czwartek, 17 kwietnia 2014

Post-ideologiczne refleksje

W Chojnicach po wizycie Mateusza Piskorskiego pozostał niesmak.

Przez swoje kłamstwa i brak kultury - nie przedstawił nawet w skrócie swojegi resume - doszło do awantury, która skończyła się wyjściem z sali Kamila Kaczmarka, a potem wyjściem moim.

Kremlowski ideolog przemawiając w Chojnicach powoływał się na autorytet nauki, szczególnie politologii. Stąd zarzuciłem Panu Piskorskiemu, że kłamie, manipuluje i wprowadza w błąd słuchaczy, będąc jednocześnie moskiewskim agentem wpływu w Polsce. 

Człowiek ten jeździ po państwach dyktatorskich - jak Syria, Sudan, Białoruś i legitymizuje rządy autokratów bądź despotów, do tego jest wyznawczą różnej maści poglądów, które przybrane są w panslawistyczną humoreskę. Jest to o tyle groźne, że próbuje sprzedać na przykład pod tytułem wykładu "Polska polityka wschodnia" idee głoszone przez Kreml i tamtejszego ideologa Aleksandra Dugina. 

Udałem się na ten wykład tylko dlatego, aby dać zgromadzonym tam możliwość konfrontacji poglądów Pana Piskorskiego z obiektywną wiedzą politologiczną, ale nie było ku temu szans i możliwości, bo w powstałej atmosferze kłamstwa, fałszywych przesłanek i żałosnych intelektualnie argumentacji mogła jedynie narastać złość. Do tego Pan Piskorski był w towarzystwie dwóch wyjątkowo krzykliwych akolitów swojej nauki, którzy zdaje się mają pełnić na takich spotkaniach role porządkowe - to na pewno może sprzyjać dialogowi. Tym bardziej, że Ci akolici do zgromadzonych zwracają się w najlepszych przypadkach na "Ty". 

Durne to było i to bardzo. Tak niskiego i płytkiego poziomu nie widziałem i nie słyszałem jeszcze nigdy. Każdy ma prawo głosić swoje poglądy i nie w tym, rzecz, że odmawiam tego prawa Panu Piskorskiemu. Ale kiedy przykładowo idę głosić mój sprzeciw przeciwko składaniu kwiatów przez burmistrza pod Czerwoną Gwiazdą to nie mówię, że robię to z naukowego punktu widzienia, ale wprost wskazuje na pobudki ideologiczne i historyczne. 

Ci którzy nie byli, niech nie żałują. Poniżej link do materiału z zajścia:

http://chojnice.tv/wideo-305-Relacja_ze_spotkania_z_Mateuszem_Piskorskim_

3 komentarze:

  1. Trzeba ci przyznać, że jedno masz opanowane do perfekcji, a mianowicie obrażanie i nienawiść do osób o innych poglądach politycznych niż ty! Jeżeli nazywasz Pana Piskorskiego moskiewskim agentem to ty jesteś sługusem Jankesów gotowym pełzać przed nimi na kolanach, pewnie jak twój wódz Jarosław chciałbyś aby w Polsce rozmieszczono jak najwięcej żołnierzy USA! To ty i twoi kolesie doprowadzili do awantury na spotkaniu, zdejmij aureolę którą sobie założyłeś, a ukażą się rogi na twojej głowie maleńki ludziku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Kaczmarek przed wyjściem z sali powołuje się na ex-prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę, skompromitowanego gloryfikatora Bandery, UPA i SS Galizien. Czy nie wie (a może nie chce wiedzieć) o nieludzkich rzeziach cywilnych Polaków na Wołyniu, dokonywanych przez "bohaterską" - według Juszczenki - UPA?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kcapstwo wycierajace sobie czerwone geby Wolyniem na kazdym kroku jest teraz norma w polskim internecie niestety. Towarzysz Piskorski, to zwyczajna bolszewicka wesz i zdrajca narodu, powinien jak najszybciej zostac zrzucony gdzies za Uralem, tam gdzie jego miejsce. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń