czwartek, 17 listopada 2016

NOBO dylematy

Dziś czytam w "Gazie Pomorskiej" (http://www.pomorska.pl/wiadomosci/chojnice/a/rezonans-ze-szpitala-zezlomowany-na-badanie-trzeba-wyjechac,11468230/), że zezłomowano rezonans z chojnickiego szpitala. To nie wszystko, to byłoby normalne, bo przecież urządzenia mają określoną żywotność. No ale, jak czytam, że wiceprezesem firmy, która rezonans ma obsługiwać jest żona obecnego dyrektora szpitala, to już mówię wprost, to jest konflikt interesów. 

Rodzina Państwa Bonna zdaje się w efektywny sposób opanowała sektor usług medycznych w Chojnicach. Nie jest to żadne oskarżenie, ale stwierdzenie faktów. Można powiedzieć, że w ich "konsorcjum" brakuje jeszcze tylko domu pogrzebowego...

Możemy na taką sytuację patrzeć krzywym okiem, ale takie są reguły wolnego rynku, kapitał lubi akumulację. Jednak z etyczno-moralnego punktu widzenia i przez wzgląd na kulturę współżycia społecznego, myślę, że albo dyrektor Leszek Bonna winien zrezygnować z pełnionej funkcji, albo firmy jego żony winny wycofać się z usług dla chojnickiej placówki. 

Myślę, że wiele praktyk władz szpitala rozwinęło się w dość dowolnych kierunkach,bowiem Rada Społeczna jest i była traktowana przez powiat, jak i przez same władze szpitala, jako zło konieczne. Nikt na poważnie tego ciała dotąd nie traktował i nie respektował. Takie odnoszę wrażenie.