piątek, 29 listopada 2019

Petycja o podjęcie uchwały w sprawie trybu i zasad prowadzenia konsultacji społecznych

28 listopada złożyłem petycję do Rady Miejskiej w Chojnicach w sprawie podjęcia uchwały o trybie i zasadach prowadzenia konsultacji społecznych. Takiej uchwały dotąd RM nie podjęła, a powinna, między innymi dlatego, aby istniały jasne i przejrzyste dla obywateli zasady prowadzenia konsultacji społecznych w Chojnicach. 

Treść petycji na stronie BIP Miasto Chojnice: https://bip.miastochojnice.pl/565.html  (pismo z dn. 28.11.2019 r.). 

czwartek, 21 listopada 2019

Ciepła trawka

Drużyna na spadku, witająca się z II ligą, ale radni miejscy w Chojnicach decydują się na wielomilionową inwestycję w podgrzewaną murawę dla Chojniczanki. Czy są jakieś granice tego absurdu? Nie ma, w Chojnicach absurd przekracza wszelkie granice i wytycza nowe szlaki.

Radni opozycji miast głosować przeciwko, to wstrzymali się od głosu, na tyle ich tylko stać. Zresztą ich nieporadność, a piszę o radnych przede wszystkim z klubu PiS widać na każdym kroku. Przy ich milczącej zgodzie odbywają się konsultacje społeczne bez stosownej uchwały Rady Miejskiej, w Radzie Miejskiej zasiadają zastępcy kierowników miejskich spółek - co jest niezgodne z ustawą o samorządzie gminnym, a kiedy mogliby np. walczyć o wzrost bonifikat za uwłaszczenie mieszkań to nie robią tego (choć PiS walczył o to np. w Warszawie). Oto Chojnice! Radnych z klubu Burmistrza ciężko słuchać bez uszczerbku dla psychiki i zdrowego rozsądku. Radny Szank chce budować opór samorządów wobec PZPN, ale głosuje za inwestycją w ciepłą trawkę...Czy można sobie dobitniej zaprzeczyć?

Teraz jeszcze ta Rada Miejska, w której słychać jedynie mlask samozadowolenia, funduje Chojniczanom podgrzewaną murawę za miliony. Być może jest to jedna z form ograniczania spalania węgla, bo skoro ludziom nie będzie lżej finansowo, a w sezonie trzeba grzać, to być może na ciepłej murawie zmieszczą się w sezonie grzewczym ci wszyscy, których w Chojnicach nie stać na ogrzewanie albo i dla tych, którzy chcą się ogrzać, ale ekologicznie...Czy to jest pomysł Miasta na walkę ze smogiem?

Kiedy Miasto Chojnice przestanie robić dobrze wszystkim innym, tylko nie chojniczanom?

wtorek, 19 listopada 2019

Czy w Chojnicach panuje bezprawie?

Zgodnie z art. 5a Ustawy o samorządzie gminnym, gmina winna w ramach prowadzonych konsultacji społecznych stworzyć, jak podaje pkt. 2. wymienionego artykułu: "Zasady i tryb przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami gminy określa uchwała rady gminy [...]".

Jak wiemy, Urząd Miejski w Chojnicach często ogłasza konsultacje społeczne. Np. w sprawie tzw. "zachodniego obejścia", czy też w innych sprawach społecznie ważkich, choćby jak w sprawie zagospodarowania Wzgórza Ewangelickiego, itd. W pewnym okresie zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego w zasadzie nic nie wiadomo o zasadach tych chojnickich konsultacji? 

Najpierw więc zapytałem Urząd Miejski w Chojnicach o to, jakie konsultacje społeczne zostały przeprowadzone przez Miasto Chojnice w latach 2010-2019. W odpowiedzi otrzymałem plik pdf z tytułami konsultacji społecznych prowadzonych przez Miasto Chojnice w tym okresie (pismo znajduje się poniżej tekstu). Problem jednak w tym, że jak się okazało w odpowiedzi na moje kolejne pytanie do Miasta Chojnice, Urząd Miejski nie posiada uchwały rady gminy, czyli Rady Miejskiej w Chojnicach w sprawie zasad i trybu przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami gminy. Dla mnie osobiście jest to szokujące, i w mojej opinii jednoznaczne, że od lat w Chojnicach dzieje się bezprawie. 

Jeśli bowiem Rada Miejska w Chojnicach nie podjęła dotąd stosownej uchwały, to na jakiej podstawie odbywają się konsultacje społeczne? Istotne jest bowiem to, że w art. 5a Ustawy o samorządzie gminnym w pkt. 1, ustawodawca zapisał, że "W wypadkach przewidzianych ustawą oraz w innych sprawach ważnych dla gminy mogą być przeprowadzane na jej terytorium konsultacje z mieszkańcami gminy". Konsultacje nie są więc obligatoryjne, jeśli nie wskazuje ich szczegółowa ustawa jako takich, ale jeśli władze samorządowe decydują o przeprowadzeniu konsultacji społecznych, to muszą mieć one podstawę w akcie prawa miejscowego w postaci uchwały w przedmiocie zasad i trybu konsultacji z mieszkańcami gminy. Jak wynika z pism z Urzędu Miejskiego w Chojnicach, w Chojnicach Rada Miejska stosowanej uchwały nigdy nie podjęła. Jest to szokujące!!!

Czy to oznacza, że wszystkie konsultacje społeczne w Chojnicach w latach 2010-2019 zostały przeprowadzone w sposób bezprawny? W mojej ocenie tak, a co więcej oznacza to, w mojej ocenie, że władze miejskie w Chojnicach od lat w sposób permanentny łamią prawo. W mojej opinii, brak stosownej uchwały uniemożliwiał też Miastu Chojnice podjęcie działań zmierzających do stworzenia i wdrożenia budżetu obywatelskiego. Czy można to inaczej nazwać, niż kompletnym bezprawiem? Skoro bowiem nie ma żadnych zasad w prawie miejscowym o prowadzeniu konsultacji społecznych, to wiadomo, że panuje przysłowiowa "wolna amerykanka".  Pytam też, co robią chojniccy radni z tzw. opozycji???

Stosowna uchwała w przedmiocie konsultacji społecznych została podjęta w sąsiednich miastach i gminach, między innymi w Człuchowie w 2014 r. Jej treść znajduje się tutaj: https://www.infor.pl/akt-prawny/U79.2014.139.0002923,uchwala-nr-xlix3512014-rady-miejskiej-w-czluchowie-w-sprawie-okreslenia-zasad-itrybu-przeprowadzenia-konsultacji-zmieszkancami-gminy-miejskiej-czluchow.html

Podobnie w gminie wiejskiej Chojnice, też została podjęta stosowna uchwała: http://edziennik.gdansk.uw.gov.pl/Compatible/Details?Oid=41965


Urząd Miejski w Chojnicach potwierdza, że Rada Miejska w Chojnicach nie podjęła dotąd uchwały o trybie i zasadach przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami Miasta Chojnice. 

Lista konsultacji społecznych, które Miasto Chojnice, w mojej opinii, prowadziło niezgodnie z prawem w latach 2010-2019. 


















poniedziałek, 18 listopada 2019

Promocja bez wsparcia

To co robione z pasji, to wychodzi najlepiej. 

Pod koniec października w Wielkiej Brytanii i USA w wydawnictwie Osprey ukazała się książka Case White: The Invasion of Poland 1939, której autor, Robert Forczyk, to uznany specjalista w dziedzinie wojskowości, bezpieczeństwa oraz stosunków międzynarodowych, który powołuje się na książkę mojego i Andrzeja Lorbieckiego autorstwa, czyli na: Chojnice 1939. 

Książka jest dostępna wysyłkowo przez serwisy internetowe. 


I składam zapytanie do władz miejskich Chojnic czy mogą pochwalić się podobnymi sukcesami wydawniczymi wśród swoich licznych w ostatnich latach wydawnictw, w które pompowane są publiczne pieniądze? Jest to pytanie retoryczne. Oczywiście, że nie mogą. Takich sukcesów, jak cytowania w największych i najlepszych wydawnictwach świata prace promowane przez chojnicki ratusz nigdy się nie doczekają, bo to co promuje ratusz, to w większości jest albo odgrzewanie starych kotletów sprzed kilkuset lat, albo promocja autoplagiatów, albo wydawanie niespełnionych autorów, którzy są politycznie pompowani na użytek, tego lub innego układu. 

Gdyby Miasto Chojnice wspierało ludzi o niezależnym sposobie myślenia i działania, żylibyśmy w naprawdę prężnym ośrodku miejskim, znanym z osiągnięć intelektualnych i gospodarczych, a nie tylko z afer. Brak umiejętności wykorzystania faktu wybuchu II wojny światowej w Chojnicach dla promocji Miasta jest też wielkim zaniedbaniem. No, ale skoro Wałdoch napisał książkę o wybuchu II wojny światowej w Chojnicach, to trzeba ten fakt przemilczeć, nawet jeśli to ma zaszkodzić całemu miastu - oto logika władz miejskich. Śmieszna, ale w mojej opinii, prawdziwa.

sobota, 16 listopada 2019

Całkowicie zabawna historia

Prognozy moje były jednak nietrafione. Zegar Palucha będzie bił nadal. Nowym dyrektorem chojnickiego szpitala został Maciej Polasik, dotychczasowy zastępca Leszka Bonny ds. medycznych. 

Nominacja nie jest przypadkowa, bo Maciej Polasik ma niezbędne doświadczenie, zna też realia chojnickie. Osobiście oceniam profesjonalizm Macieja Polasika bardzo wysoko, szkoda tylko, że jest to kolejna osoba jakoś politycznie uwikłana w lokalny układ polityczny. Świadectwem tego jest przecież start w ostatnich wyborach samorządowych, zgromadzenie znacznej liczby głosów wyborczych, a potem brak podjęcia mandatu...czyli uczestnictwo w dobrze realizowanej grze wyborczej, jak przypuszczam pisanej w kręgu Burmistrza Chojnic. 

Mamy więc zmianę na stanowisku dyrektora chojnickiego szpitala, ale niestety tylko pozorną. W mojej ocenie, gdyby Maciej Polasik uwolnił się od znajomości z lokalnym układem politycznym, to byłby zdolny wnieść wiele nowej jakości do chojnickiego szpitala, ale to się pewnie nie stanie, bo zaraz po takim ruchu mógłby przestać pełnić nowe obowiązki. 

Pomimo tych politycznych zawiłości, życzę Maciejowi Polasikowi, żeby był w stanie łączyć swoje liczne zajęcia i pasje z nowymi obowiązkami. Życzę też wielu sukcesów i wytrwałości na nowym stanowisku pracy. Jednak, jednoczesne kontrolowanie lub prowadzenie Chojniczanki i szpitala wydaje mi się mało realne. Natomiast lokalnemu układowi politycznemu gratuluję zmysłu samozachowawczego, który powstrzymał ewentualną promocję na nowe stanowisko Mariusza Palucha - byłaby to naprawdę niepopularna decyzja wśród chojniczan.

Jeszcze z historycznego punktu widzenia, Śp. Ojciec Macieja Polasika był I sekretarzem PZPR w Chojnicach, stracił stanowisko, bo w opinii twardogłowych w partii nie poradził sobie z tzw. karnawałem "Solidarności". Dla mnie znaczy to tyle, że miał ludzkie odruchy, pomimo partyjnego uwiązania i niedogodnych uwarunkowań reżimu...a jak mawiają "niedaleko pada jabłko od jabłoni". Może się więc okazać, że ze społecznego punktu widzenia mamy do czynienia ze zmianą rzeczywistą, a nie tylko pozorną. 

Nieodparte jest też wrażenie, że w Chojnicach mamy do czynienia z kontynuacją elit. Synowie i córki wysoko postawionych aparatczyków reżimu komunistycznego, podobnie jak ich ojcowie i matki pełnią wysokie stanowiska w życiu publicznym naszego miasta. Nie wystawiam tutaj świadectwa krytyki totalnej, ale z politologicznego i socjologicznego punktu widzenia, zastanawiam się nad fenomenem tej sytuacji. 

sobota, 9 listopada 2019

Rozwiązanie zagadki wyborczej

No i proszę, proszę. Głowiłem się, zastanawiałem się, jak Paluch zrealizuje swoją obietnicę wyborczą z kampanii samorządowej w 2018 roku o darmowym basenie dla wszystkich mieszkańców powiatu chojnickiego?  

Zagadkę tę pomógł rozwiązać nie kto inny jak Leszek Bonna. 

Otóż, stoimy prawdopodobnie przed bardzo oczywistym scenariuszem w którym Leszka Bonnę na stanowisku dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach zastąpi Mariusz Paluch. Ta oczywistość wynika po prostu z relacji chojnickiego układu politycznego, w którym każdy obywatel potrafi połączyć złotą nicią takie postacie lokalnej polityki jak Arseniusz Finster, Leszek Bonna i Mariusz Paluch.  Jak wiadomo, Bonna został nominowany partyjnym kopniakiem w górę i będzie, ku przerażeniu Ludu Pomorskiego, wicemarszałkiem województwa pomorskiego. Dotąd można było omijać szpital, ale jak się wydostać z województwa? W tej sytuacji, być może, Mariusz Paluch złoży buławę wicestarosty i zostanie powołany przez powiat na stanowisko dyrektora szpitala. 

Jak ma się to do obietnicy wyborczej Mariusza Palucha - który obiecywał darmowe wejścia na basen dla wszystkich mieszkańców powiatu? Spryt jak się patrzy. Otóż Mariusz Paluch, będzie przecież odpowiedzialny za darmowy basen(ik) dla wszystkich pacjentów podległej mu placówki, jeśli tylko zostanie dyrektorem. Pacjenci zaś głównie są z naszego powiatu, i ... o Eureka! Obietnica spełniona. 

Kto by się spodziewał, takiego rozwoju sprawy i rychłej realizacji obietnicy wyborczej? W swej naiwności wciąż myślałem, że Paluchowi chodziło o darmowe wejścia na basen Centrum Park Chojnice...Przyjdzie mi więc, chyba, wkrótce wyłączyć Zegar Palucha?