niedziela, 17 października 2010

Program wyborczy

Jesteśmy w gorącym okresie kampanii wyborczej. W Chojnicach jeden z komitetów już przedstawił swój program. Zresztą skomentowałem go we wcześniejszym wpisie. A teraz mam niespodziankę, gratkę rzekłbym. Ja widzę tylko jeden program, który mógłby coś zmienić w Polsce, w samorządach (i niestety nie jest to Program 2014). Sam bym taki zaproponował gdybym mógł. Jaki? Pozwólcie, że zacytuję Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego również zapytano o program:

" - Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei"

To na pewno przyniosłoby zmiany.

16 komentarzy:

  1. A ja bym się, Panie Marcinie, skupiła na budowaniu dróg, chodników i tworzeniu miejsc pracy... Obawiam się, że jakby tak wytępić te wszystkie kurwy i złodziei, ekosystem by się nam zachwiał.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja sobie pomyślałem, że uderzając w złodziejstwo i kur... mentalne można system sprowadzić do stanu równowagi. Mniej złodziei równa się więcej miejsc pracy, mniej kur...mentalnego równa się więcej chodników, ulic, placów - ale jednocześnie więcej człowieczeństwa. Dziś w Chojnicach jest jak w PRL-u. Wtedy też się wiele działo, budowano ulice, chodniki, domy, bloki, meliorację. A jednak ten system nie wytrzymał i globalnie padł. Ale nie u nas...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniej emocji, więcej pracy u podstaw. Tu nie chodzi o to, żeby jednoczyć się pod hasłem "przeciwko", a raczej o to, by zebrało się grono ludzi, którzy chcą zrobić coś pozytywnego. W ekonomii gorszy pieniądz wypiera lepszy, ale w polityce wcale nie musi tak być. Złodziejstwo i kurestwo będą zawsze, ale niekoniecznie zawsze ludzie będą popierać tychże, jakże popularnych nurtów, przedstawicieli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pracą u podstaw zgadzam się w pełni. Choć to brzmi jak z końca XIX w. To jednak przydałby się nam w tej kwestii powrót do przeszłości. Tutaj autorytetem jest dla mnie w pewnej mierze Giedroyc. Mówił, że należy zachęcać do przyjaźni ze sobą ludzi mądrzejszych...czasami myślę, że to też jakaś forma oszustwa. Ale wtedy teoria zarządzania przychodzi mi z pomocą ;-). Czasami trzeba jednoczyć najpierw pod hasłem - PRZECIWKO, ale tylko jesli już ma się plan na potem, dobry i pozytywny plan.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może i masz rację, ale ja (mimo wrodzonego cynizmu) bardzo tęsknię w polskim dyskursie publicznym (o ile coś takiego w ogóle istnieje) za wartościami pozytywnymi. Dość mam tego "przeciwko", dość tendencji destrukcyjnych, niszczycielskich, dość negacji. Społeczeństwo, które ciągle szuka winnych, nigdy nic nie zbuduje. Nie wiem, czy można dojść do czegoś istotnego, jeśli już na początku wytraci się entuzjazm na walkę z tym starym, złym porządkiem. Może lepiej zapomnieć o tym co było i budować, budować, budować - opierając relacje na zaufaniu i podobieństwie celów?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dyskurs jest wszystkim co nas otacza. Patrz: semantyka - semiotyka. Również jestem za wartościami pozytywnymi. Ale pozwolę sobie na małą metaforę - jedziesz zepsutym samochodem czy nie warto się zatrzymać na chwilę i naprawić? Pojedziesz dalej,aniżeli bez naprawy! Wcalę nie myślę walić w kogokolwiek - nawet nie w pana Finstera. Nie odbiorę przecież zajęcia panu Janikowi. To żartem. Czasami wystarczy uderzać właśnie w nieodpowiednie działania, a nie w samych ludzi. Tutaj niestety nie ma woli do działania etycznego (?? naprawdę jest późno - mówię o etyce). Ja już niejedną relację w świecie społecznym i politycznym oparłem na zaufaniu i tylko dlatego, że mam jakąkolwiek wiedzę o systemach politycznych i procesach decyzyjnych zawsze w porę budziłem się z zaufania. Polityka powinna być jak sprawiedliwy handel. Każdy kto kupuje wymaga dobrego towaru, dostaje dobry towar, ale i dobrze płaci. I wszyscy są szczęśliwi:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście to "płacenie" i "handel" to też metafory ;-) Nie o kasę tu chodzi, ale o służbe, jak u Sokratesa :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to może jeszcze Bereza Kartuska dla członków innych komitetów? ;-)

    Co do pracy u podstaw i samoorganizacji społeczeństwa to polecam lekturę Abramowskiego Edwarda lub Kropotkina Piotra ;-)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. skoro byliby tam złodzieje to i Bereza Kartuska jest dobrym pomysłem,choć więzien w Polsce nie brakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czym byłby ten blog gdyby jego czcigodny gospodarz nie odpowiadał sam sobie ;) Mogę tylko powtórzyć i poprzeć anonima, że warto pracować nad uzdrowieniem dyskursu. I może się właściciel bloga mądrować, że wie czym jest dyskurs - wiem, że on wie, nie zmienia to jednak faktu, że kultura i poziom debaty publicznej jest bardzo niski. Należy więc wprowadzać nowe pozytywne standardy, w ten sposób można zrozumieć przytoczoną maksymę "bić kurwy i złodziei", wszak z takimi nie ma debaty na poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tiaaa...
    Musimy na piwko się umówić jakieś. Jesień wokół, dni krótkie, opadające z drzew liście sprzyjają refleksji nad kondycją społeczeństwa obywatelskiego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znowu mamy gadać o swoich osiągnięcach, braku osiągnięć u innych i złym stanie społeczeństwa oraz braku społeczeństwa obywatelskiego w Chojnicach? Jeśli tak, to z chęcia napiję się czegoś alkoholowego ;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Bić kurwy i złodziei. Świetny program! Taki zupełne na czasie! Na to czekałem od tylu lat. Tyle w nim świeżości, nadziei, młodego ducha, innowacyjności, pomysłów. Na pewno zagłosuję na Wentę i na Projekt Samorządność. Bić kurwy i złodziei to świetny projekt. Świetlany! Wszystkim wyborcom, w nadchodzących wyborach będę przekazywał, jak światły jest to pomysł, który został wymyślony przez światłego ich rzecznika. Że panaceum na wszelkie nieszczęśliwości to przemoc i bicie. Strasznie wam gratuluję. To na prawdę cudowne. Nie rozum, nie rozsądek, a przemoc... lekarstwem na wszelkie zło. Któż by pomyślał. Naprawdę, gratuluję, to świetne, mądre, orzeźwiające, jedyne w swoim rodzaju. Dzięki wam, na pewno będzie lepiej. Macie mój głos, i wierzcie mi, macie głos wszystkich tych którym powiem o tym wspaniałym pomysle, a postaram się o nim powiedzieć jak najwięcej ilości osób, tak aby bicie wszelakiej maści wątpliwych ludzi stało się celem i programem na lepsze jutro. Z buńczucznymi pozdrowieniami! Hurrraa!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Halo, halo drogi anonimie. Rzecznikiem nie jestem od kilku dni. Nie byłem nim też w chwili pisania tego tekstu. Nie jest to element żadnego z programów Projektu Samorządność. Poza tym proszę zauważyć cudzysłów - tekst jest cytowany. Są to słowa nie moje, nie Projektu Samorządność, a Marszałka Józefa Piłsudskiego. Sam w wyborach nie startuję, więc nawet nie mogę podziękować za Pani/Pana głos. Jakiś taki agresywny ten Pani/Pana post. Pozdrawiam z nadzieją na lepsze jutro.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam. Czy można gdzieś przeczytać program Projektu Samorządność? Interesuje mnie w szczególności, w jaki sposób Samorządność zamierza walczyć z bezrobociem? Piotr z Chojnic

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam! Panie Piotrze Projekt Samorządność nie umieścił nidzie swojego programu z tego co mi wiadmo. Program ten ma zostać zaprezentowany podczas konwencji - z tego co jest mi wiadomo. Widziałem ten program i muszę przyznać, że jest wykonany w sposób ambitny. Niestety nie jestem upoważniony do przedstawiania dalszych informacji. Obecnie jestem po prostu jednym z założycieli Projektu Samorządność, ale od czasu kiedy nie jestesem rzecznikiem tego komitetu niewiele mogę powiedzieć na temat prac bieżących, list kandydatów, etc. Wiem, że Projekt ma twardy terminarz i solidną strategię. Pozostaje nam (Panu jak i mi) spokojnie czekać na konwencję Projektu Samorządność.

    OdpowiedzUsuń