środa, 13 stycznia 2021

Murawa na "Chojniczance" nie jest podgrzewana

Wiele się nasłuchaliśmy z ratusza o różnorakich uzasadnieniach "topienia" milionów złotych w zaciężny klub kopaczy piłki MKS "Chojniczanka". Podobnie było, kiedy konsternację wywołała inwestycja miejska w stadion polegająca na tym, że Miasto Chojnice wydało prawie 6 milionów złotych na podgrzewaną murawę. 

Jak się jednak okazuje jest pewien problem, murawa na "Chojniczance" nie jest podgrzewana. W związku z tym pojawiają się kolejne pytania - po co była inwestycja za 6 mln złotych, która w ogóle nie funkcjonuje (brak źródła ciepła)? Czy to celowe "topienie" milionów złotych w klub piłkarski, czy to efekt mizernego zarządzania miejskim majątkiem (jeden z wielu przykładów)? 

Lokalnym mediom oraz samorządowcom proponuję, żeby podjęli ten temat, bowiem jest on nie tylko zaskakujący, ale i wstrząsający i powinien zostać dogłębnie zbadany. Miasto wydało bowiem około 6 milionów złotych na podgrzewaną murawę, która podgrzewana nie jest, bo Miasto z nikim nawet nie podpisało umowy na dostarczenie energii dla podgrzania murawy. Czy ktoś o tym słyszał od władz "Chojniczanki" albo od chojnickich burmistrzów, którzy tak kochają chojnicki klub piłkarski? 

Ile jeszcze jest takich "uzasadnionych" z punktu widzenia ratusza inwestycji w mieście? 

Poniżej zamieszczam odpowiedź z chojnickiego ratusza na moje zapytania - tam odpowiedzi znajdziecie czarno na białym. 



Warto też wysłuchać wypowiedzi z marca 2019 r. dyrektora Domozycha nt. ewentualnej budowy instalacji podgrzewanej murawy, bez źródła ciepła, co uznał wtedy za bezsensowne: (od 28 minuty): http://www.chojnice.tv/wideo-4348-Na_Komunalnej_o_podgrzewanej_murawie_i_rewitalizacji_Wzg%C3%B3rza_Ewangelickiego