sobota, 10 października 2015
PiS wygrywa!
Dziś w czasie prawyborów w Chojnicach PiS otrzymał 33%, PO głosów, 28% KorWin 12%, Kukiz 12%, PSL 6%, Petru Nowoczesna 5%, Zjednoczona Lewica 3%, Stonoga 2%. Wyniki podaję w zaokrągleniu.
piątek, 9 października 2015
Historyczny zawrót głowy!
Dziś wieści dobre, doskonałe.
Na stronach internetowych Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, znajdują się całe zdigitalizowane teczki, do których jeszcze niedawno dostęp był tylko na miejscu. Nie trzeba już jechać do Londynu (choć zawsze warto), aby przykładowo studiować przebieg kampanii w 1939 r. Kiedy jeszcze w 2010 r. robiłem tam kwerendy do swojej pracy doktorskiej i do książki Chojnice 1939, to nawet nie marzyłem o tym, że za kilka lat w domowym zaciszu będę mógł studiować kolejne dokumenty. To z pewnością jeszcze bardziej przyśpieszy pracę wielu historyków i naukowców zainteresowanych światem społecznym i szczególnie życiem polskim na emigracji po II wojnie światowej. Doskonałe narzędzie, zapraszam do czytania relacji, rozkazów, juzogramów, itd. Wreszcie online możecie też weryfikować to, co napisaliśmy z Andrzejem Lorbieckim w książce Chojnice 1939, a może i Wam przyjdzie na myśl, żeby wziąć się za pisanie i odkrywanie historii? Zachęcam!
Strona: http://www.pism.co.uk/dokumenty_bl.htm - i tam całe teczki Armii Pomorze :)
Przed Instytutem Sikorskiego w Londynie, 2010 r.
czwartek, 8 października 2015
Prawa człowieka czy mowa nienawiści?
Znany w Chojnicach, coraz szerzej znany, doktor Przemysław Zientkowski, specjalista w kwestii zagadnień teorii praw człowieka, pokazał ostatnio swoim działaniem, jako urzędnik miejski i jako filozof, co w praktyce znaczą prawa człowieka.
Oto kilka przykładów z "praktycznych lekcji", jakich obywatelom udzielił dr Przemysław Zientkowski, urzędnik Urzędu Miejskiego w Chojnicach, w zakresie praw człowieka korzystając z nośności lokalnych meidów [w cytatach Jego własne wypowiedzi odnoszące się do mojej osoby, wytłuszczenia moje]:
Pogarda: "[...] nie zweryfikował pytań i opublikował je na własnym blogu narażając się na śmieszność, to Boże uchowaj przed takim >>naukowcem<< , takim radnym miejskim, takim Burmistrzem, itd.".
"Pomijam drobniejsze kłamstwa i ledwie dostateczną sprawność językową, która utrudnia wczytywanie się w wesołą twórczość p. Wałdocha".
Pomówienie: "Pan Wałdoch pisze prawdę tylko wtedy kiedy coś cytuje".
Obraza, szykany, znieważanie: "Ponieważ sam autor miał problem z orientacją, które zdania w jego poście >>Ratusz bez wiedzy...o sobie<< są prawdziwe (co może świadczyć o poważniejszym problemie), informuję, że w zasadzie tylko te, które są cytatami".
W mojej skromnej opinii, to obraz urzędniczego przemysłu pogardy. Obiecuję Przemysławowi Zientkowskiemu, że Jego językiem zajmą się specjaliści w zakresie Analizy Dyskursu. Warto to przestudiować. Z tej strony, praw człowieka nie znałem. Natomiast o swoje dobre imię zawalczę z tym urzędnikiem, który oskarżał mnie o kłamstwo, ale w przypływie emocji zdążył poważnie naruszyć zasady swojej pracy, przyjęte w tym zakresie zwyczaje i normy społeczne oraz, co gorsza, wprost moje dobre imię i dorobek. Precyzując naruszył moją godność osobistą, czyli jedną z podstawowych kategorii stanowiących fundament praw człowieka. Jeśli takim językiem zwraca się do obywatela filozof od praw człowieka, ze stopniem naukowym i to na urzędzie, to czego możemy oczekiwać od lekarzy?
Oto pismo pełnomocnika burmistrza Chojnic, które znalazło się na jednym z lokalnych portali:
Oto pismo pełnomocnika burmistrza Chojnic, które znalazło się na jednym z lokalnych portali:
Problem z wyborcami?
Jak donosiła lokalna prasa przy okazji sprawy niedoszłego referendum w sprawie rozwiązania Straży Miejskiej w Chojnicach, pojawił się w Urzędzie Miejskim problem w kwestii spisu wyborców.
Dziś otrzymałem korespondencję w tej sprawie od Komisarza Wyborczego w Słupsku, który w piśmie swoim przytacza wypowiedzi przedstawicieli firmy OTAGO. Firma OTAGO informuję, że:
"były braki w danych osób, prawdopodobnie jeszcze z okresu przeniesienia danych do OTAGO [sic!]. W niektórych przypadkach system nie mógł zidentyfikować najnowszego rekordu z danymi urodzenia (skąd pobierane są dane ojca do wydruku), co skutkowało nie wydrukowaniem rekordu. Problem został zidentyfikowany, nie powtórzy się przy kolejnych wyborach. ...." [Błędy w pisowni nie są mojego autorstwa, to cytat z pisma].
W świetle takiej wypowiedzi powstają pytania o to, jaki to jest ten "system", który nie mógł zidentyfikować rekordów z danymi urodzenia, bo tego firma nie podaje? Jednocześnie, czy rozsądnym jest, aby firma, która nie poradziła sobie w przeszłości z takim problemem (może ma wadliwy system), żeby obecnie nadal zajmowała się prowadzeniem spisu wyborców z Chojnic? Przecież wiemy, jakie pojawiały się rozbieżności w czasie sprawdzania podpisów pod wnioskiem o referendum.
Apeluję do władz miasta o rozpatrzenie możliwości zmiany podmiotu prowadzącego dotychczas spis wyborców, słowna deklaracja, że taki błąd nie powtórzy się przy kolejnych wyborach, nie jest wystarczającym zapewnieniem ze strony firmy, która wcześniej nie poradziła sobie z prowadzonym przez siebie systemem. Czy warto się narażać na ewentualny chaos w trakcie najbliższych wyborów?
Sytuację nieco uspokaja Komisarz Wyborczy, który pisze w korespondencji do mnie, że:
Obecnie sprawdzono meldunek kwartalny oraz meldunek przedwyborczy przez wyborami parlamentarnymi - stan wyborców dla miasta
Chojnice wykazuje prawidłowe ilość wyborców podobne do wyborów samorządowych i Prezydenta RP.
Stan wyborców na 30 września 2015 r. wynosi 31550.
Sytuację nieco uspokaja Komisarz Wyborczy, który pisze w korespondencji do mnie, że:
Obecnie sprawdzono meldunek kwartalny oraz meldunek przedwyborczy przez wyborami parlamentarnymi - stan wyborców dla miasta
Chojnice wykazuje prawidłowe ilość wyborców podobne do wyborów samorządowych i Prezydenta RP.
Stan wyborców na 30 września 2015 r. wynosi 31550.
Podsumowaniem sytuacji demograficznej w mieście rzutującej na kwestię spisu wyborców, niech będzie taki komentarz, jaki znalazłem na jednym z chojnickich portali (ch24.pl), gdzie ktoś napisał:
j"estem za granicą a zameldowana jastem i do śmieci podane w chojnicach takich jak jat sporo"
środa, 7 października 2015
Miasto "sypie groszem"?
W kontekście tego niesławnego sporu, jaki toczy się na chojnice.com:
zapraszam do odsłuchania nagrania z chojnice.tv, nagrania, które zainspirowało mnie do zadania pytań o skalę ewentualnej współpracy miasta przy wydaniu książki stanowiącej zbiór opowiadań Kazimierza Kummera, proszę słuchać i oglądać od 7.50 minuty;
mówi Jolanta Kummer: "Chcę podziękować również władzom miasta, które się zachowały nadzwyczajnie, bo sypnęły groszem, wsparły pomysł pana Słomki i tylko dzięki takiej życzliwości mogła się ta książka ukazać".
Materiał pod tym linkiem: http://www.chojnice.tv/wideo-1803-Przywr%C3%B3cili_pami%C4%99%C4%87_o_chojniczaninie_Kazimierzu_Kummerze
Natomiast w "Gazecie Pomorskiej" Maria Eichler w dniu 2 września donosiła na stronie 13:
"Nie ma to jak pasja czytania, która sprawiła, że Tomasz Słomka z Lublina, dyrektor Wydawnictwa Episteme odkrył Kazimierza Kummera. Tak się nim zachwycił, że postanowił wydać jego dzieła. [...] a miasto sypnęło groszem, by książka mogła się ukazać".
Prywatna inicjatywa?
iniejszym składam żądanie sprostowania wypowiedzi pełnomocnika ds. rozwoju i współpracy naukowej dra Przemysława Zientkowskiego z dnia 21 sierpnia 2015 r., którą złożyła wskazana osoba podczas konferencji prasowej burmistrza Chojnic w ratuszu miejskim.
