Dziś ludzie lokalnej władzy pokazali, jak rozumieją "manifestacje" i "ruchy społeczne".
Zorganizowana przez Projekt Chojnicka Samorządność manifestacja przeciwko rządom Mariusza Palucha w Centrum Parch Chojnice skończyła się zderzeniem z grupą spędzonego na życzenie władzy motłochu - ludzi agresywnych i wulgarnych. To nie była kontrmanifestacja, to było publiczne pudrowanie politycznego trupa, jaki jest obecnie bezwładnie unoszący się na powierzchni chojnickiego oceanu absurdu tandem koleżków Finster-Paluch.
Przy tej okazji zwrócę Państwa uwagę na ważny fakt. Jeśli Park popada w kłopoty finansowe, to o udzieleniu pomocy częstokroć decydował osobiście Arseniusz Finster - na przykład umarzając Paluchowi jako prezesowi Centrum Park Chojnice podatki od nieruchomości stanowiące własność spółki. Kto powołuje na stanowisko prezesa Parku? No też koleżka Mariuszka, czyli Areczek. I tak dwaj koledzy od kilkunastu lat gwarantują sobie wzajemnie wsparcie polityczne.
Ciekawe tylko, jak to jest, że taki działacz jak Paluch w 2010 roku nie wpłacił na komitet wyborczy Finstera z którego startował, ani złotówki...- AKTUALIZACJA: Mariusz Paluch w 2010 r. startował z komitetu koalicyjnego "RAZEM DLA POWIATU". Stąd nie ma jego nazwiska na liście wpłat na komitet Arseniusza Finstera.
Koledzy jednak skończyli się w oczach opinii publicznej żenującą akcją, inicjowaną srebrnikami - gdzie ludzi z PChS nazwano "śmieciami". To są własnie zwolennicy Finstera i Palucha, ludzie, którzy uważają nas - obywateli pragnących wyrazić swoją opinię za "śmieci".
Żałuję, że nie zdołałem być na proteście, chciałem wywołać do odpowiedzi prezesa "Incydent Kałowy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz