piątek, 29 czerwca 2018

Wielka mistyfikacja - "gmina" Rytel

Od sierpnia zeszłego roku słuchamy, oglądamy i ulegamy fali naporu medialnego bohatera z Rytla sołtysa Łukasza Ossowskiego, który zagląda do naszych mieszkań z telewizji, radio i internetu. Mnie osobiście nic bardziej nie razi, jak rzucanie szumnych haseł przy jednoczesnej całkowitej ignorancji dla faktów. Piszę o tej sprawie od miesięcy - gminy Rytel nie będzie, choć spadają za to na mnie ciosy, bo według wielu "uczepiłem się kolejnej osoby". Nawet zdążyłem te swoje poglądy o braku przesłanek dla powołania gminy Rytel, na podbudowie faktograficznej zaprezentować na konferencji naukowej, a pisarski wynik tej analizy wkrótce ujrzy światło dzienne. 

Z Czytelnikami bloga podzielę się tylko jednym znaczącym argumentem, ale chyba swoistym ultima ratio. Argument to z którym ciężko wejść w dyskusję, bo jest absolutny i ostateczny. 

Już tłumaczę o co chodzi. Otóż podstawą powołania nowej gminy są zapisy Ustawy o samorządzie gminnym i inne ustawy szczegółowe. Od pewnego czasu społeczności lokalne w sprawach ich dotyczących, w tym w sprawie utworzenia nowej gminy wnioskują o przeprowadzenie referendum. Tak też stało się w przypadku Rytla, sołtys zainicjował ze swoim środowiskiem zbieranie podpisów wśród mieszkańców, a to niechybnie miałoby doprowadzić do referendum i zgodnie z nadziejami sołtysa do powstania gminy Rytel. Niestety, ale inicjatorzy nie dokonali żadnych niezbędnych kroków formalnych na drodze do powołania gminy Rytel, poza oczywiście robieniem szumu medialnego są po prostu w punkcie zero. Dla powstania nowej gminy są dwa warunki zaporowe to: liczebność mieszkańców przyszłej gminy, która to nie może być mniejsza od najmniejszej pod względem liczby mieszkańców gminy w Polsce oraz wartość podstawowego podatku dochodowego w przyszłej gminie w przeliczeniu na mieszkańca. Ten pierwszy warunek Rytel spełnia, ale drugiego prawdopodobnie nie spełnia. Jednak, żeby ustalić to ostatecznie, trzeba dokonać dogłębnej analizy, którą w polskich warunkach wykonuje wojewoda. Dlaczego wojewoda? Bo tak stanowi prawo, choć swoistą luką jest to, że GUS nie posiada danych na temat podstawowego podatku dochodowego dla mieszkańców sołectw (patrz dokument poniżej). Jednak, aby tak się stało - aby wykonano analizę, to PRZED, zbieraniem podpisów o referendum i przed jakimikolwiek działaniami inicjatorzy utworzenia gminy powinni się zwrócić do wojewody właściwego o wykonanie analizy możliwości utworzenia gminy na pożądanym przez nich obszarze. Nigdy takich wniosków nikt z inicjatorów z Rytla nigdzie nie wysłał (i jak sensacyjnie to brzmi w konfrontacji z zapewnieniami inicjatorów, że rozmawiali już o sprawie zarówno z wojewodą, ministrem, a mało tego z Prezydentem RP - można zapytać teraz - i co z tego?). Oznacza to, że nie dość, że robi się szum medialny wokół sprawy, a z tego czyni się swoistą trampolinę władzy, to na dodatek po prostu jest to manipulacja opinią publiczną, bowiem inicjatorzy nie zadbali zupełnie o sprawy formalne. Uważam, że jest to dowód na to, że inicjatorzy tylko pozornie pragną powołania gminy Rytel, a chodzi o nic innego jak o rozgłos wokół określonych osób, który ma się stać trampoliną do władzy w najbliższych wyborach. W tym kontekście warto tylko zapytać, po co wciąga się w zbieranie podpisów ludzi pod czymś, co nie ma żadnych podstaw formalnych??? Warto mieć na względzie to co napisałem, bo to ma odzwierciedlenie w orzecznictwie sądów administracyjnych, bez analizy wykonalności projektu utworzenia nowej gminy wykonanej przez wojewodę, nie ma mowy o utworzeniu nowej gminy. W mojej ocenie jest to ponury żart z mieszkańców. Nawet nie wierzę w niekompetencję i brak wiedzy, ale uważam całą aferę za działanie celowe, całkowicie podporządkowane logice tegorocznych wyborów samorządowych. Pamiętajmy, że minęło 10 miesięcy od kiedy rzucono hasło "gminy" Rytel na bazie niezadowolenia sołtysa wobec działań państwa i gminy w okresie sierpniowej nawałnicy. Początkowo jak się sprawie przyglądałem, to myślałem, że chodzi tylko o skok po władzę i utworzenie własnej gminy, zdobycie władzy nad "pieczątkami", a tu proszę, fakty rzucają nowe światło na sprawę. Prawdopodobnie chodzi o skok po władzę, ale do już od dawna istniejących gmin i powiatów...Jakby nie było, szanse na powołanie gminy Rytel wynoszą okrągłe 0. Dlatego proszę mieszkańców, aby nie tracili energii na działania inicjowane wokół tej sprawy, bo ta sprawa nie ma żadnych podstaw formalnych i jest tylko dalszym pompowaniem wizerunku jednego człowieka i jego środowiska, który próbuje zrobić karierę medialną i polityczną. 

Na powyżej zaprezentowane okoliczności, przedstawiam poniższą dokumentację, potwierdzającą fakty o których napisałem, a które ustaliłem po korespondencji z Urzędem Wojewódzkim w Gdańsk i i Urzędem Miejskim w Czersku. Wniosek jest oczywisty - gminy Rytel nie będzie, a prawdopodobnie, nigdy jej nawet nie miało być. 


1. Pismo z Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

2. Pismo z Urzędu Miejskiego w Czersku. 


3. Pismo z Urzędu Statystycznego w Gdańsku.