To nie marzenia, to nie mity i stereotypy.
Polska staje przed wyzwaniami o których jeszcze kilkanaście lat temu mogła tylko marzyć. Wymaga się od Polski, aby stanęła na wysokości zadania jako państwo, które będzie zmuszone przewodzić Europie Środkowo - Wschodniej.
Kilka lat temu, kiedy wydano w Polsce nakładem wydawnictwa AMF w Warszawie książkę George'a Friedman'a Następne sto lat, książkę tę otrzymałem od wydawnictwa. Na jej podstawie w Arcanach Historii zrobiliśmy jedno ze spotkań pod tytułem "Środowe spotkania z nauką". Książka krążyła wśród członków Stowarzyszenia.
Jej tezy były dla nas i szokujące i obiecujące. Polska stanie przed wielkimi wyzwaniamia, a sojusz z USA stanie się podstawą polskiej potęgi w XXI w. Znowu staniemy oko w oko z Rosjanami,a nie będziemy mogli być pewni do końca postawy Niemiec, które przez wzgląd na interes gospodarczy bardzo blisko są z Niemcami.
Prawdopodobnie wsparci wysokimi technologiami amerykańskimi, będziemy w stanie stworzyć armię, która pokona Rosjan. Nie będziemy sami, z nami będą kraje bałtyckie, Rumunia, być może Węgry, Bułgaria i być może Turcja. Ten sojusz Europy Środkowej będzie osią wokół której rozegra się historia pierwszej połowy XXI w. w Europie.
Wracają jak bumerang idee międzymorza. Rzekłbym nawet, że z grobu powstają idee polskich geopolityków.
Polska ma szansę, taką jaką miała w XVI/XVII w.stać się europejską potęgą. To jest niesamowite, że żyjemy w tak dynamicznych czasach. 30 lat temu sowieccy żołnierze byli w naszych miastach codziennością, dziś znowu mamy czas na wykreowanie "polskiej przestrzeni wpływu". Jesteśmy największym i najsilniejszym narodem w Europie Środkowo - Wschodniej, to na nas rosyjski imperializm rozbije sobie zęby w ciągu najbliższej dekady.
Wszystko zależy od nas! Jednocześnie martwi, to, że idee jedności europejskiej de facto udało się Rosji rozbić. Musimy myśleć o sobie jako Polacy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz