poniedziałek, 22 lutego 2016

Gospodarz. Nie polityk

Dzień dobry :) Na wspaniały humor z rana:


Niezłomni w Chojnicach

"NIEZŁOMNI WYKLĘCI 1944-1963" Plenerowa wystawa w formie banerów poświęcona Żołnierzom Niezłomnym - przybliżająca sylwetki polskich bohaterów, którym po wielu latach przywracany jest należny szacunek i pamięć. Wystawa ta zostanie nam użyczona przez Stowarzyszenie Traugutt z Pruszcza Gdańskiego i zagości na chojnickim Starym Rynku w okresie 1-7 marca 2016. Wystawa w Chojnicach znajdzie się dzięki Sławomirowi Sawickiemu (Sławko Start Sawicki). Dziękujemy Sławkowi i kolegom z Pruszcza Gdańskiego! Poniżej kilka zdjęć wystawy z Pruszcza Gdańskiego.






Sytuowanie

Zauważyliście tę niesamowita umiejętność władz lokalnych do "sytuowania polityki"? W procesie prowadzonej przez siebie depolityzacji, wiec szerokiego frontu zniechęcają do brania udziału w życiu społecznym i politycznym,  jednym z narzędzi władz jest sytuowanie. Dzięki posiadanej nad opozycją przewadze instytucjonalne dokonuje się sytuowania zdarzeń, czyli ich umiejscowiania w czasie i przestrzeni w odpowiednim kontekście. Stąd wielokrotnie obserwowaliśmy w przeszłości, jak dyskredytowano w oczach opinii publicznej przeciwników politycznych Arseniusza Finstera. 

W ten sposób postąpiono z: Mariuszem Janikiem (którego burmistrz nazwał w telewizji klaunem); Marzenną Osowicką z której zrobiono osobę niezrównoważoną (wychodziła przez okno, co nagłośniono i nadano odpowiednią narrację); Andrzeja Mielke (którego oskarżono o czyny nieobyczajne na basenie miejskim); Piotra Pawlickiego (któremu ktoś skutecznie pomógł stracić dobre imię); Piotra Puchalskiego (który był redaktorem "Kuriera Chojnickiego" i stracił wszystko, co miał); Mariusza Brunkę (którego się teraz skutecznie kryminalizuje w mediach chojnickich); Radka Sawickiego (którego burmistrz zaatakował słownie publicznie na jednej z imprez w Hoteliku Piast); Kamila Kaczmarka (którego skutecznie skryminalizowano za próby "otwarcia" samorządu - patrz Straż Miejska i walka o publikację umów cywilno-prawnych) i wiele, wiele innych osób, które stanęły na drodze chojnickiej władzy. 

Opozycji odmawia się prawa do korzystania z miejsc publicznych - nam (SAH) odmówiono sali obrad w ratuszu na promocję Słowa Młodych w 2010 r. Jeśli szykuje się jakąś debatę, to jedynie sytuowaną, wiec w odpowiednim gronie, ustawieniu, przekazie medialnym itd. Sytuuje się też ludzi opozycji zarówno na konferencjach prasowych, jak i w pismach o randze ogólnej wysyłanych do mediów z urzędu jako "oświadczenia", które są przykładem urzędnicze samowolki i jawnej walki politycznej z opozycją metodami urzędniczymi.

Sytuowanie łączy się też z "upupianiem", czyli nakładaniem etykiet na określone osobowości. Ten jest "ekscentryk", tamten "oszołom", inny to "sadzonka" lub "suchy korzeń", albo "chuligan". Raz przyklepaną etykietkę dzięki sytuowaniu ciężko ściągnąć przez lata. Celem sytuowania jest całkowita dyskredytacja przeciwników politycznych. Zamiast wikłać się w ciężkie i być może społecznie owocne dyskusje z opozycją, władza w swych postkomunistycznych metodach prowadzi skutecznie proces wyjałowiania opozycji. I dotyczy to niestety każdej sfery życia ludzi z opozycji, nie tylko tutaj mowa o telefonach do pracodawców, próby wyniszczania były podejmowane w każdej sferze życia. 

Dlatego mam prośbę, abyśmy jednak zaczęli rozmawiać i dyskutować, otwarcie rywalizować o sympatię obywateli, mieszkańców naszego miasta i powiatu, bo taka jest istota demokracji, że zaufanie społeczne zyskuje się dobrymi działaniami, a nie czarną propagandą. W tym postkumunistycznym środowisku, brak jest akceptacji dla demokracji.