poniedziałek, 25 października 2010

Listy kandydatów do Rady Miasta Chojnice - Projekt Samorządność

Okręg nr 1

1. Januszewski Zdzisław Józef
2. Haliżak Krzysztof Stanisław
3. Modrzejewski Zdzisław Stanisław
4. Łącka Mirosława Teresa
5. Niciejewski Roman Kazimierz
6. Pastwa Antoni Marek
7. Dziennik Grzegorz Jacek
8. Kulas Jan
9. Cybiński Piotr Zbigniew
10. Malinowski Andrzej
11. Potulska Marta Helena

Okręg nr 2

1. Mielke Andrzej Kazimierz
2. Wenta Marcin Piotr
3. Ciżmowska Mirena Maria
4. Brunka Anna Maria
5. Miernik Alicja Maria
6. Guentzel Celina Agnieszka
7. Szewa Bożena
8. Maros Stanisław
9. Miszewska Jolanta Marzena
10. Kwiatkowski Sebastian
11. Plata Janusz
12. Stencel Wiesława Władysława

Okręg nr 3

1. Reszkowski Leon Zbigniew
2. Grodziski Artur Maciej
3. Pawlicki Piotr Jerzy
4. Koperski Marek Franciszek
5. Drewek Kazimierz
6. Paczkowska Elżbieta Urszula
7. Zientkowski Przemysław Andrzej
8. Domachowski Edgar
9. Jagoda Jacek
10. Ryl Łukasz

8 komentarzy:

  1. no i nie popisaliście się, wielkie słowa; zmiany,tylko młodzi mogą coś zmienić, a na waszych listach stara ,pełna fanatyzmu gwardia...........

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewiele mogę powiedzieć w imieniu PS. Powiem więc całkowicie prywatnie. Listy sam poznałem dziś. Na obronę mam jeden argument - w tworzeniu Projektu Samorządność uczestniczyło 7 osób poniżej 30 roku życia. Tylko dwie z nich kandydują. Są też młodzi ludzie na listach do powiatu i gminy wiejskiej. Jak widać nie udało się wprowadzić PS tak wielkiego powiewu świeżości jak był na początku planowany. Sam chciałem kandydować, ale po odpowiednich doświadczeniach po prostu zrezygnowałem. Niestety wszędzie są ludzie żądni władzy dla samej władzy. Do tego niezbyt do jej sprawowania przygotowani, niesamodzielni. Bez wizji. Jeszcze słowo o listach - te listy byłyby na prawdę OK, gdyby na każdej z nich było jeszcze przynajmniej te 3 osoby poniżej trzydziestki. Pozostaje poznać program i zdecydować - albo oni albo BETON. Niestety to jest znowu sprawa głosowania na mniejsze zło. Wezmę też w obrone Pana Mielke, Pawlickiego, Reszkowskiego - zawsze byli działaczami społecznymi nie zmieniali banerów, przynależności poglądów, pomogli wielu ludziom, działają na rzecz młodzieży, ludzi bezdomnych, bezrobotnych ich na pewno bez względu na wiek będę popierał i zawsze będę ich uważał za swoich przyjaciół. To taka rekomendacja ode mnie, nie wiem na ile warta uwagi. Jeszcze raz podkreślę, zgadzam się, że przydałoby się więcej młodości. Niestety w Chojnicach jest tak, że młodzi boją się kandydować - bo mówią, że nie znajdą potem pracy dla siebie, a starsi mówią, że ją stracą. To małe miasto i każdy musi zarobić na chleb. Więc i mała demokracja. Ci ktrórzy są na liście, są już otrzaskani, w założeniu mieli dać wiedzę płynącą z doświadczenia i pewną osłonę przed atakami politycznymi. Niestety spora grupa młodych ostatecznie nie kandyduje. Dlaczego? Odpowiedziałem wyżej i już nie raz na tym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spora grupa młodych nie kandyduje, tłumaczył Pan dlaczego, ale zapomniał Pan poinformować , że młodzi nie kandydują bo nie stać ich na to!!!!!!!!!!
    Miejsce na liście kosztuje, więc stare wyżeracze zawsze górą!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdradzę tutaj jedną ważną rzecz. Moja propozycja była taka, aby stworzyć listy alfabetyczne - oczywiście zgody nie było. Miałem więcej rewolucyjnych propozycji, ale nie zostały przyjęte. Listy alfabetyczne doskonale się sprawdzają i co więcej nie przynoszą w praktyce wyborczej żadnych strat kandydującym. Szczególnie jeśli mówimy o małych społecznościach. Tutaj ludzie raczej orientują się kto jest kim, a alfabet zna każdy. Jak dożyję to i tak za cztery lata w Chojnicach pojawi się lista alfabetyczna

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla sprawiedliwej wypowiedzi muszę jeszcze coś dodać na temat list. Ma Pan słuszną uwagę odnośnie opłat. O tym wiemy wszyscy. Jednak miło Pana zaskoczę. Pan Mielke i Pan Hapka zobowiązali się, że pomogą tym których na start nie stać. W tym wypadku nie o pieniądze chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jednak chodzi o pieniądze, nikt nie lubi być nikomu wdzięczny, a w szczególności, gdy mu się powiedzie. Nikt nie chce usłyszeć ; to dzięki mojej kasie jesteś np. w Radzie Miasta.......
    Niestety w życiu rządzi kasa , tak jest, było i będzie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiadomo kampania to są koszty. Sam jestem młodym człowiekiem, również kandyduje do Rady Powiatu z ramienia Projektu. Jednak uważam, że pieniądze nie odgrywają aż tak ważnej roli w mojej kampanii. Najistotniejszy jest kontakt z wyborcą, czy jesteś znany w swojej najbliższej okolicy i czy masz chęć działania. Może stanę jeszcze w obronie Marcina, może nie mamy aż tak wielu młodych ludzi, jak chcieliśmy mieć na listach. Ale nasz komitet budowany jest na jakości, a nie ilości. W porównaniu do komitetu SLD, gdzie na terenie Chojnic i gminy Chojnic jest 11 kandydatów do 25 roku życia, nas jest 5 pięciu. Nie obrażając nikomu z SLD czy Samoobrony ( nie wiem jak nazwać ten komitet), my młodzi na listach Projektu mamy chęć działania, działamy w różnych organizacjach, stowarzyszeniach,a nie jesteśmy tylko "zapchaj dziurami". Uważam, że mamy jakieś "idee", które chcemy realizować. Nie jesteśmy sterowalni. Wiem, że teraz będą ataki, że jesteśmy bojówkami CHRS-u. Tak tylko może Wam wydawać, ale nie zamierzam wdawać się tutaj w pyskówki, że tak jest czy tak nie jest. UWIERZ W ZMIANY!Piotr Stanisławski, Wspólnota Małych Ojczyzn.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na tym blogu nie ma pyskówek, a skoro nie jesteś wojownikiem CHRS-u, to po co o tym piszesz?
    I jeszcze jedno ,jeżeli masz idee, to nie używaj cudzysłowia!

    OdpowiedzUsuń