wtorek, 16 września 2014

Przedwyborcza wtopa

Wczorajsza, pierwsza w historii miasta, Obywatelska Rada Miejska okazała się być totalną wtopą przedwyborczą i to pomimo poruszania naprawdę ważnych tematów dla życia miasta i jego mieszkańców.

Suchej nitki nie zostawiają na nas media i komentatorzy. Być może mają rację. Moim zdaniem uzurpacją była nazwa "Otwarta Obywatelska Sesja Rady Miejskiej". Jestem członkiem PChS, do tego członkiem założycielem, dlatego konsekwentnie będę brał udział w akcjach Stowarzyszenia, które będą miały miejsce.

To była lekcja, nie dla społeczeństwa, ale od społeczeństwa dla nas. Nie chodzi mi wcale o frekwencję, ale o ogólne przygotowanie nas samych. Nie tylko nie byłem przekonany do tego co słyszałem, ale i do tego chyba co sam mówiłem. W tak obcej mi akcji na Starym Rynku udziału jeszcze nie brałem. Ciągle w głowie dzwoniło mi słowo "uzurpacja". 

Mój wniosek z akcji jest taki, że mieszkańcom należy raczej wykreować przestrzeń wolnego słowa, aniżeli uzurpować sobie prawo do bycia obywatelską radą miejską. W Anglii przyjął się zwyczaj parkowy Speakers' Corner, w Chojnicach możemy zrobić coś podobnego. Wydaje mi się, że część programu PChS zostanie tak właśnie zaprezentowana. 

Mieszkańców pomimo wszystko, pomimo tego niewypału, proszę o wyrozumiałość. Chcemy, nie tylko w okresie przedwyborczym, wpisać rozmowę o sprawach publicznych w przestrzeń miejską. Realne wyjście na ulice i merytoryczne tam rozprawianie o mieście i jego bolączkach oraz przyszłości jest korzystne nie tylko jako kreowanie grupy interesu naciskającej na decyzje władzy, ale i na wzrost świadomości politycznej wśród mieszkańców. To nie jest łatwe zadanie, poszukujemy metod, które mogą się sprawdzić. To była próba aktywizacji. Okazała się niewypałem, wtopą, ale jest też lekcją z której wyciągniemy wnioski. Prób aktywizacji społeczeństwa na pewno nie porzucimy. Dotąd wszystkie akcje w jakich brałem udział kończyły się powodzeniem. Próba aktywizacji społeczeństwa też skończy się powodzeniem, ale metody i narzędzia zdecydowanie zmienimy. 

Warto też zrozumieć, że to nie było działanie przedwyborcze. O wybory chodzi "przy okazji", cel - budowa społeczeństwa obywatelskiego, jest dla nas najistotniejszy. Jeśli też - wyprzedzając nadzieje niektórych, wybory przegramy, na pewno PChS nie zaprzestanie działalności. Niemniej jedna nieprzemyślana akcja doprowadziła do poważnego nadszarpnięcia wizerunku całej organizacji.

Linki do relacji medialnych:

http://chojnice24.pl/artykul/18974/sesja-otwarta-dla-wszystkich/

http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Polowy-ratusz-PChS-na-rynku/12875

3 komentarze:

  1. "Czas Chojnic" z dnia 11 wrzesień 2014 r strona 3 i wszystko jasne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marcinie!
    Polacy zawsze podchodzą do nowych spraw , rzeczy, z rezerwą. Nie koncentruj się na nazwie , bo jest dobra. nie bierz sobie do serca artykułów chojnickich pseudo dziennikarzy.
    Uważam ,że z akcji wypływa jeden wniosek; nie umiemy być obywatelami, nie rozumiemy tego.
    Pozdrawiam z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szacun za refleksyjne podejscie i wyciagniecie konstruktywnych wnioskow. Powodzenia w poszerzaniu przestrzeni obywatelskiej :)

    OdpowiedzUsuń