piątek, 24 lutego 2023

Skąd te rachunki za media?

Chojnicki ratusz narzeka - mają wysoki rachunek za gaz, ponad 50 tys. zł. Jaki będzie dla Miasta rachunek za prąd? Czy jest tak jak chcą chojniccy samorządowcy i winni tych rachunków są spod znaku PiS? Czy są jakieś inne przyczyny tak wysokich rachunków? 

Lokalna elitka, wiele myśli o sobie i o przyszłej kampanii wyborczej, to jest pewne. Widać to dokładnie po organizacji walentynek dla seniorów w ChCK, czy po rozdawaniu pączków przez włodarzy na chojnickim targu w tzw. tłusty czwartek. Jest to populistyczne poszukiwanie głosów. Interesujące, kto płaci za tę nieoficjalną kampanię? Kto kupił pączki? Włodarze za prywatne środki, czy podatnicy za środki miejskie? To są ważne, fundamentalne pytania o uczciwość chojnickich władz, które za całe zło - których często są współtwórcami lubią oskarżać rządy PiSu. 

Warto w tym miejscu zapytać, jak się mają rachunki za olej do agregatu prądotwórczego, który zasila lampy na stadionie Chojniczanki, czy tam rachunki już spadły, że władze miejskie tak się przejmują tym rachunkiem za gaz w urzędzie? A jaki jest rachunek za gaz płynny do kotłowni ogrzewającej murawę wyłożoną za miliony, na tym samym stadionie? O tym jakoś włodarz nic nie mówi...

Pamiętać trzeba, że chojnickie władze samorządowe bardzo ochoczo, a wręcz zawzięcie wspierały różne wystąpienia antyrządowe w Chojnicach. Wspierały też protesty nauczycieli i winili rząd za nauczycielskie pensje. 

Teraz mam wrażenie, że machając rachunkiem za gaz na 55 tys. zł, lokalne władze znowu postępują nieuczciwie. Nie bronię PiS. Nie mam zamiaru. Jednak ważne jest, aby zrozumieć - że tego rachunku nie płacą panowie Kopczyński ani Finster, ale podatnicy i wszyscy jesteśmy ofiarami wysokiej inflacji i bardzo ciężkiej sytuacji gospodarczej. Oczywiście lokalni włodarze inflację odczuwają inaczej - bo zarabiają około ćwierć miliona rocznie, plasując się w ten spośób wśród 10% najlepiej zarabiających Polaków. Dlatego uważam, że ten rachunek za gaz to tylko kolejna szansa, za którą może dziękują jakby spadła z niebo, do atakowania i szkalowania rządu polskiego. 

Fakty jednak są takie, że zanim zaczęli ten perfidny atak, mogliby najpierw zadbać o to jak pożytkowana jest energia w Chojnicach. Kilka dni temu otrzymałem zdjęcie z Alei Brzozowej w Chojnicach, wykonane około godz. 10.00. Wszystkie latarnie paliły się w najlepsze... czy po to aby móc oskarżać rząd polski o wysokość rachunków?