poniedziałek, 3 marca 2014

Kto ma prawo?

W związku z rozmową telefoniczną na linii wójt gminy wiejskiej - burmistrz Chojnic, trzeba powiedzieć dobitnie, panowie uprawiają sobiepaństwo. W koleżeńskiej rozmowie ustalili sobie, że Projekt Chojnicka Samorządność - czyli niezależna organizacja, nie będzie prowadziła spotkań w budynkach publicznych. 

Wszyscy łapiemy się za głowę i pytamy: czy to dzieje się naprawdę?

Dziś wójt Szczepański poinformował przez Radio Weekend ( http://www.weekendfm.pl/?n=48008&chojnice_-%C2%B4okragly_stol%C2%B4_pchs_zmiana_terminu ), że wraz z burmistrzem ustalili, że w roku wyborczym nie będą udzielać miejsca organizacjom politycznym. Śmieszne tłumaczenie, każda wymówka dobra. A sami czasami nie zajmują się polityką? Czy to znaczy, że w tym roku Pan Szczepański i Pan Finster nie startują w wyborach, stąd ta apolityczność? Dlatego mają prawo korzystać z budynków publicznych, a obywatelom tego prawa odmawiają?

Hipokryzja totalna, władza czerpie pełnymi garściami z tego co ma w zarządzaniu, ale obywatelom ogranicza możliwość partycypacji społecznej.

Życzę więc burmistrzowi i wójtowi, aby kiedy już nie będą u władzy nie spotykali się z tym co dziś fundują działaczom PChS.  

Wielokrotnie pisałem, że w Chojnicach z polityczności, z polityki władza czyni zarzut. Ponownie okazuje się, że tylko władza ma prawo do polityki i polityczności. Mieszkańcy mają być po prostu...posłuszni i opodatkowani.

Warto też przypomnieć jak to wyglądało w przeszłości z tą politycznością naszych włodarzy. Otóż w 2011 roku podczas konferencji prasowej w swoim gabinecie Arseniusz Finster oficjalnie powiedział, że popiera Platformę Obywatelską. Znalazł się tez wtedy na plakatach, na których to popierał ówczesnego wicestarostę Marka Szczepańskiego w jego kandydaowaniu do Sejmu. Podaję link: http://chojnice24.pl/artykul/11097/jaka-partie-popiera-finster-aktualizacja/ .