wtorek, 6 kwietnia 2021

Obywatelska zapaść

Chojnice przeżywają swoje czarne dni, przynajmniej w odniesieniu do kondycji społeczeństwa obywatelskiego. Najlepiej świadczy o tym brak budżetu obywatelskiego o czym informują media regionalne (tutaj). 

Argumenty władz Chojnic o tym, że to pandemia jest winna brakowi budżetu obywatelskiego można włożyć między bajki. Od dawna wiadomo o niechęci władz miejskich wobec jakichkolwiek inicjatyw obywatelskich, a tym bardziej wobec wizji ewentualnego upodmiotowienia mieszkańców - do czego poza wzrostem świadomości potrzebne są po prostu pieniądze. Chojnice wyglądają blado na tle innych miast regionu i fakt ten powinien być wstydliwy dla ratusza, ale nie będzie, ponieważ chojnickie władze na każdy argument i fakt, znajdą kłamliwy i gołosłowny kontrargument. Czy ten, kolejny, przykład słabej pozycji miasta Chojnice w regionie jest dla rządzących Chojnicami kolejnym świadctwem przewag Chojnic wobec innych ośrodków, co ma usprawiedliwiać astronomiczne ceny działek w Chojnicach i regionie?

Sprawie winna jest też opozycja, która dała już w przeszłości dowód swojego braku zainteresowania kwestiami społeczeństwa obywatelskiego (tutaj). W przeszłości Arseniusz Finster próbował wiązać budżety obywatelskie z budżetami miejskich osiedli, ale to była bardzo nieudana próba tworzenia z budżetów obywatelskich pasów transmisyjnych woli ratusza do mieszkańców osiedli (tutaj), złowieszczym przykładem tego jak Finster traktował te budżety było umożliwienie mieszania się w sprawy wykorzystania środków z takich budżetów np. jego sekretarce, która potrafiła dzięki protekcji burmistrza dyktować Radzie Osiedla lokalizację inwestycji "obywatelskiej" w postaci placu zabaw przy ul. Sybiraków.  Takie, i inne, postawy były wystarczającą dyskredytacją "budżetów obywatelskich" w ówczesnej formie. 

Kilka lat temu zadeklarowałem Burmistrzowi Chojnic swoją pomoc w stworzeniu Chojnickiego Budżetu Obywatelskiego (ChBO). O konieczności wprowadzenia ChBO pisałem już kilka lat temu (tutaj) i wprowadziłem ten postulat w okresie wyborczym do postulatów, między innymi PiS. Wprowadzenie w Chojnicach budżetu obywatelskiego nie jest zadaniem fizyki kwantowej i przy odrobinie dobrej woli politycznej ze strony władz miasta byłoby bardzo proste. Niestety, tej woli nie widać. Czas to powiedzieć bez zbędnego owijania w bawełnę, ekipa Burmistrza nie chce w Chojnicach budżetu obywatelskiego. Dopóki Chojnicami włada ta ekipa, ważniejsza od ogółu mieszkańców pozostanie murawa Chojniczanki.