Precyzując moje żądanie, wskazuję, że pełnomocnik burmistrza ds. rozwoju i współpracy naukowej w swej wypowiedzi stwierdził, cytuję: "[...] nie wiedzieliśmy, że Pan Wałdoch, będzie chciał również swoją, no prywatną inicjatywę organizować w tym samym czasie, także no, bardzo nam przykro, że tak się zdarzyło. Z drugiej strony, no, godziny nie kolidują [...]".
Materiał video: http://chojnice.tv/wideo-1784-Premiera_ksi%C4%85%C5%BCki_K._Kummera_%60Opowiadania_i_s%C5%82uchowiska._Klatka%60
W wypowiedzi tej padło oczywiste kłamstwo z ust dra Przemysława Zientkowskiego, które nie tylko umniejsza mojej pracy, ale i dyskredytuje ją w oczach opinii publicznej. Otóż słowami "[...]no prywatną inicjatywę organizować[...]" pełnomocnik burmistrza skłamał w ten sposób, że książka O chojnickim karnawale Solidarności została wydana nakładem i z inicjatywy Stowarzyszenia Arcana Historii, a nie przez osobę prywatną. To członkowie Arcan Historii i sympatycy, byli związkowcy byli inicjatorami wydania tej książki. Wydawcą książki było Stowarzyszenie Arcana Historii i to na tę organizację został udzielony ISBN dla wskazanego wydawnictwa. W związku z tym żądam sprostowania w ten sposób, że żądam aby pełnomocnik burmistrza ds. rozwoju i współpracy naukowej na kolejnej (najbliższej) konferencji oświadczył, że w dniu 31 sierpnia 2015 r. odbyła się promocja książki pod tytułem O chojnickim karnawale Solidarności autorstwa Marcina Wałdocha, której wydawcą i inicjatorem było Stowarzyszenie Arcana Historii.
wtorek, 6 października 2015
Prawybory
W związku ze zbliżającymi się prawyborami w Chojnicach, które PChS organizuje 10 października na płycie Starego Rynku warto przypomnieć (szczególnie w kontekście mijania się z prawdą przez Mariusza Brunkę), kto był inicjatorem prawyborów w Chojnicach oraz to, jakie środowisko latami pracowało na lansowanie tej idei, którą dziś Mariusz Brunka "sprzedaje" we współpracy z "magistratem", czyli z władzami miasta. Jak sam mówił na sesji Rady Miejskiej 5 października Mariusz Brunka: [...] przeprowadzimy w Chojnicach...stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność we współpracy z urzędem miejskim. Po raz kolejny, prawybory". Potrzeba państwu lepszej formy fraternizacji PChS i Mariusza Brunki władzami miasta? Podobnie było na Pikniku Obywatelskim, oczywiście bez wiedzy innych członków PChS (ja nic o tym nie wiedziałem), Mariusz Brunka na piknik zaprosił burmistrza Chojnic Arseniusza Finstera. Według mnie, takie działania nie mają nic wspólnego z opozycyjnością i są dość bolesnym "zaprzedawaniem" władzy ciężko wypracowanych przez członków opozycji inicjatyw. Jesteśmy po dwóch różnych stronach barykady, to pewne.
Otóż prawybory w Chojnicach zainicjowało Stowarzyszenie Arcana Historii: http://chojnice24.pl/artykul/878/prawybory-w-chojnicach/, wcześniej nikt na taki pomysł nie wpadł, a nam przyświecała idea zachęcania do udziału w głosowaniu i bezpośrednich spotkań kandydat-obywatel.
Poniżej seria zdjęć z pierwszych w historii Chojnic prawyborów organizowanych przez Stowarzyszenie Arcana Historii w 2007 r.
W 2011 r., po tym kiedy powstał PChS i kiedy jego pierwszym przewodniczącym był Michał Januszewski z Arcan Historii, oddaliśmy imprezę nowemu stowarzyszeniu i zaprosiliśmy do współpracy członków PChS. W ten sposób organizowane były kolejne prawybory: http://chojnice24.pl/artykul/11090/prawybory-w-sobote/
Dalsza odsłona to już prawybory do Parlamentu Europejskiego, na które osobiście zapraszałem wszystkich kandydatów. Była to bardzo udana inicjatywa i prowadzona była przez PChS, którego byłem członkiem: http://chojnice24.pl/artykul/18032/prawybory-do-parlamentu-europejskiego/ . Osobiście też prowadziłem te, jak i wcześniejsze prawybory.
