piątek, 30 lipca 2010

Powstanie '44

Kilka lat temu (bodajże bylo to 3 lata temu), o godz. 17.00 1 sierpnia a, więc w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego byłem na Starym Rynku w Chojnicach. Był to rok w którym po raz pierwszy we wszystkich polskich miastach o godz. 17.00 zawyły syreny - na cześć Powstańców. W Chojnicach wtedy, to się nie do końca udało, bo syreny swoje, a na Rynku Zielonoświatkowcy swoje (odbywał się tam akurat koncerta jakiegoś ich zespołu). O sprawie było głośno w mediach, bo pozwolenie na koncert i zajęcie Rynku w tej godzinie wydał Ratusz. Szczęśliwie taka sytuacja nie powtarzała się w następnych latach.

Pomimo tego, kolejne lata napawają optymizmem. W zeszłym roku Stowarzyszenie Arcana Historii zorganizowało wraz z Ośrodkiem Myśli Politycznej "Lekcje o Powstaniu"w szkole im. TOW Gryf Pomorski - lekcje prowadziła na zaproszenie osoba z OMP.

Dlaczego powinniśmy pamiętać o Powstaniu Warszawskim (my mieszkańcy Chojnic)?

Najważniejszym dla mnie powodem jest po prostu pamięć o tych, którzy nie szczędząc krwi postanowili upomnieć się o niepodległość w momencie kiedy byli dosłownie totalnie stłamszeni przez okupanta, a u progu stolicy stał kolejny...okupant. Chojniczanie szczególnie powinni mieć w pamięci Powstańców, bowiem ok. 300 z nich zostało rozstrzelnych w Dolinie Śmierci w Chojnicach w miesiącach po upadku Powstania Warszawskiego.

W tym roku prawdopodobnie uda się nam (jako Stowarzyszeniu) zorganizować w Chojnicach akcję upamiętniającą wybuch Powstania. Organizujemy też w sierpniu obchody 30 rocznicy powstania NSZZ "Solidarność" w związku z tym, może nam zabraknąć sił. Ale plan jest i mam nadzieję,że determinacja członków SAH przyniesie efekt.

Ku pamięci i refleksji, polecam:






niedziela, 18 lipca 2010

Przedwyborcze roszady cz. 2

W listopadzie wybory samorządowe. Przygotowania trawają od miesięcy w wielu ugrupowaniach. Wyniki dzialan są widoczne - ChRS (Chrzescijanski Ruch Samorzadowy), PS (Porozumienie Samorzadowe), dawne ugrupowanie - Komitet Wyborczy "Niezalezni" i Praworzadnosc i Samorzadnosc razem ida do wyborów.

Na lokalnej scenie politycznej nastapilo ogromne przetasowanie. Ugrupowania samorzadowe majace w swoich szeregach najbardziej zasluzonych dzialaczy spolecznych, samorzadowcow, wydaja sie byc realnym zagrozeniem dla banerow partyjnych - PO i PiS. Jednak...wsparcia tych dwoch wielkich partii nikt nie lekcewazy, a w Chojnicach jakos tak przebiega linia podzialu politycznego, ze wiadomo iz "oboz Finstera" szuka wsparcia w PO (ciekawe jaka ma byc tego cena - przy zalozeniu, ze PO w Chojnicach jest w ogole niezaleznym od burmistrza podmiotem), natomiast nowy gracz na scenie, ktorego dalej nazywal bede RS (Ruchem Samorzadowym) - czyli ten podmiot, ktorego powstanie zostalo zainicjowane przez Andrzeja Mielkie i Marcina Wente, poszukal wsparcia w PiS (lub też PiS poszukal wsparcia w RS, co na podworku samorzadowym wydaje sie bardziej prawdopodobne). To dzialanie RS, wydaje sie byc sluszne nie tylko przez wzglad na ideowa bliskosc niektorych dzialaczy RS z PiS, ale przede wszystkim ze wzgledu na zneutralizowanie niebezpiecznego przeciwnika - posla Piotra Stanke. Posel Stanke, glebko porozniony z dawnymi kolegami z WFS, postanowil wciagnac dzialaczy WFS na listy PiS i oficjalnie oglosic, ze Ci dzialacze beda w Chojnicach (chyba rowniez powiat) PiS reprezentowac. Niestety stalo sie to bez zgody wladz PiS-u i bylo zwyklym blefem (moja hipoteza). Przewodniczacy PiS w powiecie Henryk Molin wlaczyl sie do RS wraz ze swymi dzialaczami - Praworzadnosc i Samorzadnosc (potwierdzenie mojej hipotezy), tym samym wzamcniajac RS i praktycznie nokautujac przed wyborami taktyczne proby przypiecia do PiS-u calego WFS-u (jedeny znany dzialacz to Pan Mrowczynski). Musimy sobie tez szczerze powiedziec, że burmistrz jest gotow na alians z prawie kazdym jesli chodzi o perspektywe kolejnej kadencji, wiec na pewno jeszcze wiele moze sie zdarzyc. Kto wie, moze posel Kowalik wzmocni szeregi Finstera?

W tych wyborach samorzadowych beda sie liczyly tylko dwa komitety - Ruch Samorzadowy i KW Finster 2014. Po raz pierwszy od trzech kadencji burmistrz nie moze byc pewien wiekszosci w radzie. W Ruchu Samorzadowym jest wielu doswiadczonych samorzadowcow i kilku naprawde preznych mlodych ludzi z wizja rozwoju miasta w dalekiej perspektywie (nie jak u burmistrza w cyklach 4 letnich). U Finstera ludzie znani - Szlanga, Bloniarzowa, Pietrzyk (i jakby z innej epoki). Pewne zagrozenie stwarza cichy alians miedzy SIS Samorzadni a KW Finster, ale takie są prawa demokracji wiekszy przyciaga mniejszych. Nie mniej, SIS przestaje byc niezaleznym podmiotem na arenie lokalnej.

Jesli RS wystawi bardzo dobrych i obiecujacych kandydatow, na wszystkie szczeble samorzadu to nie bedzie walczyl, o to aby w Chojnicach wreszcie powstala skuteczna opozycja, tylko po prostu idzie walczyc o wladze w miescie, gminie wiejskiej, powiecie.

Nie wiem nic na temat kandydatow na burmistrza, naszych lokalnych ugrupowan (lub po prostu wole nie spekulowac), ale domyslam sie ,że Platforma Obywatelska "inwigilowana" politycznie przez Finstera nie dopusci Marka Szczepanskiego, natomiast kontrkandydata z RS-u jestem bardzo ciekawy. Model konkurowania z Finsteram o fotel burmistrza nie jest wazny (jesli przyjmie sie jedna zasadę - żadnych ruchów "poniżej pasa"), bo można go wypunktować choćby na jego wlasnym programie, który nie wydaje sie być porywający. A i inteligencja można wiecej zdzialac, anizeli cwaniactwem i haslami. Ludzi wyksztalconych coraz wiecej ;-)

Jest szansa, nie tylko na rozwój, ale i na wzrost znaczenia miasta Chojnice. Pozostaje życ w nadzei ,że dzialacze RS będą w stanie wyartykulować swoje racje w spoeczeństwie, które z jednej strony Finstera cholubi za pomniki, z drugiej nie mialo dotad wystarczajaco dobrej alternatywy.

Osoba kandydujaca na fotel burmistrza z RS, bedzie miala jeszcze jedno wielkie zadanie - scalic programowo - na rzecz rozwoju miasta Chojnice wszystkie podmioty, ktore weszly w sklad KW RS. Jesli po wyborach nadal beda dzialacz wszscy razem na plaszczyźnie porozumienie programowego dla rozwoju Chojnic to jest szansa na pozytywną zmianę w miescie.

Kandydatowi na burmistrza z RS zycze wygranej i mam nadzieje, że będzie to osoba nie tylko kompetentna jako doswiadczony samorzadowiec, ale takze ktos kto bedzie prezentowal wysoko ceniona postawe moralna i etyczna nie tylko na zajmowanym stanowisku,ale w codziennych kontakach z ludźmi. Ktos kto bedzie potrafil zagadać obywateli na ulicy, ktos kto do pracy w cieple dni przyjedzie rowerem i ktos kto po prostu bez reszty i checi zysku odda sie swym obowiazkom i pasji budowy Chojnic jako przyszlego centrum gospodarczo- edukacyjno - turystycznego naszego regionu.

Na wybory czekam z niecierpliwoscia, ale juz dzis zdradzam ,ze popieram Ruch Samorzadowy (czy jakolwiek zostanie nazwany ten podmiot przez czlonkow ugrupowan, ktore go stworzyly).

Prosze z uwagą sledzic kolejne ruchy na scenie, i nie postrzegac tego co widzimy jako pewnik. Gra odbywa sie za kurtyna, prosze nie przygladać sie skutkom tylko przyczynom.

piątek, 9 lipca 2010

Tam gdzie...jeden jest wódz

Franciszek Jakubowski. Kawaler Orderu Virtuti Militari




Stowarzyszenie Arcana Historii wydalo książkę Ludomiry Jarosz, pt: Franciszek Jakubowski. Kawaler Orderdu Virtuti Militari, książka jest do nabycia w Galerii Pana Mieczyslawa Blocha w Chojnicach.

Serdecznie zapraszm do lektury. Ksiązka opowiada historię czlowiek, ktory zycie swe w sposob naturalny powierzyl sluzbie dla Polski. Bez zbednego patosu, bez poklasku, tak naturalnie...po prostu czlowiek, ktory chcial zycia z rodzina w wolnej Ojczyźnie.

Polecam.

poniedziałek, 5 lipca 2010

Nie napierać!Nie napierać!!! Burmistrz w obronie Marszałka

Chojnicki nasz swiat, byl swiadkiem miedzyladowania, dzis juz omc. Prezydenta RP Bronislawa Komorowskiego. Dzialo sie wiele, pewne aspekty opisuje moj kolega Michal Januszewski na swoim blogu.

Ja - mowiac wprost zajme sie postawą Burmistrza Chojnic. Oczywiscie mogą się pojawić glosy tych, którzy moją wypowiedzieć ujmą w ramy jakichs wczesniejszych urazów czy animozji w postrzeganiu historii (patrz temat czerwonych gwiazd). W kilku więc zdaniach o calej sprawie. Najlepiej chronologicznie w punktach:

1. Poczatek spotkania (oczekiwania) ul. Grobelna - Burmistrz podchodzi do taksówkarzy, nie slyszalem czy cos im mówi , czy też nie. Ale chodzilo o zatoczke na która mial prawdopodobnie wjechać Marszalek - stali tam chojniccy taksowkarze. Zwyczajnie, tak ad hoc kazano im sie "przestawić" (arogancja wladzy)? Taksowkarze pozniej narzekali bez ogrodek mowiac, że "wladza ma ich w dupie i nikt ich o zdanie nie pyta". Nasmiesniejsze jest to, że Marszalek przyjechal od d...rugiej strony. Gdzie tez Pan Burmistrz pobiegl wraz z tuzami z PO (jestem zwolennikiem Jarka Kaczynskiego- szczegolnie w tej konfrontacji).

2. W czasie tej imprezy masowej, zauwazylem dwoch straznikow miejskich i zero umundurownych funkcjonariuszy Policji. Czy impreze zabezpieczono odpowiednio?Bo w tym zenicie pozytywnych uczuc ludzie z Platformy stracili rozum - nikt nie zwracal uwagi na przepychajacych sie ludzi i dzieci biegajace po murach obronnych Starego Miasta, a najwieksza troska byli dla Strazy Miejskiej wspomniany wczesniej taksowkarze.

3. Burmistrz Chojnic i jego dyrektor nadrzedny Wajlonis sami usilnie organizowali tlum. A to wskazywali, gdzie kto ma stac, a gdzie nie wolno. Ale jakim prawem ??
I tak tez Burmistrz "wystartowal" do tych u ktorzy trzymali w rekach dwa transparenty przeciwnikow PO, na ktorych napisano "SMOLENSK 2010 - SOWIECI", "A GDZIE RYCHU, ZBYCHU, MIRO". No i gwizdki...Burmistrz strasznie sie zdenerwowal , ze ktos ma gwizdki. Jak chcial te sprawe rozwiazać? Chcial rozmawiac z kims kto tą grupa "DOWODZI"!! Nie bral pod wzglad tego, ze to taki tez ad hoc ruch obywatelskiej nieposlusznosci - nie Ci mieli byc cicho, bo jak mowil Burmistrz "ja zapewniam, ze gdyby przyjechal Kaczynski nikt by nie gwizdal"...ciekawe skad ta omnipotencja?

4. Podczas spotkania z Marszalkiem nie bylo ani jednej barierki tasiemki nic z tych rzeczy, zero organizacji i zabezpieczen. Liczylio sie jedno - byc we szkle z Komorowskim! A pozniej - na grzyby, na ryby, na piwo i do lasu!!

5. W wyniku kompletnego braku organizacji tej imprezy (tutaj nas nawet Czluchow rozwalil na lopatki) Burmistrz przemawiajac przy Marszlaku poczal krzyczec w strone tlumu "NIE NAPIERAĆ, NIE NAPIERAĆ" Mam nadzieje, że chodzilo o atak frontalny.

6. Agitacja Burmistrza, ktory apelowal do chojniczan o glosy na Marszalka byla ponizej pasa. Wczesniej bedac zwiazany z roznymi opcjami walczyl z takimi jak Komorowski (patrz Solidarnosc w Radzie Miasta) teraz zabiega o poparcie dla nich. Nie dajmy sie zmylic, nie chodzilo o poparcie dla Marszalka , tylko o poparcie dla Burmistrza za to, że popiera Marszalka. W koncu to modne i moze dac wymierny wynik polityczny.

Konkluzja: Radni z opozycji powinni zlozyc zapytanie o spelnienie prawno - formalnych warunkow dla takiego spotkania masowego, tak do powiatowego kola PO, jak i do Burmistrza, ktory wszelkie zgody na zajecie powierzchni na Rynku sygnuje - sam lub poprzez urzednikow Urzedu Miejskiego w Chojnicach.

Uwaga wlasna: strasznie mi sie to spotkanie nie podobalo, brak organizacji, sytuacje zagrazajace zyciu i zdrowiu mieszkanców i Burmistrz agitujący na tle dziecięcych twarzy którym wczesniej pedagodzy chojniccy wreczali banery i inne gadzety reklamujace Komorowskiego. Jednymi slowy sped, dla tej chwili w TVN, i tego aby mieszkance mogli zobaczyc ,że ich wlodarz to nie tylko gospodarz dobry, ale i rozsadny, bo wie komu wladza się należy.

EDIT: 16.07.2010

Proszę dokladnie przysluchać się - co mówi "piąty BOR-owiec" o wizycie Komorowskiego.


Prosze, Pan Fryca i Pan Finster stwierdzili,ze "cieply kontak" z Komorowskim jest tak wazny, ze barierek rozstawiac nie trzeba.

Chojnice wypromowane...bo byly w TVN24...:-))Nie ma to jak "parcie na szklo".