niedziela, 1 lutego 2015

Chojnice nie są trendy

Tyle się mówi i pisze o promocji miasta Chojnice w świecie. Mamy nawet taki specjalny urząd ds. promocji regionu, bo tak go można nazwać. I nie chcę tutaj uderzać w jego działalność, a raczej w ogólną działalność burmistrza i ambasadorów miasta typu Jutrzenka - Trzebiatowski. 

Jest takie proste narzędzie jak Google Trendy. 

Poniżej trzy mapy i wykresy, prezentujące w skali procentowej, z jakich krajów na świecie wyszukiwano informacji o Chojnicach w latach 2004 - 2014 przez silnik Google (1) oraz z jakich regionów w Polsce (2) i miast:


(1)


(2) (3)




Szczególnie polecam to uwadze tych, którzy mówią o kwestiach inwestycji w Chojnicach, współpracy międzynarodowej, współpracy naukowej itd. Jest to obraz lat pracy. O lepszą wizualizację naprawdę trudno. Jest to w kontekście wydanych pieniędzy na wyjazdy delegacji chojnickich do miast partnerskich, tworzenia różnego typu imprez okolicznościowych na których zajadają się przyjezdni na koszt miasta wraz z włodarzami rzeczą wstydliwą, albo taką powinno przynajmniej być. Bardzo znane jest nasze miasto, w: Chojnicach, Czersku, Człuchowie, Sępólnie Krajeńskim, Tucholi. Stracone lata... 

Wniosek taki, Chojnice Finstera nie są trendy. Są passe, są zaściankowe, biedne i zapomniane.

Co się stało 33 lata temu?

Co działo się 33 lata temu?

Otóż, trwał stan wojenny ogłoszony 13 grudnia 1982 r. Obóz władzy wprowadził w dniu 1 lutego 1982 r. podwyżki na artykuły żywnościowe o 241% na energię o 171%. Na świecie tego dnia powołano konfederację państw Senegambii w Afryce, która dotrwała do Jesieni Narodów w Europie. W tym dniu urodził się słynny fiński skoczek Akseli Lajunen. W tym dniu urodził się słynny fiński skoczek Akseli Lajunen. Trzech chojniczan - Zbigniew Reszkowski, Ludwik Gólski i Stanisław Dembek, właśnie wracali z internowania w więzieniu w Potulicach gdzie zamknęli ich komunistyczni dyktatorzy za działalność w "Solidarności". Nikt poważny tego dnia nie zmarł ;) W Chojnicach na świat przyszło kilkoro dzieci. W tym i ja. Nie wiem dlaczego wybrałem akurat Chojnice ;) Wszystkim dziękuję za życzenia ! :) I pamiętam komunę i stanie w kolejkach, pamiętam żołnierzy sowieckich w sklepach Baltony i PEWEXie. Pamiętam też późniejsze wakacje w NRD, które już u dziecka budziło podziw wynikający z przepaści w jakości życia "szkopów" i Polaków. Tego się nie zapomina w zderzeniu z doświadczeniami członków rodziny wywożonych na Sybir i mordowanych przez Niemców w trakcie kampanii wrześniowej i później ogrom niesprawiedliwości jaki zaciążył nad Polską i jej obywatelami przytłacza me myśli co najmniej od 30 lat ;) Ale życzę Wam i sobie, abyśmy się wyrwali z tego cywilizacyjnego zapóźnienia w którym ciągle tkwi nasz kraj, z którego wyjeżdża tyle naszych kolegów i koleżanek. Bo Polska jest traktowana w persepktywie postkolonialnej jako tani rezerwuwar siły roboczej - tej na zmywak, i tej na uniwersytet oraz tej jako rynek zbytu produktów zachodnich. To przede wszystkim my - młodzi Polacy - możemy zmienić ten kraj. Wyjazd lub Polska to jest wybór indywidualny. Uważam jednak, że tak wyjazd jak i pozostanie w kraju dla Polaków łączy się z pojęciem realnego ubóstwa - materialnego na wypadek pozostania, i duchowego na wypadek wyjazdu. Nadszedł czas, aby ten kraj zmienić i jest to porywanie się z motyką na Słońce. O czym wiem, ale to dojrzałe życie po 33 latach już bycia Polakiem spędzę właśnie na pracy nad tym, aby przyłożyć w każdy możliwy sposób do zmian, które "zmienią obliczę tej ziemi" jak to powiedział Jan Paweł II. Musimy po prostu chcieć tego. Jeśli upadniemy tylko w konsumeryzm i permisywizm kulturowy, to nie ma nas - nie ma naszej kultury i języka, nie ma naszej myśli i działań. Mam zamiar długo żyć, więc zakasam rękawy i wierzę, że zmian w Polsce chce cała rzesza 20 i 30 latków. Nie wyjeżdżajcie - budujmy ten kraj. Czasami rozpoczynając nawet poprzez protest i niezgodę na oportunizm, szabrownictwo, klientelizm, nepotyzm i inne patologie trawiące od wieków ten kraj. Wszystkie Najlepszego Polacy i nie-Polacy! 

W dniu moich urodzin nie zgadzam się rabowanie przyszłości młodych ludzi, na obciążanie nas systemowo polityką nieudolności, na przysłowiowe trwonienie czasu i pieniędzy publicznych, które w tym skorumpowanym kraju postkomunistycznym zdaje się nie mieć końca. To własnie ludzie ok. 30 letni stanowili trzon przemian wokół powstania "Solidarności" wokół idei Sierpnia '80. Wróćmy do tej energii, porzućmy konsumeryzm, zbudujmy państwo prawa i porządku, państwo wolności i zasobności jednostki.