Dostrzegłem pewien fenomen życia politycznego w naszym mieście. Otóż w latach 2010 i 2014 Arseniusz Finster zdobył sobie 100% poparcia wśród więźniów Aresztu Śledczego w Chojnicach.
Nikt z osadzonych nie oddał głosów na innego kandydata na burmistrza, co ciekawe, także Komitet Wyborczy Wyborców Arseniusza Finstera w 2014 r. wygrał wybory samorządowe wśród wyborców osadzonych w Areszcie Śledczym, bo aż 66,67% głosujących oddało głos na KWW Arseniusza Finstera (na kandydata Bogdana Marcinkowskiego), a pozostałą część głosujących, czyli 33,33% oddało głos na kandydatkę Platformy Obywatelskiej (PO).
Rzeczywistość, jak w soczewce, osadzeni głosują na sprawdzone według siebie marki wyborcze. Arek Finster, może czuć się dumy głosujący i osadzeni kryminaliści z chojnickiego Aresztu Śledczego od wielu lat wyrażają 100% poparcie dla urzędującego Burmistrza Miasta Chojnice.
W tym kontekście można dokładnie zrozumieć podejmowane przez Arseniusza Finstera próby kryminalizacji i zastraszania opozycji, chodzi być może o to, że w chojnickim Areszcie Śledczym funkcjonuje doskonałą resocjalizacja, po której z pełnym zaufaniem oddaje się głos wyborczy na Areseniusza Finstera. Całej opozycji przydałaby się taka resocjalizacja - tak zapewne myśli dumny z osadzonych Burmistrza Miasta Chojnice. W końcu to jedyny obwód wyborczy w Chojnicach w którym Arseniusz Finster cieszy się 100% poparciem od lat, a członkowie jego komitetu mogą liczyć na poparcie znacznej większości osadzonych, dzieląc się jedynie głosami z PO.
Osobiście gratuluję Arseniuszowi Finsterowi, o takim poparciu marzy każdy polityk i chyba niejeden gospodarz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz