Co rusz słyszy się o chęciach powołania województwa środowopomorskiego, widziałem nawet takie mapy na których Chojnice i nasz powiat włączane są w obręb tego kalekiego pomysłu ze stolicami w Słupsku i Koszalinie. Oczywiście sprawę należy mieć na uwadze i przeciwdziałać ewentualnym planom wyłączania Chojnic z województwa pomorskiego, bowiem gra w jednej lidze ze Słupskiem Chojnicom żadnych korzyści nie przyniesie. Oczywiście bez zbędnego żalu przy ewentualności takiego planu powinniśmy pożegnać Człuchów, który z pewnością zostanie "pochłonięty" przez środkowopomorskie "województwo". Przy tej okazji po raz kolejny wróciła mi myśl, że z Człuchowem współpracy uskuteczniać nie należy w żadnym zakresie, jeśli chodzi o Chojnice, to te nigdy na współpracy z Człuchowem niczego nie zyskały i jeśli mieć na względzie pomyślność samodzielnego ośrodka miejskiego i jego rangę w regionie wtedy od Człuchowa należy się zwyczajnie odwrócić. Niestety, Człuchów i Chojnice to kulturowo dwa światy. Nie twierdzę, że któryś z nich lepszy, czy gorszy. Nie popieram antagonizmów, ale raczej jestem zdania, iż nie po drodze nam wspólnie. Każdy powinien dbać o swój interes.
Przy tej okazji należy zaznaczyć, że zarówno Koszalin, jak i Słupsk to miasta wyludniające się. Tracące na randze z każdą dekadą. Związki Chojnic z Gdańskiem są natomiast wielowiekowe i na te związki nikt się porywać nie powinien, bowiem będzie to ze szkodą dla naszego wspólnego dziedzictwa. Pozostaniem z Gdańskiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz