środa, 26 czerwca 2024

Po debacie na temat raportu o stanie miasta

Dziś napiszę bardzo krótko. Jesteśmy świadkami żałosnej postawy niektórych radnych "opozycyjnych", którzy w czasie głosowania nad absolutorium i wotum zaufania dla Finstera, oddali głos "za". Szczególnie boli mnie postawa Marcina Gruchały, który zakładał Głos Chojniczan jako stowarzyszenie, które ma budować wizję alternatywną dla miasta wobec układu lokalnego, ale chyba o tym zapomniał i jakby nigdy nic, dał głos "za" absolutorium Finsterowi. Myślę, że dziś wielu wyborców Marcina Gruchały może żałować źle oddanego głosu, mogą być po prostu rozczarowani, jak rozczarowany jestem i ja. Nie podoba mi się taka postawa i wskazuje ona, że GCH było dla pewnych osób tylko trampoliną do gabinetu Finstera. Pełnienie mandatu radnego, działalność publiczna, nie może służyć realizacji partykularnych interesów - ani tych indywidualnych, ani tych nawet danego "swojego" środowiska, tylko szerszych interesów społeczności chojnickiej. Kto tego nie rozumie i dba przede wszystkim o swoje interesy, nie o sprawy publiczne, ten mandatu radnego powinien się zrzec. 

Musimy jako strona społeczna bacznie obserwować działania lokalnej władzy i jej akolitów oraz wszystkich tych, którzy próbują się do tego układu "przykleić". 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz