piątek, 17 listopada 2017

Zamiast merytoryki

Łapię się za głowę, jak widzę komentarze ludzi z PChSu. Brunka zasugerował na FB, że w wyborach startuje dwóch Marcinów Finstera, Kaczmarek to podtrzymuje, a Marzenna Osowicka udziela mi publicznie rad, jak postępować politycznie. Do wyborów mamy jeszcze 3 tygodnie, ale PChS postanowił zapobiegawczo uderzyć w przeciwników. Jak wiadomo Arseniusz Finster nie musi przepraszać za nic Kornelii Żywickiej. Kolejny raz mamy dowód na to, że sądzenie się w czasie kampanii wyborczej nie ma większego sensu. Jest to strata sił, czasu i tworzenie nowych płaszczyzn konfliktu z czego nic nie wynika dla społeczności lokalnej. We mnie w 2014 r. też Burmistrz poważnie uderzył swoimi słowami i miałem podstawy do wniesienia pozwu w trybie wyborczym, ale tego nie zrobiłem, bo uzysk byłby marny. Podobnie i teraz choć już byłem bliski złożenia jednego pozwu, to nie złożyłem go, bo byłoby to zwyczajne "kopanie się z koniem". Uważam, że wszelkie pozwy w kampanii działając na rzecz urzędujących, opozycja zawsze wychodzi jak ten ostatni pieniacz w takiej sytuacji, poza tym naraża się na ewentualne manipulacje w przekazie medialnym i nabijanie punktów Burmistrzowi. 

Komentarz Marzenny Osowickiej skierowany do mnie z www.chojnice24.pl zamieszczam w całości, bo jest obrazem jakiegoś zupełnego niezrozumienia, chyba nie tylko moich postaw, ale i własnych:

 Marzenna Osowicka
Marcin, zastanów się, co robisz. Trochę jest mi Ciebie żal. Tylko dlatego, że nie czujesz, jak jesteś rozgrywany przez Burmistrza. Jego rekomendacje dla Ciebie w Chojniczaninie, to - moim zdaniem –gwóźdź do Twojej trumny wyborczej. O ile byłeś niezależnym, nieskalanym współpracą z ratuszem, szczycącym się niepobieraniem środków finansowych z miasta, to teraz jawisz się jako ktoś, kto idzie na lep obietnic finsterowych. Po co Ci to???
16 Listopada 2017, godzina 23:38