wtorek, 27 lutego 2024

Niespełnione obietnice referendalne

Burmistrz Finster lubi się często powoływać na to, że ma układ z mieszkańcami. Tak, nie z kim innym, a z mieszkańcami. Można więc chyba z tego wnioskować jak bardzo na sercu leżą mu sprawy mieszkańców. Zresztą w sferze deklaratywnej są na to dowody - Arseniusz Finster już kilka razy obiecywał chojniczanom referenda lokalne w ważnych dla nich sprawach, ale nigdy dotąd obietnicy nie spełnił, pozostają w tej mierze gołosłownym. 

Jakie to były sytuacje, kiedy Arseniusz Finster obiecywał chojniczanon referanda? Kiedy przyobiecał nam publicznie, że odda pod osąd mieszkańców ważne kwestie miejskie: 

1. Arseniusz Finster, z tego co pamiętał, obiecywał, że zorganizuje referendum w sprawie Straży Miejskiej i jej dalszych losów (po wcześniejszym referendum organizowanym przez PChS). Obietnicy dotąd nie dotrzymał.

2. Finster z referendum lokalnego chciał się dowiedzieć, czy ma starać się o komunalizację gruntów należących do Skarbu Państwa, a leżących w granicach Miasta Chojnice. Obietnicy, jak dotąd, nie dotrzymał.

3. Finster mówił o referendum w sprawie budowy nowej drogi przy Lasku Miejskim. To referendum Arseniusz Finster obiecywał po najbliższych wyborach samorządowych - ale jak dotąd nic nie wskazuje na to, żeby miał spełnić tę obietnicę. 

4. Finster zapowiadał, że jeśli skrzyżowania równorzędne się nie sprawdzą, "to zrobimy lokalne referendum w tej sprawie na waszym osiedlu".  Pomimo wielu krytycznych opinii, a nawet kolizji na Osiedlu Kolejarz, nigdy dotąd do takiego referendum nie doszło. 

Warto aby chojniczanie się zastanowili, ile jeszcze pustych obietnic muszą usłyszeć? W mojej opinii Finster ucieka się do zapowiedzi referendum lokalnego w ważnych sprawach społecznych, tylko po to, aby wyciszyć wyraźne żądania społeczne, które stoją w kontrze do jego wizji i wizji układu władzy, który stworzył. Dlatego te zapowiedzi kończą się niczym. Jak można nazwać takie zachowanie?