sobota, 11 października 2025

Drony, Słoneczne Wzgórze i panele

W Chojnicach postępuje trywializacja polityki, spłaszczanie i upraszczanie ważnych kwestii dla mieszkańców. Dzieje się to przede wszystkim przez wzgląd na upadającą, od dawna, kulturę polityczną w mieście. Coraz częściej Burmistrz Miasta Chojnice, jak i przedstawiciele "opozycji", posuwają się do działań, które nie licują z pełnionymi przez nich funkcjami. Jednocześnie zamazuje się granicę, między tym co prywatne, a tym co publiczne. Zresztą nie dzieje się to, jak można byłoby domniemać, przez wzgląd na "wycieczki dronowe" Kamila Kaczmarka, ale przez wzgląd na to, że Arseniusz Finster od dekad ingeruje w życie prywatne i zawodowe swoich przeciwników politycznych. Wyznaczył więc tym zachowaniem kierunek działania dla swoich rywali, którzy zarówno odpierając jego zarzuty, jak i wyprowadzając atak, przesuwają granicę dyskusji publicznej ze spraw publicznych na życie prywatne. Stąd Kaczmarek latał gdzieś nieopodal nieruchomości Finstera dronem. Paradoksalnie, rozumiem to, co chciał osiągnąć, bo choć przesuwa tym granice tego co kulturalne, racjonalne i dozwolone, to jednocześnie chciał w ten sposób pokazać Finsterową hipokryzję - burmistrza, który mieszka poza miastem i poucza lub wręcz kpi z problemów mieszkańców Chojnic, żyjących w gęstej zabudowie przy ruchliwych ulicach. 

Problem jednak leży w tym, że działania Kaczmarka odwracają częstokroć uwagę mieszkańców od meritum problemów miasta, bo Kaczmarek po prostu szuka uwagi mieszkańców i chce za wszelką cenę stworzyć widowisko, nawet jeśli będzie ono bez treści. Przykładowo - jeśli Kaczmarek już musiał posuwać się do idiotycznej prowokacji z dronem nieopodal nieruchomości Finstera, to mógł dotknąć innego ważnego problemu - jak to jest, że Finster zakupił swoją nieruchmość na Słonecznych Wzgórzach płacąc 10 zł/m2!!! To jest dopiero kwestia do rozwikłania i nad tym powinna się skupić opozycja. 

Niestety, ani Finster, ani Kaczmarek nie zajmują się konkretami, tylko nakręcają spektakl, który powoduje, że tracimy z oczu to co ważne dla miasta. Zresztą od dawna twierdzę, że Kaczmarek jest w swych działaniach lustrzanym odbiciem Finstera. Dobrym tego przykładem były ich donosy na lek. Gierszewską, którą ośmieliła się wyrazić swój krytyczny pogląd nt. szczepionek na COVID-19!