Dopiero w 2015 r. całkowicie wyłączyłem się z prowadzenia prawyborów, ponieważ występowały już znaczne różnice poglądów, pomiędzy mną, a Mariuszem Brunką. W związku z tym PChS bez mojego udziału organizował prawybory prezydenckie w 2015 r.: http://chojnice24.pl/artykul/20263/prawybory-prezydenckie-ze-zwyciestwem-dudy/
Na bazie tej historii, przysłowiowego konia z rzędem, temu kto stanie po stronie Mariusza Brunki, który pomysł prawyborów w Chojnicach przypisał...Fundacji Fuhrmanna: http://polityka-chojnice.blogspot.com/2015/10/zadanie-sprostowania.html
Pomimo tego, że konflikt narasta, a przypisawanie sobie cudzych zasług jest krzywdzące nie tylko dla mnie, ale i przecież dla wszystkich zaangażowanych, zapraszam na prawybory i cieszę się, że moja myśl na dobre zakorzeniła się w kulturze politycznej naszego miasta. Jednocześnie żałuję, że głos będzie można jedynie oddać na listy, a nie na kandydatów, bowiem i kandydaci i wyborcy liczyli zapewne na pewne rozpoznanie nastrojów społecznych dzięki tym prawyborom. Głosowanie na listę to odbieranie realnej zabawy z tej imprezy wynikającej!
sobota, 3 października 2015
Żądanie sprostowania
W związku z wygłoszonymi przez Mariusza Brunkę kłamstwami w materiale video chojnice.tv, żądam sprostowania. Szczególnie w części dotyczącej wypowiedzi o historii prawyborów w Chojnicach. Nieprawdą jest, aby Fundacja Fuhrmanna organizowała prawybory kiedykolwiek. Inicjatorem prawyborów w Chojnicach byłem ja, natomiast organizatorem Stowarzyszenie Arcana Historii. SAH organizowało prawybory w 2007, 2011, następnie jako członek SAH i PChS zainicjowałem prawybory w ramach PChS. PChS pierwsze prawybory, jakie zorganizował, odbyły się w 2014 r. w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Jednoczeście zaznaczam, że jestem zwolennikiem podjęcia organizacji prawyborów przez PChS, ale nie zgadzam się z zakłamywaniem przeszłości, co godzi w ciężką pracę wielu ludzi, którą wykonali oni wokół tej imprezy w ciągu ostatnich lat.
Materiał video:
Tak, jak napisałem wyżej. Żądam sprostowania.
Marcin Wałdoch
piątek, 2 października 2015
Policja Polityczna
W imieniu Stowarzyszenia Arcana Historii zapraszam Państwa oraz wszystkich czytelników/słuchaczy i widzów na promocję książki dra Krzysztofa Halickiego. Nowy tytuł wydawniczy dra Halickiego to Policja Polityczna w województwie pomorskim w latach 1920-1939.
Spotkanie odbędzie się 17 października (sobota) w Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej, czyli we Wszechnicy Chojnickiej przy ul. Wysokiej 3 w Chojnicach. Wstęp wolny! Cena książki wynosi 45 zł.
W prezentowanej książce Autor po raz pierwszy w historiografii przedstawił całościowo funkcjonowanie pomorskiej Policji Politycznej w latach międzywojennych. W książce przedstawiono także losy wojenne i powojenne pomorskich funkcjonariuszy. W książce Autor opisał również metody działania i pracy operacyjno-wywiadowczej Policji Politycznej oraz jej współpracę z formacjami polskiego wywiadu wojskowego i Strażą Graniczną.
Krzysztof Halicki urodził się 1 stycznia 1977 r. w Bydgoszczy. Jest autorem książek: Szkice z dziejów Świecia nad Wisłą i powiatu w dwudziestoleciu międzywojennym oraz Dziejów Policji w Gniewie i regionie w latach 1920-2013, a także ponad pięćdziesięciu artykułów dotyczących dziejów Policji Państwowej w II RP i historii regionalnej.
Podczas spotkania autorskiego będzie można nabyć od Autora książkę wraz z dedykacją.
Tutaj można zapoznać się z licznymi pracami dra Krzysztofa Halickiego:
https://umk.academia.edu/KrzysztofHalickiWydarzenie na Facebook'u:
https://www.facebook.com/events/1524681321157030/
Leszek Żebrowski w czasie wykładu
Wczoraj (01.10.2015 r.) odbył się wykład Leszka Żebrowskiego, który w Chojnicach przybliżył kulisy przejęcie władzy przez komunistów po 1944 r. w Polsce. Podsumowaniem tej wizyty niech będzie stwierdzenie, że w Polsce do władzy po 1944 r. dopuszczeni zostali, lub raczej zainstalowani zostali przez Moskwę tzw. POPki, czyli osoby Pełniące Obowiązki Polaków.
czwartek, 1 października 2015
O wymianie elit politycznych
Przypominam o dzisiejszym spotkaniu z Leszkiem Żebrowskim we Wszechnicy Chojnickiej o godz. 18.00. Tytuł wykładu "Wymiana elit w Polsce Ludowej po 1944 r. i jej skutki". Do zobaczenia!
środa, 30 września 2015
Niebezpieczeństwo środkowopomorskie
Co rusz słyszy się o chęciach powołania województwa środowopomorskiego, widziałem nawet takie mapy na których Chojnice i nasz powiat włączane są w obręb tego kalekiego pomysłu ze stolicami w Słupsku i Koszalinie. Oczywiście sprawę należy mieć na uwadze i przeciwdziałać ewentualnym planom wyłączania Chojnic z województwa pomorskiego, bowiem gra w jednej lidze ze Słupskiem Chojnicom żadnych korzyści nie przyniesie. Oczywiście bez zbędnego żalu przy ewentualności takiego planu powinniśmy pożegnać Człuchów, który z pewnością zostanie "pochłonięty" przez środkowopomorskie "województwo". Przy tej okazji po raz kolejny wróciła mi myśl, że z Człuchowem współpracy uskuteczniać nie należy w żadnym zakresie, jeśli chodzi o Chojnice, to te nigdy na współpracy z Człuchowem niczego nie zyskały i jeśli mieć na względzie pomyślność samodzielnego ośrodka miejskiego i jego rangę w regionie wtedy od Człuchowa należy się zwyczajnie odwrócić. Niestety, Człuchów i Chojnice to kulturowo dwa światy. Nie twierdzę, że któryś z nich lepszy, czy gorszy. Nie popieram antagonizmów, ale raczej jestem zdania, iż nie po drodze nam wspólnie. Każdy powinien dbać o swój interes.
Przy tej okazji należy zaznaczyć, że zarówno Koszalin, jak i Słupsk to miasta wyludniające się. Tracące na randze z każdą dekadą. Związki Chojnic z Gdańskiem są natomiast wielowiekowe i na te związki nikt się porywać nie powinien, bowiem będzie to ze szkodą dla naszego wspólnego dziedzictwa. Pozostaniem z Gdańskiem!
Policja nie odpowie
W związku z zatrzymaniem przez Policję, kibiców MKS Chojniczanka, złożyłem zapytanie do Policji o podstawy prawne zatrzymania oraz o to, czy zatrzymanych poinformowano o ich prawach; czy zatrzymani wnioskowali o obrońcę z urzędu; czy zatrzymani skorzystali z możliwości odmówienia zeznań.
Komendant KPP w Chojnicach decyzją z 29 września 2015 r., odmówił mi udzielenia informacji na wskazane zagadnienia.
czwartek, 24 września 2015
Ratusz bez wiedzy o...sobie
W ostatnim czasie zadałem kilka, wyraźnie sprecyzowanych pytań dotyczących spraw miejskich, które wysłałem na miejski adres.
Oto pytania:
- "W jakiej formie Urząd Miejski w Chojnicach udzielił pomocy Wydawnictwu Elipsa przy wydawaniu i przygotowaniu przed drukiem książki stanowiącej zbiór twórczości Kazimierza Kummera?
- Czy miasto zawarło jakąś umowę cywilno-prawną z Wydawnictwem Elipsa?
- Jakiego typu pomocy przy wydawaniu książki stanowiącej zbiór twórczości Kazimierza Kummera udzielił Wydawnictwu Elipsa pełnomocnik burmistrza, czyli Przemysław Zientkowski, pracownik Urzędu Miejskiego w Chojnicach"?
Pytania były o tyle zasadne, że szef wspomnianego wydawnictwa dziękował w prasie miastu za wydatną pomoc w przygotowaniu książki. Dziękowano za wkład w przygotowanie książki także doktorowi Przemysławowi Zientkowskiego, a co więcej z prasy zrozumieć można było, że miasto wsparło wydanie finansowo. Jak na moje pytania odpowiedziało miasto?
Na wszystkie powyższe pytania w ten sam sposób:
"[...] informuję, iż Urząd Miejski w Chojnicach nie posiada informacji na wnioskowany temat".
Dodam, że zwróciłem się także o kopie korespondencji służbowej ze wspomnianym wydawnictwem, której oczywiście nie otrzymałem.
Chojnice - gmina nieprzejrzysta! Są równi...i równiejsi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)