Chojnickie starostwo z dumą obwieszcza, że ogłasza się konkurs na stanowisko dyrektora chojnickiego szpital, czyli Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach.
Kilka moich refleksji.
1. Nie zapomnę świętego oburzenia, jak zostałem przedstawicielem wojewody pomorskiego przy Radzie Społecznej Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach, bo przecież nie jestem lekarzem!
2. Skład komisji konkursowej, która ma zadbać o wybór odpowiedniego kandydata jest wielce frapujący. W komisji zasiadają bowiem - Marek Szczepański, PO, prawnik, który chyba nigdy nie pracował w swoim zawodzie; Mariusz Paluch, PO, - mieniący się specem od marketingu, chojnicki były prezes basenu miejskiego, który z medycyną był raczej na bakier i z ochroną zdrowia też, bo co rusz w mediach gruchało o bakteriach w kąpielisku; Stanisław Skaja - wieloletni, były, starosta chojnicki, który chyba nie był nigdy pielęgniarką i na pewno nie ukończył medycyny; Wojciech Rolbiecki, PiS - inżynier, ale chyba nigdy nie zajmował się egzoszkieletami; i uwaga 1 lekarz i 1 pielęgniarka (związana z układem władzy PO - Finster). Jak taki skład ma wyłonić dobrego menedżera chojnickiego szpitala? Aaa, przepraszam, tutaj nie chodzi o to, aby to był dobry menedżer, profesjonalista, tutaj przecież chodzi tylko o to, aby zrobic szopkę konkursową wokół wyłonienia człowieka, który ma się cechować jedną naczelną kompetencją - otóż ma być lojalny!
Wystarczyło więc w ogłoszeniu napisać - lojalnych układowi władzy PO oraz Burmistrza Chojnic, zapraszamy do składania dokumentów.
3. Cieszy jedno - Leszka Bonny ponownie wybrać nie mogą :)
4. Jak mawia burmistrz Chojnic - "prawo jest chore w tym kraju" - i jest, bo dyrektor szpitala powinien być wyłoniony przez kompetentne grono, bo jak niekompetentni ludzie mają wyłonić kompetentnego menedżera, tego nie wie nikt. Jak lojalnego, no to wie każdy - po stopniu zdolności do usługiwania lokalnym bonzom władzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz