Nie znamy jeszcze dokładnych wyników do Rady Powiatu Chojnickiego, jednak zastanawiające są sygnały o tym, że Stanisław Skaja ponownie miałby zostać starostą chojnickim.
Wydaje się, że to rozwiązanie jest najgorsze z możliwych. Nawet jeśli nie ma zgody wśród głównych graczy na scenie politycznej, to przede wszystkim siły PO, PiS i PFS powinny dążyć do kompromisu i koalicji. Tak w PiS jak i w PO mamy najbardziej doświadczonych samorządowców i polityków, takich jak Piotr Stanke, Aleksander Mrówczyński i Leszek Redzimski. Jeśli chcemy przełożyć wysokie poparcie mieszkańców dla sił, które nie brały dotąd udziału w rządzeniu należy przede wszystkim dojść do ugody politycznej pomiędzy wymienionymi opcjami i osobami na rzecz dobra tak powiatu chojnickiego jak i nawet... Chojnic.
Nadal trzymam kciuki za takie rozwiązanie, które pozwoli odsunąć ostatecznie od władzy Stanisława Skaję oraz ludzi SIS oraz KWW Arseniusza Finstera (którzy otrzymali bardzo słaby wynik do rady powiatu). Tylko w ten sposób można zacząć pozytywne zmiany w chojnickiej rzeczywistości.
Jestem nawet zwolennikiem w powiecie lokalnej wersji POPiSu. Współpraca na tym szczeblu jest możliwa.
Jestem nawet zwolennikiem w powiecie lokalnej wersji POPiSu. Współpraca na tym szczeblu jest możliwa.
Starostą powinien też być człowiek o szerokim obyciu, który byłby w stanie godnie reprezentować Chojnice.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz