czwartek, 2 stycznia 2020

Po co nam te konsultacje?

Dlaczego tak zależy mi na podjęciu przez Radę Miejską w Chojnicach uchwały o trybie i zasadach prowadzenia konsultacji społecznych? Myślę, że takie pytanie mogą sobie stawiać czytelnicy mojego bloga. 

Postaram się więc, możliwie skrótowo ale i treściwie, przedstawić sprawę. 

Przykład:

Ostatnio władze miejskie zapowiedziały, że podniosą opłaty parkingowe w centralnych strefach miasta. Do tego stopnia, że w pierwszej strefie zdecydowały się podnieść opłaty z 200 zł do 900 zł rocznie, ponadto wprowadzono opłaty na jedynym dużym i wolnym od opłat parkingu w Parku 1000 lecia. Miasto oczywiście zaproponowało mieszkańcom konsultacje społeczne (rzekome), ale te konsultacje to mrzonka i kpina ze społeczeństwa, bowiem są one prowadzone przez władze miejskie na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie oraz na podstawie miejskiej uchwały w sprawie szczegółowego sposobu konsultowania z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego projektów aktów prawa miejscowego w dziedzinach dotyczących ich działalności statutowej.  (Jak tutaj: https://www.miastochojnice.pl/burmistrz-miasta-chojnice-oglasza-konsultacje-w-sprawie-projektu-uchwaly-rady-miejskiej-w-chojnicach-w-sprawie-ustalenia-strefy-platnego-parkowania-stawek-oplat-i-oplat-dodatkowych-za-parkowanie-ora-2/)Chodzi więc o to, że w konsultacjach tego typu, które Miasto szumnie nazywa społecznymi, udział wziąć mogą tylko i wyłączeni przedstawiciele takich organizacji m. in. pozarządowych, które zajmują się materią stającą się przedmiotem konsultacji. 

Stąd moje z kolei pytanie - ile w Chojnicach jest organizacji pozarządowych zajmujących się np. płatnymi strefami parkowania? Oczywiście - zero! Podobnie jest w innych sprawach ważnych gospodarczo i społecznie w mieście. Dlatego, kiedy władze miejskie ogłaszają konsultacje społeczne, to mydlą nam oczy. 

Dlatego, funkcjonujący obecnie mechanizm nie ma nic wspólnego z konsultacjami społecznymi i dopóki nie będzie uchwały o trybie i zasadach prowadzenia konsultacji z mieszkańcami Gminy Miejskiej Chojnice, to będzie świadkami sytuacji w której po dobrodusznym wczytaniu się władz w komentarze internetowe, ale już po podjęciu decyzji o opłatach lokalnych, decydują się one np. jak to miało miejsce ostatnio zmniejszyć jednak zapowiadaną podwyżkę opłat za parkowanie z 900 zł rocznie do 500 zł rocznie. Miłościwie więc oferują podwyżkę opłat tylko o 150%, a przecież mogli o 450% podnieść roczne opłaty! Gdybyśmy mieli otwarte konsultacje społeczne na podstawie obowiązującej uchwały o trybie konsultacji do takich sytuacji by nie dochodziło. 

Potrzebujemy w mieście uchwały o trybie prowadzenia konsultacji i Rada Miejska powinna tę uchwałę podjąć jak najszybciej. Mylą się też miejscy prawnicy i wszechwiedzący radni obozu władzy, twierdząc, że Miasto może, ale nie musi wprowadzić uchwały o trybie i zasadach prowadzenia konsultacji społecznych. Taką uchwałę rady Jednostek Samorządu Terytorialnego muszą podjąć, ustawodawca nie wskazał tylko terminu w jakim te uchwały muszą zostać podjęte, stąd powstaje u lokalnych władz poczucie posiadania w tej mierze "wolnej ręki". W ten sposób Miasto wyklucza obywateli z partycypacji w procesach decyzyjnych.