W Polsce wybuchła afera związana z uczelnią Collegium Humanum. Jak się okazuje wielu samorządowców i polityków uzyskiwało na tej uczelni dyplomy prestiżowych studiów MBA. Również w Chojnicach mamy absolwentów tych studiów, którzy są osobami publicznymi.
Każdego kolejnego dnia jest coraz więcej wiadomości o podejrzeniach w sprawie rzekomych nieprawidłowości w Collegium Humanum. Chodzić ma, według doniesień prasowych o prawdopodobnie nieuczciwe nabywanie dyplomów studiów MBA (odbywają się jako studia podyplomowe, ale dają "wejście" do spółek Skarbu Państwa).
Z tego co wiadomo na ten moment, sprawa jest w toku. "Newsweek" napisał nawet o "handlu dyplomami na masową skalę". Sprawa dotyczy chyba przede wszystkim polityków i samorządowców. Jest zresztą sporo doniesień o tym, że np. urzędnicy z Poznania korzystali nawet z dofinansowań Urzędu Miejskiego w pokrywaniu kosztów takich studiów. Podobne sytuacje, kiedy to samorządowcy i lokalni politycy uzyskiwali dyplomy z Collegium Humanum miała też miejsce np. w Łowiczu. Podobnie sytuacja wygląda z wybranymi samorządowcami w Gołdapi. Na ten moment nie wiadomo oczywiście, czy osoby z tych miejscowości uzyskały te dyplomy w sposób uczciwy czy też nie, ale to zapewne wyjaśni się w nadchodzącym czasie.
Co ciekawe, również w Chojnicach nie brakuje takich osób, które legitymowały się dyplomem MBA z Collegium Humanum. Pytaniem otwartym zaś pozostaje na razie to, czy ktoś z tych osób korzystał z finansowania publicznego swoich studiów MBA na Collegium Humanum.
Do takich osób, które publicznie ujawniły, że posiadają dyplom MBA z Collegium Humanym na pewno zaliczyć musimy: obecnego wiceburmistrza Chojnic Adama Kopczyńskiego (który kłamał w jednej z kampanii wyborczych na temat swojego wykształcenia); Marka Rodzenia, obecnie radnego powiatowego z Brus, który zasiadał lub jeszcze zasiada w jednej ze spółek Skarbu Państwa.
Z tego też co rozumiem ze strony sejmowej, to również poseł Aleksander Mrówczyński jest absolwentem studiów MBA na Collegium Humanum i posiada dyplom MBA tej uczelni, choć On jak wynika z pobieżnego sprawdzenia internetu nie umieszczał kopii swojego dyplomu w sieci.
W związku z powyższymi faktami i niepokojącą sytuacją związaną z zarzutami wobec pracowników Collegium Humanum i podejrzeniu o "handel dyplomami na masową skalę", uważam, że przywołane przeze mnie osoby publiczne, winny jako osoby publiczne właśnie zająć głos w tej sprawie. Przede wszystkim, odpowiadając w jaki sposób uzyskały dyplom MBA, czy finansowały te studia w jakiejkolwiek mierze ze środków publicznych? Na ten moment, stwierdzić jedynie należy, że źle to wygląda.
Poniżej zamieszczam elektroniczne zdjęcia tych dyplomów, które Panowie sami udostępnili w mediach i internecie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz