Jak informują dziś media, Mateuszowi P. zatrzymanemu przez ABW stawia się liczne zarzuty, między innymi o szpiegostwo na rzecz Rosji i Chin. Chiny to jak się podkreśla nowy wątek działalności znanego politologa. Więcej na stronach "GW": http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,23308374,szczecinski-politolog-autor-przemowien-leppera-szpiegowal-tez.html
Warto przypomnieć, że Mateusz P. przebywał w Chojnicach ze swoimi kolegami od polityki i głosił swoją propagandę w Szkole Muzycznej w Chojnicach, gdzie go odpowiednio przywitaliśmy wraz z Kamilem Kaczmarkiem konfrontując go z faktami o jego działalności i stawiając mu jasne zarzuty publicznie o współpracę z Moskwą. Świadków było sporo, więc nasz "wyczyn" mogą potwierdzić. Co było wtedy zdumiewające to to, że zostaliśmy za tę postawę potępieni przez Burmistrza Chojnic. Stąd mój tytuł posta: "Brak nosa". Burmistrz nie ma niestety zbytniego wyczucia do spraw politycznych i być może inaczej rozumie pewne kwestie polityczne, ale wstawianie się za prawdopodobnym szpiegiem publicznie powinno dać Burmistrzowi do myślenia, że być może lepiej trzymać się tylko tych tematów o których ma się głębsze pojęcie i nie piętnować w mediach lokalnych aktywistów za postawy w obszarach w których prawdopodobnie mają więcej wiedzy i rozeznania. Niemniej jako mieszkańca Chojnic dotknęło mnie to, że na tamten czas Burmistrz broni herezji Mateusza P. i piętnuje obywateli Miasta stojących po stronie polskiej racji stanu.
O sprawie wizyty Mateusza P. w Chojnicach pisałem już wcześniej tutaj.