niedziela, 29 grudnia 2013

Prekariat - towar ludzki do nabycia

Brytyjski profesor, ekonomista, Guy Standing zaproponował wprowadzenie do nauk społecznych i chyba szerokiego użycia w polityce nowe pojęcie, dobrze je sobie zapamiętajcie: PREKARIAT. Więcej o nim w książce: The Precariat: The New Dangerous Class (Londyn, New York 2012).

Wszyscy wiemy czym był marksowski proletariat, oznaczał przede wszystkim klasę robotników w epoce rozwijającego się industrializmu i rodzącej się globalizacji. 

Prekariat natomiast jest zbitką słów, neologizmem. Z łac. prekarium to forma udzielania w użytkowanie ziemi, czy innej rzeczy, która na każde wezwanie musiała zostać zwrócona właścicielowi. Pojęcie proletariatu już znamy, tak też przez połączenie słów prekarium i proletariat powstał neologizm prekariat!

O czym jest teoria Guy'a Standinga?

Przede wszystkim jest o klasie społecznej, tak - klasie społecznej dobrze czytacie. Klasą tą jest prekariat, a osoby doń przynależące, charakteryzują się cechami o których poniżej.

Brytyjski Profesor wyróżnia siedem klas współczesnego społeczeństwa globalnego:
- elity - składające się z absurdalnie bogatych ludzi
- salatariat - grupa dobrze opłacanych ludzi, którzy są pewni swego jutra w oparciu o doskonałe kontrakty i bardzo wysokie zarobki, niektórzy z nich trafiają do elity, inni zadowalają się swoim bezpiecznym miejscem w drabinie społecznej. Zaliczyć tutaj możemy członków zarządów wielkich koncernów, osoby korzystające z benefitów jakie płyną z pracy w korporacjach, udziałów w akcjach frmy itd. Zaliczyc też można do tej grupy urzędników publicznych wysokiego szczebla.
-  profesjonaliści - technicy - osoby o umięjętnościach poszukiwanych przede wszystkim na rynku wysokich technologii, ludzie ottrzymujący niebotycznie wysokie kontrakty w zamian za techniczne umiejętności. Są to ludzie gotowi do życia nomadycznego i przejawiają wielkie ambicje materialne.
- klasa pracująca - ludzie będący realnym odpowiednikiem dawnych robotników. Siła mięśni zarabiają na bieżące życie.
- pod tymi czterema grupami, żyje prekariat, na którego obrzeżach żyją bezrobotni i ludzie ogólnie zagubieni w systemie. 

Prekariat to przede wszystkim ludzie żyjący bez pewności jutra, bez zapewnienia, że jutro mają pracę, którą wykonują dziś. To ludzie, którzy często pomimo dobrego wykształcenia, godzą się na wykonywanie prac na podstawie "umów śmieciowych", po prostu z chęci zarobienia chociaż na przysłowiowy chleb. Termin prekariat we Włoszech został użyty na oznaczenie grupy osób wykonujących podstawowe zajęcia za najniższym wynagrodzeniem, pomimo posiadani wyższych kompetencji. W Japonii prekariat przyjął się na oznaczenie "biednych pracujących", dla których życie "prekarialne" jest codziennością. Szczytem ekonomiczno - zawodowym jaki osiągają prekariusze są zwyczajne zajęcia za najniższą płacą, nierzadko są to prace fizyczne. Prekariusze nie mają poczucia bezpieczeństwa pracy, ponieważ umowy, które się im przedkłada nie gwarantują im zatrudnienia w jakiejś dalszej przyszłości. Nie gwarantują im też żadnej drogi rozwoju, a jedynie stagnację w zakresie codziennie wykonywanych obowiązków. Prekariusz żyją często w stanie permantnej frustracji i depresji związanej z brakiem relacji pomiędzy zarobkami jakie osiągają, pozycją społeczną, a wykształceniem, umiejętnościami i kwalifikacjami jakie posiadają. W zglobalizowanym świecie jest to ciągle rosnąca rzesza ludzi. 

Klasa prekariuszy składa się z ludzi którzy w kontekście pojęcia pracy i statusu społecznego oraz bezpieczeństwa nie mają:

- stałej i pełnej umowy o pracę na czas nieokreślony gwarantującej im bezpieczeństwo materialne, społeczne i psychiczne;
- ochrony na wypadek natychmiastowej wieści o zwoleniu z pracy, na podstawie arbitralnych rozstrzygnięć pracodawców często powołujących się na "niedopłenienie obowiązków";
- szans na rozwój kariery zawodowej, wyższe zarobki, dokształcanie w trakcie "bycia w pracy";
- zabezpieczenia miejsca pracy, określonych godzin pracy i godziwych warunków, dodatkowej zapłaty za pracę w godzinach nocnych;
- zabezpieczenia płacy poprzez wiedzę o wartości wynagrodzenia jakiego mogą co miesiąc "na pewno" oczekiwać;
- szansy na reprezentację swoich interesów w grupie z powodu obostrzeń narzucanych przez pracodawców oraz prawo, które uniemożliwiają wolne stowarzyszanie się w związki zawodowe dla ochrony praw pracowniczych. Nie mają tez prawa do strajku;
- bez szans na umowy długoterminowe czy na czas nieokreślony.

Poza problemem jaki prekariusze mają z dochodami rozumianymi jako wartość pieniężna będąca wynagrodzeniem za ich pracę, są też często w warunkach swej pracy odcięci od tak zwanego kapitału społecznego, nie mają żadnej możliwości partycypacji w życiu społecznym. Często też są pozbawieni wsparcia w rodzienie, czy też w środowisku w którym znaleźli się przez wzgląd na wykonywaną doraźnie pracę. Prekariat jest też często w gorszej pozycji, aniżeli grupy ludzie nie posiadających wykszałcenia, ale stałą pracę związaną z miejscem, w którym mają cały wachlarz zabiezpieczeń społecznych swego bytu i gdzie są częścią większej wspólnoty. 

U członków prekariatu rośnie poczucie wyalienowania i braku solidarności z jakąkolwiek grupą społeczną, co jeszcze bardziej naraża członków prekariatu na działania rynku w dobie globalizacji. O ile nie wszystkim mobilność i nomadyczny styl życia musi przeszkadzać, o tyle nadal większość z ludzi preferuje życie w rodzinie przy minimalnym poczuciu bezpieczeństwa jakie dają mniejsze i większe wspólnoty do których się przynależy.

Guy Standing dla podsumowania zjawiska jakim jest prekariat używa sformułowania komodyfikacja (od ang. commodification), czyli można powiedzieć "utowarowaniem" wszystkich rzeczy, ludzi, usług, itd. Wszystko więc stało się towarem, a w tym ujęciu własnie prekariat jest towarem - który w dowolnym momencie bez obostrzeń dysponenci kapitału nabywają i sprzedają jak rzeczy.W ten sposób liberalizacji rynków pracy w czasie globalizacja doprowadziła do całkowitego uprzedmiotowienia jednostki ludzkiej w warunkach kapitalizmu. 

Profesor Standing w swych pismach ostrzega przed tym do czego może prowadzić powiększająca się rzesza prekariuszy, otóż są oni podatni na wszelkie hasła populistyczne - dające wizję łatwych rozwiązań przy pomocy "szybkich cięć, ruchów". Stają się rosnącym elektoratem grup radykalnych, jeśli politycy nie podejmą kroków zaradczych, świat może czekać poważny przewrót, którego można uniknąć na drodze ewolucji systemu.

Jakie jest na to rozwiązanie? Ponieważ prekariat wyrósł z ekonomicznej nierówności, i na niej też zbudowany jest strach prekariatu, to profesor Standing proponuje aby każdy otrzymywał co miesiąc skromne i godne wynagrodzenie niezależnie od tego, czy jest zatrudniony czy nie. Co wydać się może zaskakujące taki projekt polityczny został wdrożony w Brazyli, gdzie około 50 milionów osób żyje już z takich pensji, które jednak nie są tym o czym możemy myśleć  - czyli zasiłkiem. Nie, jest to wynagrodzenie na tyle godne, że pozwala żyć i przeżyć, a jednoczenie nie popadać...w prekariat.

Warto też zauważyć, że prekariat "wytwarza się" w wyniku globalnych zmian strukturalnych jakie powstają w warunkach kapitalizmu globalnego i nie ma nic wspólnego z takimi pojęciami jak "lenistwo", "nieróbstwo" i innymi stereotypowymi określeniami na osoby, którym się ekonomicznie nie powiodło. 

Z pewnością jestem zwolennikiem poglądów prof. Standinga. Koncepcja "welfare state" w dużej mierze zawiodła, bo była to koncepcja pewnej jałmużny dla bezrobotnych od wielkich kapitalistów, tutaj chodzi o zmiany natury strukturalnej, której nie zaburzą pojęcia własności a przybliżą społeczeństwo do pojęcia solidarności społecznej. Nawet nie jestem pewien czy taką postawę można jeszcze nazwać socjalizmem...Dla wielu będzie to utopia, ale czy kiedyś utopią nie był liberalizm?

Kiedyś na blogu umieściłem taki wpis: 30 - latkowie stracone pokolenie (http://polityka-chojnice.blogspot.com/2013/08/30-latkowkie-pokolenie-stracone.html), zdaje się, że odczucia moje i moich rówieśników Guy Standing ubrał w odpowiedni aparat teoretyczny i pojęciowy.

Społeczność prekariuszy na facebook'u: https://www.facebook.com/prekariat .