wtorek, 12 listopada 2013

Marsz (Nie)Podległości

Tak wiele przeczytałem w mediach, na facebook'u o wczorajszych zdarzeniach. Ludzie oceniają je ze swoich perspektyw, w czym nie ma przecież nic nadzwyczajnego. Jedno co mnie przeraża, to skala zideologizowania widoczna właśnie w okazywanych perspektywach. Wyjdźmy poza schematyzm myślenia oparty na ideologiach i wtedy będziemy w stanie zobaczyć, że: 1. Ludzie nie mają wolności są kierowani przez ideologie; 2. Byt ukształtował naszą świadomość, jak bardzo niektórzy nie chcieliby o tym słyszeć; 3. Na bazie braku jednostkowej wolności, ludzie skłonni są robić to co zrobiłaby hipostaza ideologii z opozycyjnością swoją, czyli skłonni są ścierać się; 4. Zdarzenia, które obserwujemy nie różnią się od tych sprzed roku czy dwóch tym samym oczywistym jest, że rządzący zgadzają się na taką formę manifestacji przynależności ideologicznej (warto się zastanowić dlaczego)?; 5. Mamy poważny problem z wyznaczeniem granic tolerancji, również dla form ekspresji niechęci/nienawiści wobec opozycyjnych stanowisk - w tym względzie potrzeba po prostu zmiany w kulturze politycznej. Perspektywa liberalna nie wystarcza, to na jej bazie "wolno" ścierać się w sposób jaki obserwujemy;; 6. Brak bezpieczeństwa indywidualnego w polskiej rzeczywistości przejawia się na chęć przynależności, więc i na wzrost atrakcyjności ideologii, które cementują poczucie przynależności grupowej; 7. Kto przynależy do grupy ten zaczyna konstruować swą tożsamość w oparciu o priorytety, zasady i wartości grupy zbudowanej na strukturze ideologicznej. Na zakończenie - brałem udział w poprzednich Marszach Niepodległości. Udziału w nich nie wezmę już nigdy. Nie dlatego, że nie podoba mi się, że spalili komuś tęczę, nie dlatego, że policja traktuje tłum gazem, nie dlatego,że rzucają w siebie brukiem, ale przede wszytkim dlatego,że nikt tam nie robi tego z własnej woli. To jest zbiorowe poddawanie się cudzym myślom i priorytetom. Bądźmy wreszcie wolnymi ludźmi! Wyzwólmy siebie z ideologii, które władały nami! Niech każdy zacznie używać swego rozumu, zanim odda swą wolność w cudze ręce. Ja swoją na chwilę zdeponowałem gdzieś, po tej chwili depozyt odebrałem i go już nikomu nie powierzę!

Cieszę się, że PiS odciął się od tego Marszu, że w jakiejś mierze wyszedł poza konflikt ideologiczny, który skutkuje rzucaniem w siebie brukiem.