niedziela, 7 lutego 2016

Biedni płacą za bogatych

Gorszące życie gospodarcze w Chojnicach, które w dużej mierze odbywa się na styku gospodarki i polityki ma swoje odzwierciedlenie w listach podmiotów, które były zwolnione z podaktów od nieruchomości, otrzymywały pomoc publiczną w różnej formie od Miasta Chojnice.

Jak ujawnił raport Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową z Gdańska w naszym powiecie były najniższe zarobki miesięczne w całym województwie, ludzie się nie angażują w życie społeczne, a przy tym mamy bardzo niski stopień zaufania do siebie. Poza tym wystarczy się rozejrzeć po swoim domu, sąsiadach i znajomych, aby spostrzec, że ludzie żyją na emigracją, bądź wracają do Chojnic odpocząć po opiece nad starszymi osobami w Niemczech, Holandii, Francji, itd. Generalnie z Chojnic zrobiono rezerwuar taniej siły roboczej, który próbuje się umacniać jeszcze poprzez różnego typu ulgi dla potężnych firm.

Tylko za lata 2013 i 2014 burmistrz Arseniusz Finster, jako organ gminy, udzielił pomocy publicznej 99 podmiotom. Nie wiem na ten moment na jaką sumę, bo z dokumentacji zamieszczonej na Biuletynie Informacji Publicznej nie sposób takie informacje pozyskać.

Do tego warto zauważyć, że burmistrz Arseniusz Finster umorzył podatki, zaległości, opłaty prolongacyjne za 2014 r. na sumę 337 tys. 947, 52 zł. Umorzono zobowiązania, takim firmom jak:
- Firma Rodzinna DRO-BET Musolf Sp. z o.o. na kwotę 264 tys. 261 zł;
- Spichalski Adam na kwotę 70 tys. 345, 52 zł;
- Chojnickie Towarzystwo Tenisowe 2 tys. 717, 00 zł;
- Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych, Zarząd Okręgu Pomorza Środkowego 624 zł.

W 2014 r. burmistrz Arseniusz Finster umorzył podatki, zaległości, opłaty prolongacyjne za 2013 r. na sumę 294 tys. 382, 40 zł, takim firmom jak:
- Centrum Park Chojnice Sp. z o. o. na kwotę łączną 278 tys. 297 zł!!!
- Jan Kiedrowski - 4 tys. 650 zł;
- Mariusz Dublaszewski 11 tys. 435, 40 zł.

Łącznie więc, za lata 2013 i 2014 sumę zobowiązań wobec Miasta Chojnice na sumę 632 tys. 329, 92 zł. Umarza się tak znaczne kwoty, które winny wpłynąć do budżetu miejskiego, wspomagając w większości nieudolność w zarządzaniu (Centrum Park) oraz podmioty prywatne, które poza wyzyskiem robotników i siły roboczej nie czynią nic dla miasta, no może je po prostu zatruwają. Myślę, że lista przedsiębiorców chętnych do takich umorzeń jest w Chojnicach długa. Trzeba więc każdemu uświadomić, że burmistrz Arseniusz Finster to dobry człowiek i umarza. Warto spróbować, wybranym jak widać udało się.

To nie jest koniec podatkowego skandalu w Chojnicach na którym zyskują najbogatsi, a traci gmina miejska. Tragifarsa rozgrywa się bowiem w kategorii pomoc publiczna, próbuję ustalić w jakiej formie tym podmiotom wymienionym w BIP udzielono pomocy publicznej, przyjrzymy się jednak niektórym z nich, bo dzięki temu poczujecie,co się dzieje w tym mieście. Oto firmy, które otrzymały pomoc publiczną od Miasta Chojnice w 2013 r.:

- na pozycji nr 20 kolega Arseniusza Finstera Bogdan Duraj
- na pozycji nr 39 Jan Paluch Komputerowa Geometria Kół, Chojnice
- na pozycji nr 40 Wiesław Wysocki Wysoccy spółka jawna, Chojnice
- na pozycji nr 47 Józef Urbaniak Zakład Ogólnobudowlany, Chojnice
- na pozycji nr 54 Mirosław Janowski Zakład Instalacji Sieci Sanitarnych, Chojnice
- na pozycji nr 57 Lucyna Thuy Tran Dinh Firma Dragon, Chojnice
- na pozycji nr 60 Roman Jabłoński Hotel Piast, Chojnice
- na pozycji nr 61 Firma Rodzinna Drobet-Muzolf Sp. z o.o., Chojnice
- na pozycji nr 62 Miejski Zakład Komunikacji Sp. z o. o.
- na pozycji nr 59 Iyad Al Dahhan Sklep Ali Baba
- na pozycji nr 23 Zakłady Mięsne SKIBA Andrzej Skiba

Niektóre firmy, którym udzielono pomocy publicznej w 2014 r.:
- na pozycji nr 14 Mirosław Janowski Zakład Instalacji Sieci Sanitarnych, Chojnice
- na pozycji nr 19 Jan Paluch Komputerowa Geometria Kół, Chojnice
- na pozycji nr 22 Hotel Piast Roman Jabłoński
- na pozycji nr 32 Bogdan Duraj
-  i na pozycji nr 31 Sita Północ Sp. z o. o. - jest to wielki koncern zajmujący się wywozem śmieci, który obsługuje też Chojnice, czy tak "biedne" firmy potrzebują naprawdę wsparcia gminy miejskiej? Dlaczego wspieramy prywatne przedsiębiorstwa i wielkie koncerny?

Wszystkie te dane i więcej znajdziecie tutaj: http://bip.miastochojnice.pl/318.html .

Wczoraj Radek Sawicki na swoim blogu wskazał, że jest pewien łańcuch przepływu pieniędzy - ci którzy finansują Chojniczankę, bądź łożą na Komitet Wyborczy Wyborców Arseniusza Finstera znajdują się też na listach umorzeń, pomocy publicznej, itd. Zdaje się, że kapitał publiczny rzeczywiście utrzymuje chojnicką elitę, albo znacząco do tego jej utrzymania i rozwoju się przyczynia. Jestem zainteresowany na jaką kwotę łączną udzielono pomocy publicznej wszystkim 99 podmiotom za te wskazane dwa lata i jak się ma sytuacja za rok 2015? Bo tego w dniu 7 lutego 2016 r. jeszcze w BIP nie znalazłem. Wpis Radka Sawickiego; http://www.wspolnaziemia.org/?a=2&id=658&lg=pl .

Może jeszcze zanim rozwinę wątek, który podjął Radek Sawicki, to przypomnę, że w 2014 r. Arseniusz Finster podjął inicjatywę sprzedaży części udziałów w Zakład Zagospodarowania Odpadami w Nowym Dworze do inwestora prwatnego, o którym enigmatycznie opowiadał, że ten "przyleciał helikopterem", aby ten duży i zasobny prywatny inwestor zajął się ZZO. Na szczęście wtedy inni udziałowcy poza Chojnicami, czyli inne gminy, nie zgodziły się na plan Finstera. Co ten plan krył za sobą? Kim był ów wielki inwestor? W 2014 r. wysłałem w tej sprawie mail z zapytaniem do Sita następującej treści:

Marcin Wałdoch marcin.waldoch@gmail.com

30.07.2014
do sitapolskakomunikacjasita
Dzień dobry!

W imieniu Stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność, chcielibyśmy się dowiedzieć, czy Państwa firma interesuje się pod kątem inwestycyjnym przejęciem ZZO Nowy Dwór Sp z o.o. koło Chojnic.

Będę wdzięczny za ustosunkowanie się Państwa firmy do tej sprawy.

Pozdrawiam

Marcin Wałdoch

PChS


Odpowiedzi na tego maila nigdy nie dostałem.

Co interesujące o Sita i ZZO, to Sita przejęła firmę ABC Zdzisław Bonkowski Usługi Komunalne, która wygrywała w Chojnicach przetargi: http://zgm.chojnice.pl/?a=1&id=351 .

W mojej interpretacji wygląda tak, że Finster chciał sprzedać miejskie udziały w ZZO właśnie międzynarodowemu koncernowi Sita, któremu zresztą w tym samym 2014 r. kiedy podjęto te starania udzielił jako Burmistrz Miasta Chojnice pomocy publicznej. Na jaką skalę i w jakiej formie była to pomoc? Tego będziemy dociekać.


Zapis mojego wystąpienia na konferencji PChS o próbach przejęcie ZZO Nowy Dwór:



Wracając do pewnych zależności pomiędzy tymi, którzy łożyli na Komitet Wyborczy Wyborców Arseniusza Finstera i otrzymywali jednocześnie jako podmioty gospodarcze pewne ulgi, umorzenia, zwolnienia, pomoc publiczną, to jest na tej liście grupa osób, która występuje poprzez dzieci, małżonków i innych członków rodzin. Czyli pomoc publiczną i ulgi dostaje firma męża, ale komitet Finstera wspiera żona, która przecież właścicielem firmy nie jest. Albo ojciec dostaje pomoc publiczną, a pieniądze wpłaca syn. To wszystko jest dobrze udokumentowane. W ten sposób, prawdopodobnie, krążą pieniądze publiczne, a Finster utrzymuje swój zastęp siłowników, którzy pomagają mu się utrzymać przy władzy.

I tak w 2010 r. Alicja Musolf wpłaca 2 tys. złotych na komitet Finstera w czasie kampanii wyborczej, w 2014 r. firma Muzolf otrzymała  zwolnienie z podatku i pomoc publiczną w 2013 r. Tarek Al-Dahan wpłaca 1 tys. złotych, a firma Al Dahana w 2013 r. otrzymuje pomoc publiczną.

W 2014 r. Krystyna Sabatowska wpłaca 1 tys. złotych na komitet Finstera w czasie kolejnej kampanii wyborczej, a Józef Urbaniak, który rok wcześniej otrzymał pomoc publiczną z miasta wpłaca 1,5 tys. ,Mirosława Skiba wpłaca 4 tys. złotych (w 2013 r. Zakłady Mięsne SKIBA otrzymują pomoc publiczną od Miasta Chojnice), itd. 

W Chojnicach nie ma wolnego rynku, nie ma prawie szans na uczciwą konkurencję, bo dominuje system "dojść i znajomości". Jednocześnie utrzymanie tego systemu kosztuje i to realne pieniądze. Mieszkańcy żyjący poniżej poziomu nie tylko krajowego, ale i wojewódzkiego są zwyczajnie wyzyskiwani w życiu gospodarczym, jak i społecznym. Wtedy słyszymy, że brak jest pieniędzy na kulturę, nie wystarczy na prowadzenie przedszkola samorządowego, miasto wyprzedaje nieruchomości - jak choćby publiczną toaletę. Tylko, że rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, ze za tymi posunięcami kryje się tylko i wyłącznie chęć zrobienia interesu na majątku publicznym. 

Uważam, że nadszedł najlepszy czas, abyśmy, jako chojniczanie przestali ufać Arseniuszowi Finsterowi, który nie jest, ani gospodarzem, ani politykiem oraz całej jego "drużynie", która dobrze żyje w wyniku bliskości publicznego strumienia pieniędzy.  



2 komentarze: