Nie muszę chyba nikomu przypominać kim był Roman Dmowski, współtwórca odrodzonej Polski. Tym bardziej dziwi mnie to, że w Chojnicach dotąd nie ma ulicy Romana Dmowskiego. Oczekuję, że w końcu Miasto zamiast tworzyć pewne uniki przed rzeczywistą dekomunizacją ulic, jak to ma miejsce na moim osiedlu, gdzie zamiast ulicy Jedności Robotniczej mamy ulicę Jedności uchwałą Rady Miejskiej, sięgnie Rada Miejska do bogatej historii państwa i narodu polskiego i wybierze na patronów ulic osoby rzeczywiście wybitne i godne miejsca w pamięci chojniczan.
Postuluję więc do władz miejskich, aby Roman Dmowski w krótkim czasie stał się patronem jednej z ulic w Chojnicach. Nadto ten Wielki Polak, winien mieć też swój plac lub skwer w centrum Chojnic. Może dla niektórych nazewnictwo to mrzonki i słyszę, jak to dziś mało znaczy, jak co się nazywa, ale skoro to tak podobno mało istotne, to zamiast kolejnych od-roślinnych ulic proponuję w końcu uhonorować postać rzeczywiście wielkiego formatu, osobę, która w Paryżu i Waszyngtonie walczyła słowem i argumentacją nie tylko za powstaniem niepodległej Polski, ale i za włączeniem Pomorza Gdańskiego, w tym i Chojnic, do Polski.
Gnębicieli Polaków i Polski łatwiej było uhonorować niż obecnie wielkich Polaków, a tych wielkich mamy tylu, że starczyłoby na całe miasto!
OdpowiedzUsuń