawym jest natomiast fakt, tego,że na stronie www.bizneschojnice.eu pojawiło się nagle tłumaczenie (na angielski) - dość nieprofesjonalne i w jakiejś takiej kompaktowej formie (Adaś angielskiego nie zna). Mozemy tam na przykład trafić na hybrydy językowe - polsko - angielskie, takie jak: Branch; noclegi, hotele. I inne takie.

Czekam na wynik, a Radkowi Sawickiemu jako obywatel dziękuję, za to, że postanowił się zatroszczyć o nasze wspólne pieniądze - monitoring działań władzy to ciężka i niewdzięczna rola. Suma ponad 140 tysięcy za ten portal wydaje się po prostu na chłopski rozum astronomiczną.

Starcie na linii władza - obywatel jest zawsze nierówne. Po stronie Starostwa jest cała armia urzeędników, prawnicy. Pozostaję w nadziei, że słabszy zostanie po prostu uszanowany jako człowiek - obywatel i nie będziemy widzami szkalowania Radka Sawickiego.

Cierpliwość, spokój i milczenie może w tej sprawie dać efekt najblizszy prawdzie.

środa, 12 stycznia 2011

Finster do obywatela

Oto jak p. Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic skwitował dyskusję ze mną przed kilkoma dniami na formum portalu chojnice24.pl :


"[...] nie będę podlewał Wałdocha – ograniczyłem się do skropienia liści – korzeń jest suchy i wyschnie. Pozdrawiam dr Arseniusz Finster burmistrz Chojnic ".


Zupełnie nieciekawa i urągająca ludzkiej godności sytuacja. Mająca niestety znamiona łamiania podstawowych praw człowieka.
Nie skierowałem do p. Arseniusza Finstera pisma z ządaniem przeprosin. Bo domaganie się przeprosin od kogoś, kto w tak niewybredny sposób potrafi publicznie ponizać ludzi byłoby uznaniem mozliwości wyrazenia szczerego zalu za rzucane słowa. Na ten moment wątpię w jakiekolwiek szczere chęci do pojednania ze strony Pana Finstera. Nie spodziewam się tez teraz postawy pełnej wzajmnego szacunku, ani tez przyszłej polemiki opartej o argumenty i merytorykę dyskusji. Wygląda na to, ze obywatele miasta mają ograniczoną mozliwość krytyki działania władzy i wyrazania swoich poglądów, bo taka krytyka moze się spotkać z publicznym ostracyzmem i naznaczeniem danego obywatela. Łącznie z wyrazonymi pod moim adresem groźbami - zniechęcania ludzi do współpracy ze mną. Do tego Pan burmistrz zarzucił mi podawanie nieprawdziwych danych. Wyraził tez pogląd jakobym kochał tylko swoje poglądy. Cała wypowiedz Pana Finstera i reakcja na naszą działalność (którą nazywa polityczną, ale zapomina chyba o tych osobach ze swoich szeregów, którzy od lat jako działacze społeczni ciągną pieniądze publiczne i pozostając na jego łasce i niełasce angażują się politycznie w jego formacji) ujawnia głębokie uprzedzenie tak do mnie osobiście, jak i szerzej do praktyk ujawniających pewne parodie i niedociągnięcia w funkcjonowaniu władzy w Chojnicach. Pan Finster ma wyrazne uprzedzenie do praktyk tak oczywistych dla społeczeństwa obywatelskiego.

Wyrazam szczere i głębokie ubolewanie w związku z tym, ze stałem się celem ataku ze strony burmistrza miasta Chojnice, które moje rodzina zamieszkuje od setek lat. Nie wiem czym zasłuzyłem sobie jako obywatel na taką formę ataku. Będę działał dalej i nie będę zniechęcał się słowami krytyki jednego człowieka, ale fakt piastowania przez Arseniusza Finstera stanowiska burmistrza szczerze deprymuje do dalszego działania. Mnie nikt nie złamie, ale nie kazdy jest tak zdeterminowany w działaniu i osiąganiu celów i nie kazdego stać na wyrazanie poglądów. Natomiast w obliczu ciągle powstającego społeczeństwa obywatelskiego Pan Finster stosuje praktyki, wypowiedzi i działania niemozliwe do pomyślenia dla zwyczajnego obywatela, a tym bardziej dla kogoś kto legitymuje się stopniem naukowym doktora nauk. Podsumuję to tak, zachowania mające na celu obrazanie i ponizanie obywateli wywołują u nich strach i zniechęcają do jakiegokolwiek działania i angażowania się w sprawy społeczne. Jeśli Pan Finster nie powstrzyma się w wyrazaniu swojej krytyki w sposób mało kulturalny to jedyne organizacje pozarządowe jakie będą działać kiedys w tym mieście będą po prostu organizacjami uzależnionymi od Pana Finstera. To nie jest droga do pluralizmu i róznorodności, ale droga do lokalnego autorytaryzmu. Kiedyś napisałem artykuł o GONGO - organizacjach pozarządowych , zarządzanych przez (samo)rząd. Czy taki jest cel? Jeśli Pan Finster szanuje róznorodność i pluralizm to liczę w przyszłości na inne reakcje - bardziej cywilizowane, pełniejsze szacunku dla osób inaczej od Niego postrzegających świat i rzeczywistość społeczną i polityczną.
Warto zaznaczyć, ze Pan Finster działał świadomie, bo jak sam napisał na forum ch24.pl:

"[...]Na koniec dopowiem, że p. Wałdoch nie wyprowadził mnie z równowagi. Jestem spokojny w działaniu i myśleniu."

Takze, mogę być pewien, ze działanie dązące do publicznego obrazania mnie były w pełni zamierzone i nie powodowane zadnymi emocjami...Tym bardziej mi przykro.
Wszystkie inwektywy zwyczajnie po chrześcijańsku wybaczam, ale sprawę będę miał głęboko w pamięci choć dalszej urazy nie mam. Niemniej poznałem na własnej skórze dość nieciekawy mechanizm czym jestem jako politolog, głęboko zaniepokojony.
Pozdrawiam wszystkich i szczerze zachęcam do działania i zakładania stowarzyszeń - realizacji pasji i zrzeszenia się z innymi celem pracy społecznej. Tylko działając i samoorganizując się możemy wyeliminować praktyki władz nie licujące z demokracją.

wtorek, 11 stycznia 2011

Projekt Chojnice 1945 - apel do świadków historii

Stowarzyszenie Arcana Historii ogłasza rozpoczęcie prac nad monografią walk o Chojnice w 1945 roku. Celem pracy ma być ukazanie zmagań wojennych tak sowietów jak i nazistów. Oprócz dostępnych opracowań i materiałów archiwalnych chcemy zebrać możliwie jak największą ilość wspomnień i relacji świadków działań wojennych i tego co działo się w Chojnicach w tym czasie. Opracowanie ma zostać zamknięte klamrą czasową styczeń 1945 - maj 1945.

Wszystich, którzy chcą złożyć relację, lub tych, którzy znają osoby mogące udzielić informacji o zdarzeniach mających miejsce w 1945 roku prosimy o kontakt pod numerem: 889681139, lub o kontak e-mail: marcin.waldoch@gmail.com .


Interesują nas tez zdjęcia, wspomnienia spisane (dzienniki), dokumenty, mogące być dla nas źródłami nowej wiedzy.

Odbieramy tez w tej sprawie korespondencję w postaci tradycyjnej pod adresem:
Stowarzyszenie Arcana Historii
ul. Wysoka 3, p. 210,
89-600 Chojnice

Projekt pisania książki przewidujemy na 2-3 lata. Planowane wydanie ok. 2015 roku.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

25 lodobusów dla dzieci

Dziś złożono lodowisko na płycie Starego Rynku. Podobno koszt to ok. 35 tysięcy złotych (całkowity?), uważam,że sporo jak za tego rodzaju usługę. Po pierwsze wychodzi na to, że za dzień miasto będzie płaciło ok. 2 tysiące złotych. Jakość usługi na pewno odbiega od pełnowymiarowych lodowisk. Dlatego też daję pod rozwagę rozwiązanie alternatywne jakie można było zastosować:

Za kwotę 35 tysięcy złotych można przewieźć na pełnowymiarowe lodowisko do Gdańska dzieci 25 autobusami. Czyli ok. 1200 dzieci! W tej cenie mieści się też 60 minut jazdy po lodzie i wypozyczenie łyżew. Do tego w grę wchodziłoby zwiedzanie Gdańska. Czy to nie byłby lepszy pomysł? Czy w Chojnicach skorzysta z tego a'la lodowiska 1200 dzieci?

Sam byłem na tym lodowisku, jeżdziłem tam i muszę przyznać, że nie byłem w Polsce na lepiej utrzymanej powierzchni. Poza tym dzieciaki zobaczyłby coś naprawdę robiącego wrażenie, a tak muszą się zadowolić jakimś takim substytutem lodowiska ;)


Polecam uwadze:
http://www.mmtrojmiasto.pl/3426/2008/10/15/lodowisko-w-gdansku-ruszy-pod-koniec-listopada-wideo?category=sport&districtChanged=true


http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.zeppelin.gdansk.pl/upload/lodowisko%2520Gdansk.jpg&imgrefurl=http://www.zeppelin.gdansk.pl/lodowisko-gdansk-restauracja-gdansk-catering,178,2,128.html&usg=__KL8Ybj_O1ypl0sAyBnICeEe4Dq0=&h=399&w=600&sz=103&hl=pl&start=0&sig2=eDzTv0mJ5zns2qfcN_KEXQ&zoom=1&tbnid=lNkjDHz4Lk7kYM:&tbnh=132&tbnw=176&ei=SFwrTa7wHMyUOqPazd8I&prev=/images%3Fq%3Dlodowisko%2Bgda%25C5%2584sk%2Bzdj%25C4%2599cia%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1516%26bih%3D654%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=263&oei=SFwrTa7wHMyUOqPazd8I&esq=1&page=1&ndsp=21&ved=1t:429,r:0,s:0&tx=137&ty=63

http://www.google.pl/imgres?imgurl=https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheWgY4eNjU65hatP7L2hSIpFiRADgHJKiiQC8dybKvl36EmpobZv5hPOgbTB1nkCT6jzj8FMd9URoxhJJBqfDbllaoJ06Mc6xwmQ77gzBaEBvDs7FrTjZJcJuOj8Q61-iFXCShqxPWYf0/s1600/P1300753.jpg&imgrefurl=http://sobisz.blogspot.com/2010/11/lodowisko-gdansk-godziny-otwarcia.html&usg=__CxcuR-hsDpl7NaVjFYqBLxl6BYg=&h=874&w=1600&sz=239&hl=pl&start=0&sig2=teG29SZd_BM7kYCE2ciWhw&zoom=1&tbnid=bOo94bhSHSz1dM:&tbnh=96&tbnw=176&ei=SFwrTa7wHMyUOqPazd8I&prev=/images%3Fq%3Dlodowisko%2Bgda%25C5%2584sk%2Bzdj%25C4%2599cia%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1516%26bih%3D654%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=666&vpy=335&dur=1691&hovh=166&hovw=304&tx=201&ty=105&oei=SFwrTa7wHMyUOqPazd8I&esq=1&page=1&ndsp=21&ved=1t:429,r:10,s:0

sobota, 8 stycznia 2011

Nowe "Słowo Młodych"

Dla podgrzania apetytów, dla złapania orientacji w zawartości, prezentuję jak niżej spis artykułów (i ich autorów) jakie ukażą się w najbliższym wydaniu "Słowa Młodych" (numer 14-15), biuletynie Stowarzyszenia Arcana Historii.

SPIS

Spójna Unia Europejska jako gracz światowy,
Michał Wilczewski

Ewolucja w podejściu Chin do propagandowej roli sportu,
Jarosław Grochowski

Nadzwyczajna sesja Zgromadzenia Ogólnego Ligii Narodów,
Marcin Adamiak

Dyskurs władzy wokół Osiedla Polskich Dzieci w Pahiatua,
Marcin Wałdoch

Idea „Paktu Wschodniego”. Geneza, główne założenia i postulaty.
Stanowisko Marszałka Józefa Piłsudskiego wobec tej koncepcji
,
Piotr Stanisławski

Argentyńsko – brytyjski konflikt o Wyspy Falklandzkie,
Wiesława Gołuńska

Film jako czynnik kształtujący prawdę polityczną,
Grzegorz Krasinkiewicz

Teoria reprodukcji Pierre’a Bourdieu,
Iwona Kortas

Antypedagogika, postpedagogika, amication –
radykalizm Schoenebecka
Oskar Szwabowski

Filozofia w służbie terroru. Nietzsche a nazizm – przyczynek
do ideologicznego nadużycia
,
Przemysław Zientkowski

DZIAŁ DS. ARCAN HISTORII
Regulacja ustroju wewnętrznego gminy Chojnice. Stan na rok 2003,
Andrzej Mielke

Sztandar 1 batalionu strzelców z Chojnic,
Marcin Wałdoch

Strajk w Wytwórni Konstrukcji Stalowych Mostostal
(25-30.08.1980) geneza, przebieg i skutki
,
Izabela Mazanowska

Ksiądz Alfons Schletz. Kosznajder i nauczyciel wiary,
Michał Januszewski

Zajście antyżydowskie w Czersku w roku 1924,
Mirosław Rekowski

Chojnicka prasa niemieckojęzyczna w okresie pruskim i międzywojennym,
Dawid Prochowski

„Czerwona szkoła” dla dziewcząt na starej fotografii, część VIII,
Wiesława Gołuńska

Z dziejów „czerwonej szkoły” dla dziewcząt w Chojnicach na tle szkolnictwa
na Pomorzu Gdańskim w latach 1882 – 2008, część VII
,
Wiesława Gołuńska

Krzyże, figury i kapliczki przydrożne w Dekanacie Chojnickim,
Andrzej Ortmann

Obchody Święta Niepodległości w powiecie chojnickim i tucholskim
w okresie międzywojennym
,
Adam Węsierski

„To ci co piszą i czytają polskie książki, są najgorszym rozsadnikiem
polskiej zarazy” – perypetie polskiej biblioteki w Śliwicach z cenzurą
pruską w drugiej połowie XIX wieku
,
Adam Węsierski

Z dziennika legionisty: „Moje ciekawe fakty życiowe i niczem
Niewytłumaczone”. Karol Fleck 1923 – 1935 Sen (kubek
),
Jacek Wałdoch

Mord chojnicki i jego reperkusje wydawnicze,
Dawid Prochowski

RECENZJE/OMÓWIENIA

Marcin Wałdoch:

Helmut Walser Smith: The Butcher’s Tale: Murder and Anti – Semitism in a German Town

Dawid Prochowski:

Dzieje ziemi i powiatu chojnickiego. Ludzie ziemi chojnickiej, TOM III,
wybór i opracowanie Jacek Knopek

Marcin Wałdoch:

Andrzej Ortmann: Przydrożne znaki pobożności ludowej

Chojnickie społeczeństwo spektaklu

Pozwolę sobie na nieco akademickie ujęcie ostatnich zdarzeń :)
W "Le Monde" z 19 IX 1987 znajdziemy fragment, doskonale ilustrujący to czym jest społeczństwo spektaklu:
To, ze współeczesne społeczeństwo jest społeczeństwem spektaklu - to rzecz wiadoma. Niebawem uwagę będą przyciągać Ci, którzy nie chcą zwracać niczyjej uwagi. Trudno zliczyć książki opisujące owo zjawisko, charakteryzujące państwa uprzemysłowione, ale nie oszczędzające nawet krajów zacofanych. Warto jednak odnotować zabawny paradoks - autorzy analizują to zjawisko, po to aby nad nim ubolewać, sami jednak muszą się ugiąć przed spektaklem jeśli pragną zdobyć posłuch.
Krytyka klutury występuje tylko w języku sprzeczności jako zunifikowania krytyka:obejmuje zarówno całą kulturę - zarówno jej wiedzę jak i społeczeństwo, a ponadto nie daje się oderwać od krytyki władzy (i jej spektaklu). To właśnie ta ujednolicona krytyka teoretyczna wychodzi na spotkanie zjednoczonej praktyce społecznej i praktyce sprawowania władzy (G. Debord, 2009).
Kto jest rezyserem spektaklu w Chojnicach - społeczeństwo czy jednostka?

czwartek, 6 stycznia 2011

"Historyk" Wałdoch podaje "nieprawdziwe dane"

Wiele kontrowersji wzbudził film, na którym to widać jak w godzinach otwarcia Galerii Jutrzenki Trzebiatowskiego w Chojnicach nie miałem okazji wejść, aby zwiedzać.

Kilka dni temu dałem wpis - artykuł, w swej treści taki sam jak mój post poniżej ukazał się na http://www.chojnice24.pl/ . Dokładnie tutaj:
http://chojnice24.pl/1-14006-obywatel_puka_do_drzwi.html .

Pod artykułem pojawiło się wiele komentarzy. Pierwszy wpis dał Arseniusz Finster burmistrz Chojnic. Niestety Panu burmistrzowi puściły emocje i zdążył nie dość, że wyszydzać moje zachowanie (skądinąd radosne), to zdążył też nas pouczyć jak obywatel powien się zachować w sytuacji kiedy są zamknięte drzwi, które w godzinach urzędowania powinny być otwarte.

Na tym nie koniec. Jednak najpierw proszę przeczytać poniższy wpis autorstwa Pana Finstera , skopiowany z ch24.pl, wytłuszczenie pochodzi ode mnie:


burmistrz / 2011-01-05 12:22:09Dzień dobry! Nie ulega wątpliwości, że Kustosz powinna być obecna w Baszcie w godzinach zwiedzania. Za Jej nieobecność serdecznie przepraszam. Zdarzają się jednak sytuacje, w których pracownik musi podjąć określone zobowiązania terminowe. W tym przypadku Pani Kustosz powinna poinformować o swojej nieobecności zamieszczając informację na drzwiach przy tablicy informacyjnej. Tego nie uczyniła – za co otrzymała upomnienie. Nie mogę jednak nie podjąć drugiego wątku związanego z artykułem i filmem. Otóż Panie Wałdoch! Wypada się podpisać pod tekstem, chociaż co prawda występuje Pan w filmie. Po drugie stawiając pytanie warto szukać odpowiedzi. Otóż Pan poszedł do Baszty i zrobił film ze sobą w roli głównej, a ja np. stojąc przy tych drzwiach zadzwoniłbym do Urzędu lub do Straży Miejskiej i zamiast kręcić film po kilku minutach zwiedzałbym Basztę. Jestem przekonany, że fakt, iż drzwi były zamknięte bardzo Pana ucieszył, co widać na filmie. Gra Pan rolę z przekonaniem, ale Pana aktorstwo mnie nie pociąga. Na Basztę nie wydajemy 100 tys. PLN jak Pan pisze. To niedobrze, że historyk podaje nieprawdziwe dane. Dodam, że godziny otwarcia Baszty są „kiepskie”, ale od lutego Baszta będzie czynna w szerszym zakresie godzin popołudniowych, a także w soboty lub niedziele. Czekamy na program z Urzędu Pracy. Jeszcze na koniec – mógł Pan Wałdoch i Januszewski zadzwonić do kustosza – na tablicy jest telefon. Tak więc moja teza, że nieobecność Pani kustosz Panów ucieszyła jest słuszna, ale nie ulega wątpliwości, że przepraszam za zaistniałą sytuację. dr Arseniusz Finster Burmistrz Chojnic

Ponizej moja odpowiedź:


Panie burmistrzu muszę sprostować Pana wypowiedź. Nie jestem historykiem. Pana aktorstwo również mnie nie pociąga. Nie mam zamiaru wdawać się z Panem w dyskusję na temat tego co obywatel powinien zrobić w momencie kiedy są zamknięte drzwi, które powinny być otwarte. Godziny otwarcia baszty są jasno wskazane. Nie każdy musi mieć telefon przy sobie, to po pierwsze, po drugie nie każdy musi mieć pieniądze na wykonywanie takiego telefonu. Co to ma w ogóle być za propozycja. Zabawa w ciucu - babkę za pieniądze podatników? Zapraszał Pan mieszkańców do baszty, poszedłem z dobrymi intencjami. Pana kąśliwe uwagi o moim humorze pozostawię bez odpowiedzi. Zwyczajnie się im nie dziwię. Zalecam też Panu powstrzymywanie się od zalecania mi, czy Michałowi Januszewskiemu tego co mamy robić. Raczej w wydawaniu dyspozycji proszę się skupić na swoich pracownikach. Nigdzie też nie podałem nieprawdziwych danych - koszt roczny utrzymania funkcjonowania baszty wynosi ok. 100 tyś zł. Mam też tezę, którą obronię. Zakładam, że o godzinie 14 dnia 04.01.2011 roku pracownicy Galerii powinni być na miesjscu zgodnie z godzinami pracy. Jak widać drzwi w tych godzinach były zamknięte, więc idąc dalej zakładam, że nikogo w środku baszty nie było. Pozdrawiam

Jak widać z naszego dialogu, spór o koszt funkcjonowania baszty rozpoczął Pan Finster. W związku z tym, ze Pan Finster napisał :
Na Basztę nie wydajemy 100 tys. PLN jak Pan pisze. To niedobrze, że historyk podaje nieprawdziwe dane.

Występuję publicznie do Pana Finstera o złożenie przeprosin za sugerowanie, ze podaję nieprawdę. Pisząc to Pan Finster odbiera mi zaufanie społeczne i zaufanie członków i sympatyków Stowarzyszenia Arcana Historii. Do tego, Pan Finster w nieuprawomocniony sposób nazywa mnie historykiem. Informuję, ze jestem politologiem. Ukończyłem dzienne jednolite studia magisterskie na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz w lipcu roku 2010 studia doktoranckie z Zakresu Pedagogiki i Nauk o Polityce na Uniwersytecie Gdańskim. O mojej prawdomówności i przykładnej postawie społecznej mogą zaświadczyć mieszkańcy naszego miasta, ale tez wybitne postacie nauki i polityki spoza Chojnic. Oczywiście jak kazdy mam wady, ale Pan Finster mija się z prawdą. Wielokrotnie pomijałem wypowiedzi Pana Finstera, które mogły godzić w moje imię (czy w moje poglądy) i z żalem przyznaję, iż od teraz będę przykładał baczną uwagę na to co, i o kim, oraz o czym mówi Pan Finster, gdyz zarzucając mi nieprawdę czy wręcz kłamstwo wprowadza w błąd i daje fałszywe o mnie świadectwo wobec mieszkańców Chojnic, moich przyjaciół i mojej rodziny.

W ramach przeprosin domagam się od Pana Finstera sprostowania i przeprosin na łamach chojnice24.pl, a także wpłaty jako darowizny 100 zł na cele statutowe dla Stowarzyszenia Arcana Historii w terminie 30 dni od dnia kiedy treść tego pisma zostanie doręczona drogą pocztową Panu Finsterowi.

Ponizej znajduje się link do zapisu audio z debaty z Panem Finsterem jaką zorganizowała FIO Fuhrmanna dnia 02.11.2010 roku w Herbaciani Kredenz. Na tym zapisie Pan Finster odpowiada obecnemu radnemu powiatowemu Wojciechowi Rolbieckiemu na pytania związane z kosztami jakie będzie ponosiło miasto tytułem utrzymywania Galerii Jutrzenki Trzebiatowskiego.

Wystarczy klikną i odsłuchać aby przekonać się jaka jest prawda:


http://w587.wrzuta.pl/audio/1EeSLNNPTcI/baszta_nagranie



Mam nadzieję, ze Pan Finster potraktuje sprawę polubownie i zgodzi się na złozenie przeprosin, które należą się nie tylko mi, ale wszystkim tym, którzy ufają mi i podejmowanym przeze mnie działaniom.

wtorek, 4 stycznia 2011

Wizyta w Baszcie Jutrzenki

Dziś (tj. 04.01.2011 ) wraz z Michałem Januszewskim odwiedziliśmy jako Stowarzyszenie Arcana Historii Galerię Jutrzenki - Trzebiatowskiego. Była godzina 14.00. Nasze odwiedziny zakończyły się na przysłowiowym pocałowaniu klamki.

Przypominam, że koszt utrzymania Galerii to ok. 100 tyś zł w ciągu roku. Powstaje zatem pytanie, gdzie był w tym czasie artysta, gdzie była Pani kustosz?

Byliśmy tam w godzinach urzędowania i z dobrymi zamiarami. Miałem zamiar dać się przekonać Michałowi, bo On twierdzi, że Galeria w Chojnicach to dobry pomysł. Może i tak, ale nie miałem możliwości się o tym dziś przekonać...Może innym razem zamiast całować klamki, będę cmokał z zachwytu ?

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Chojniccy burmistrzowie

W imieniu Stowarzyszenia Arcana Historii zapraszam na kolejny wykład w ramach "Środowych spotkań z nauką". Tym razem wykład poprowadzi Dawid Prochowski, członek i skabnik Stowarzyszenia Arcana Historii, pasjonat historii Chojnic.

Tytuł wykładu: Chojniccy burmistrzowie w latach 1898 - 1939;
Cel wykładu: Przedstawienie sylwetek burmistrzów chojnickich od początku XX w. do wybuchu II wojny światowej, ich dokonań, pozycji ustrojowej i relacji z radą miejską;
Miejsce wykładu: Wszechnica Chojnicka, sala konferencyjna;
Termin wykładu: środa 26 stycznia o godz. 18.00;
Czas trwania wykładu: ok. 45 minut;
Wstęp wolny.

Serdecznie zapraszam