wtorek, 13 czerwca 2017

Absurdalium

Po raz kolejny z rzędu mieliśmy w Chojnicach spektakl absurdalium, po któym Arseniusz Finster otrzymał od rady miejskiej absolutorium za wykonany budżet. Absolutorium poparło 17 radnych, zaledwie dwóch (z PChS) było przeciwnych. I tutaj warto wskazać pewne fakty, budżet był nowelizowany kilkadziesiąt razy w skali roku. To na pewno nie jest dowód na sprawne zarządzanie, ani nawet na umiejętność dobrego planowania wydatków miasta, a raczej na ciągłe przerzucanie środków publicznych na zasadzie ad hoc, dziś tu, jutro tam pieniądze są potrzebne. 

Gdybym był w radzie miejskiej, to budżetu nie poparłbym ponieważ: wydatkuje się pieniądze na cele zbędne - wybieg dla psów. Brakuje też uchwały, które ściągnie z burmistrza możliwość jednoosobowego podejmowania decyzji o umorzeniach podatków od nieruchomości (stąd kuriozalna sytuacja, że burmistrz przyznawał sobie sam - jako instytucja - zwolnienie od podatku od nieruchomości dla Centrum Park, której jest jednoosobowym zgromadzeniem wspólników - zgrozo)! Inne wydatki też budzą niepokój - co z Centrum Kultury? Ile środków wydano na oczyszczanie stawów w Parku? Dlaczego tak wielkie stypendia z miasta dla sportowców? Co z funduszami na granty w obszarze kultury (mam na myśli realizację zadań publicznych, a nie nagrody)? Gdzie środki na potrzeby ludzi starych w mieście, które się demograficznie starzeje i wyludnia (choćby w procesie suburbanizacji)? A jak w kontekście wykonania budżetu mają się kwestie ZGM i roli Janowskiego w zarobkowaniu na majątku komunalnym? Czy to nie jest wystarczający argument za zmieceniem ze sceny politycznej finsterowców? A co z kosztami utrzymania baszty Jutrzenki-Trzebiatowskiego? Co z wykonaniem budżetów tzw. obywatelskich? Co z remontami dróg osiedlowych? 


Należy mieć świadomość: sesja absolutoryjna to forma hołdu lennego, jaki mechniczna większość wyraża wobec burmistrza Finstera w zamian za określone korzyści - polityczne i inne. Rzeczywiste wydatkowanie środków publicznych i dbałość o interes społeczny, to odległy punkt w liście priorytetów chojnickich radnych ekipy Finstera. 

Absurdalium, a nie absolutorium.