środa, 23 grudnia 2015

Co z lokalną demokracją?

Według samego Arseniusza Finster, jak pisze na swoim koncie Facebook, gdzie uaktywnia się tylko wtedy, kiedy grozi mu już całkowicie utrata zaufania publicznego, albo kiedy szuka poparcia w elektoracie: "Wbrew szerzonym opiniom, demokracja w Chojnicach ma się dobrze. I jestem z tego bardzo rad".


Chciałbym się do tej opinii burmistrza odnieść. Otóż w czasie kampanii samorządowej 2014 r. burmistrz Finster wyrzucił mnie ze znajomych i fanów swojej strony internetowej na Facebooku (http://polityka-chojnice.blogspot.com/2014/10/cenzor-finster.html), a jakiś czas temu sprawdzałem czy burmistrz nadal interesuje się utrzymywaniem otwartych relacji i kontaktu z mieszkańcami: (http://polityka-chojnice.blogspot.com/2015/08/facebook-umar-stary.html). 

Dziś na Facebooku, chciałem zabrać głos w jednej z dyskusji, jaka toczyła się dwa dni temu na koncie burmistrza Finstera, ale okazało się, że Cenzor działa tak dobrze, że pomimo tego, iż w Chojnicach "demokracja ma się dobrze", to nadal jestem zablokowany i nie wolno mi zabierać głosu na koncie burmistrza Finstera. Rzeczywiście demokracja w rozumieniu Finstera ma się dobrze, szczególnie respektowany jest pluralizm myśli i poglądów oraz swoboda ich wyrażania.

W mojej jednak opinii, demokracja lokalna w Chojnicach ma się jak najgorzej. Jeśli w ciągu roku nie zdjęto ze mnie cenzury na koncie burmistrza, to oznacza kontynuacje praktyk autorytarnych i wykluczających.