„Rozważając
wszystkie okoliczności, Chojnice w 1900 roku wydawały się być ostatnim miejscem
na świecie w którym mogłyby wybuchnąć zjadliwe ataki antysemickie, do których
faktycznie doszło. Smith w swej detalicznej rekapitulacji morderstwa i jego
następstw widzi to zajście jako przykład antysemityzmu w działaniu. Smith
twierdzi, że w Chojnicach doszło do zerwania więzów wspólnotowych. Antysemityzm
wtulił się jakby w tkankę miasta, aby żywić
się nią przez lata i wyjść z ukrycia oraz eksplodować w latach trzydziestych XX
wieku, tak jak miało to miejsce w Niemczech w trakcie orgii przemocy, której
współczesny świat dotąd nie znał. Lato 1900 roku było zaledwie skromnym
prologiem, nierozpoznanym w tamtym
czasie, jako zapowiedź zdarzeń nie do opowiedzenia.”
-
Jonathan Yardley, Washington Post