Publicznie deklaruję, że zapis "zajść" na Placu Piastowskim zostanie przeze mnie umieszczony w Internecie.
Dziś jedynie zdradzę, że ten zapis nie potwierdza stawianych nam zarzutów i tylko można się cieszyć, ze Hotel Piast dysponuje monitoringiem. Bowiem sprawy te przybierały w redakcji "Czasu Chojnic" dramatyczny obraz. Gdyby jednak ktoś chciał się z materiałem zapoznać indywidualnie, to zapraszam do kontaktu ze mną: marcin.waldoch@gmail.com .
W sprawie tych "zajść" i wysuwanych, najpierw medialnie, oskarżeń wobec mnie i mojego Kolegi, będziemy walczyć na sali sądowej o każde słowo, bowiem w mojej opinii jest to sprawa szyta na miarę.
I publicznie powtarzam: nic nie niszczyliśmy, nie demolowaliśmy, z nikim się nie szarpaliśmy, nie leżeliśmy pod żadnymi samochodami, nikogo w żaden sposób nie skrzywdziliśmy. I wszystko to dokumentuje wspomniane nagranie z hotelowych kamer.