Pozwolę sobie na nieco akademickie ujęcie ostatnich zdarzeń :)
W "Le Monde" z 19 IX 1987 znajdziemy fragment, doskonale ilustrujący to czym jest społeczństwo spektaklu:
To, ze współeczesne społeczeństwo jest społeczeństwem spektaklu - to rzecz wiadoma. Niebawem uwagę będą przyciągać Ci, którzy nie chcą zwracać niczyjej uwagi. Trudno zliczyć książki opisujące owo zjawisko, charakteryzujące państwa uprzemysłowione, ale nie oszczędzające nawet krajów zacofanych. Warto jednak odnotować zabawny paradoks - autorzy analizują to zjawisko, po to aby nad nim ubolewać, sami jednak muszą się ugiąć przed spektaklem jeśli pragną zdobyć posłuch.
Krytyka klutury występuje tylko w języku sprzeczności jako zunifikowania krytyka:obejmuje zarówno całą kulturę - zarówno jej wiedzę jak i społeczeństwo, a ponadto nie daje się oderwać od krytyki władzy (i jej spektaklu). To właśnie ta ujednolicona krytyka teoretyczna wychodzi na spotkanie zjednoczonej praktyce społecznej i praktyce sprawowania władzy (G. Debord, 2009).
Kto jest rezyserem spektaklu w Chojnicach - społeczeństwo czy jednostka?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz