niedziela, 21 września 2014

Książki dla Was!

Ogłaszam prosty konkurs dla osób, które chcą dostać (zupełnie za darmo i z autografami autorów) ode mnie książki z puli egzemplarzy autorskich. Chodzi o książkę Chojnice 1939. 

Warunki przystąpienia do konkursu:

- wiek do 18 lat
- miejsce zamieszkania Chojnice
- zwyczajny brak kasy na zakup książki i chęć poznania historii (ciężka sytuacja materialna - dowodów na to nie potrzebuję, liczę na Waszą uczciwość)
- książek przeznaczam 4 sztuki

Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać maila na adres: marcin.waldoch@gmail.com z podaniem swojego imienia i nazwiska oraz numeru telefonu i przynajmniej jednym zdaniem, wyjaśniającym mi dlaczego to Ty musisz mieć tę książkę. Zwyciężą pierwsze cztery osoby, które przyślą maile i spełnią podane warunki :) 

Książki przekażę prywatnie, poza mediami w dogodnym dla odbierającego miejscu i czasie.

O książce:

środa, 17 września 2014

Napad

17 września 1939 r. na wolną Polskę napadły, bez wypowiedzenia wojny, wojska Sowietów (Rosji), dosłownie wbijając nóż w broniącą się przed Niemcami Polskę. Rosjanie w swym cynizmie uznali, że rząd polski przestał wtedy istnieć!

Wynikiem tego w Charkowie, Starobielsku i Miednoje rozstrzelano chojnickich policjantów, ale i żołnierzy Wojska Polskiego (por. Eugeniusz Piotrowski, por. Wacław Perny z kompanii saperów "Hoszcza" Korpusu Ochrony Pogranicza - walczyli o Chojnice), którzy w kampanii wrześniowej walczyli 1 i 2 września 1939 r. na ziemi chojnickiej. Strzałem w tył głowy zostali haniebnie powaleni przez katyńskich katów. Takim katom Polaków kłania się Finster każdego 14 lutego!

Żyjemy w mieście w którym władza czci czerwoną gwiazdę, czci Sowietów - morderców Polaków i chojniczan i opiera swój aparat władzy w dużej mierze na ludziach dawnego systemu wywodzących się z PZPR, pracujących dla ORMO i SB. Służb, które powołane zostały w wyniku chęci utrzymania narodu polskiego w żelaznym uścisku Moskwy.

Ten fakt - sowietofilstwo Finstera i jego ekipy również powinien zaważyć na naszych postawach wyborczych. Pamiętajmy, że pseudo naukowców z Moskwy ktoś tam promował i miał w tym cel. Jesteśmy Polakami i żyjemy w polskim mieście, za którego wolność ginęli przede wszystkim Polacy. Sowieci nie wyzwolili nigdy Chojnic, bili się jedynie o władzę nad Europą i światem na terenie Chojnic z Niemcami - Wehrmachtem i SS. Jednak geneza tkwi w dniach 1 września i 17 września. W polskiej, w pełni uprawnionej, walki o niepodległość. Jeśli ktoś KLĘKA jak FINSTER przed wrogami wolnej Polski, przed mordercami (na terenie powiatu chojnickiego Rosjanie - Sowieci zgwałcili ok. 2 tysiące kobiet, na terenie powiatu tucholskiego 1700 kobiet - to są dane NKWD, na chojnickim cmentarzu leżą żołnierze, którzy napadali na Polskę 17 września 1939 r.!!!) nie ma taki człowiek żadnego prawa być burmistrzem Chojnic w wolnej Polsce. Bo ten człowiek wykazuje zapośredniczenie ideologiczne i mentalne właśnie w Moskwie. Tej tradycji sowieckiej, tej cywilizacji o której prof. Feliks Koneczny mówił jako o cywilizacji turańskiej, wierny jest w swych słowach i działaniach burmistrz Arseniusz Finster. Dziś pewnie, 17 września, burmistrz Finster obchodzi jako święto? Kwiaty pod czerwoną gwiazdą złożone Panie burmistrzu? Podziękował Pan?

17 września 1939 r. Rosjanie napadli na Polskę. Według mnie napadną na Polskę ponownie.

Polecam audiobook Jerzego Łojka, Agresja 17 września 1939 https://www.youtube.com/watch?v=LLIKktb6XHY

wtorek, 16 września 2014

Przedwyborcza wtopa

Wczorajsza, pierwsza w historii miasta, Obywatelska Rada Miejska okazała się być totalną wtopą przedwyborczą i to pomimo poruszania naprawdę ważnych tematów dla życia miasta i jego mieszkańców.

Suchej nitki nie zostawiają na nas media i komentatorzy. Być może mają rację. Moim zdaniem uzurpacją była nazwa "Otwarta Obywatelska Sesja Rady Miejskiej". Jestem członkiem PChS, do tego członkiem założycielem, dlatego konsekwentnie będę brał udział w akcjach Stowarzyszenia, które będą miały miejsce.

To była lekcja, nie dla społeczeństwa, ale od społeczeństwa dla nas. Nie chodzi mi wcale o frekwencję, ale o ogólne przygotowanie nas samych. Nie tylko nie byłem przekonany do tego co słyszałem, ale i do tego chyba co sam mówiłem. W tak obcej mi akcji na Starym Rynku udziału jeszcze nie brałem. Ciągle w głowie dzwoniło mi słowo "uzurpacja". 

Mój wniosek z akcji jest taki, że mieszkańcom należy raczej wykreować przestrzeń wolnego słowa, aniżeli uzurpować sobie prawo do bycia obywatelską radą miejską. W Anglii przyjął się zwyczaj parkowy Speakers' Corner, w Chojnicach możemy zrobić coś podobnego. Wydaje mi się, że część programu PChS zostanie tak właśnie zaprezentowana. 

Mieszkańców pomimo wszystko, pomimo tego niewypału, proszę o wyrozumiałość. Chcemy, nie tylko w okresie przedwyborczym, wpisać rozmowę o sprawach publicznych w przestrzeń miejską. Realne wyjście na ulice i merytoryczne tam rozprawianie o mieście i jego bolączkach oraz przyszłości jest korzystne nie tylko jako kreowanie grupy interesu naciskającej na decyzje władzy, ale i na wzrost świadomości politycznej wśród mieszkańców. To nie jest łatwe zadanie, poszukujemy metod, które mogą się sprawdzić. To była próba aktywizacji. Okazała się niewypałem, wtopą, ale jest też lekcją z której wyciągniemy wnioski. Prób aktywizacji społeczeństwa na pewno nie porzucimy. Dotąd wszystkie akcje w jakich brałem udział kończyły się powodzeniem. Próba aktywizacji społeczeństwa też skończy się powodzeniem, ale metody i narzędzia zdecydowanie zmienimy. 

Warto też zrozumieć, że to nie było działanie przedwyborcze. O wybory chodzi "przy okazji", cel - budowa społeczeństwa obywatelskiego, jest dla nas najistotniejszy. Jeśli też - wyprzedzając nadzieje niektórych, wybory przegramy, na pewno PChS nie zaprzestanie działalności. Niemniej jedna nieprzemyślana akcja doprowadziła do poważnego nadszarpnięcia wizerunku całej organizacji.

Linki do relacji medialnych:

http://chojnice24.pl/artykul/18974/sesja-otwarta-dla-wszystkich/

http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Polowy-ratusz-PChS-na-rynku/12875

poniedziałek, 15 września 2014

Obywatelska Rada Miasta


Serdecznie zapraszamy dziś na Stary Rynek w Chojnicach, gdzie odbędzie się pierwsza w historii miasta Sesja Obywatelskiej Rady Miasta. Mam zamiar przedstawić kilka projektów:

- Porto Alegre
- Przestrzeń Wolnego Słowa w Parku 1000 lecia
- Kształcenie z wiedzy o regionie i jego historii
- Zwiększenie ilości godzin angielskiego w szkołach podstawowych i gimnazjanych
- Parki Osiedlowe
- Reforma komunikacji miejskiej
- Przekształcenia własności spółek miejskich


Będzie pracowicie. Głos zabiorę też w sprawie ZZO. 

Są tylko 3 minuty na temat, więc chyba Was nie zanudzę.

Zapraszam też wszystkich mieszkańców do prezentacji swoich pomysłów i projektów dla miasta podczas Obywatelskiej Rady Miejskiej. Każdy ma prawo głosu!
Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/692195940872729/?notif_t=plan_user_joined

piątek, 12 września 2014

Symetria w Chojnicach

W sobotę zapraszam do Pub Kornel w Chojnicach na godz. 20.00, będzie świetny koncert trójmiejskiego zespołu Symetria.



czwartek, 11 września 2014

Chojnice 1939 opinie

Dziękuję wszystkim Czytelnikom, przyjaciołom, znajomym, nieznajomym za bardzo pozytywny odbiór książki Chojnice 1939. Dostałem kilkadziesiąt maili z gratulacjami. Zarówno Andrzej Lorbiecki jak i ja nie spodziewaliśmy się tak ciepłego przyjęcia naszej książki.

Szkoda tylko, że pewne media w Chojnicach czyli Radio Weekend i "Czas Chojnic" książki w ogóle nie dostrzegli. W innych były bardzo miłe akcenty. Na ch24.pl zauważyłem, że informację o książce udostępniło ponad 70 osób, a znajomi niedawno przekazali mi, że książek zabrakło w księgarni Matras w Chojnicach. Nawet raczej sceptycznie nastawiony do moich działań portal chojnice.com obszernie informował o książce. Dziękuję wszystkim przychylnym mediom i dziennikarzom. Niestety książki nie ma też w Promocji Regiony Chojnickiego. 

Świetnie wypadła też promocja 1 września 2014 r. w CEW w Chojnicach. Za jej prowadzenie dziękuję Krzysztofowi Szulczykowi. Link do info z promocji: http://chojnice24.pl/artykul/18897/promocja-chojnice-1939-rozw-konkursu/http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140903/REGION/140909782http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Promocja-ksiazki-Chojnice-1939/12702 .


Na największym w Polsce portalu, który skupia historyków i pasjonatów historii historycy.org, jest masa pozytywnych komentarzy, ludzi, którzy na historii naprawdę się znają.


Książkę widziałem już w Empikach i Matrasach w Poznaniu i Wrocławiu, znajomi donoszą o Warszawie i Gdańsku. Fajna sprawa przyłożyć rękę do promocji miasta i historii lokalnej poprzez sieć największych księgarni w Polsce.

Mogę zdradzić, że gotowe są dwie kolejne książki :) Jedna jest przekładem z języka angielskiego książki uznanej za najlepszą książkę z zakresu historii współczesnej Niemiec (przez "Los Angeles Times") i koncentruje się na wydarzeniach z Chojnic w 1900 r. Druga stanowi analizę działań sowieckiego wywiadu na terenie Chojnic w latach 20. XX w. w kontekście kategorii stereotypu i rozumienia racji stanu. Także zapowiada się gorący okres wydawniczy :) Nakładanie na mnie anatemy medialnej przez Radio Weekend i "Czas Chojnic" (ten drugi tytuł z chęcią pisze jeśli może mnie czymś oczernić) jest takim małomiasteczkowym zachowaniem, przeciwko któremu należy występować.

sobota, 23 sierpnia 2014

Chojnice 1939 promocja


UWAGA! Nastąpiła zmiana godziny promocji z 17.00 na godzinę 18.30. Pozostałe szczegóły spotkania bez zmian. Zapraszamy!



Zapraszamy na przedpremierową promocję książki Chojnice 1939, wydanej nakładem Wydawnictwa Bellona, i spotkanie z jej autorami, które odbędzie się w Centrum Edukacyjno Wdrożeniowym (CEW, Stare Młyny) w Chojnicach przy ulicy Piłsudskiego 30 a, w dniu 1 września (poniedziałek) o godzinie 17.00.


Książka będzie dostępna w największych polskich sieciach księgarskich od 4 września, ale w Chojnicach już 1 września będzie można ją nabyć podczas spotkania z autorami.

Tak o książce pisze wydawca: 


Publikacja ukazuje się w 75 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Przedstawia mało znaną, choć dramatyczną bitwę kampanii wrześniowej 1939 roku. Została stoczona w tzw. korytarzu pomorskim. Mimo zaciekłej obrony wojsk polskich Niemcy przebili front, otoczyli część polskiego zgrupowania, resztę zmusili do odwrotu i zyskali połączenie lądowe z Prusami Wschodnimi, co pozwoliło im wzmocnić stacjonujące tam siły i zagroziło od północy słabnącej polskiej obronie.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Historia pewnych kłamstw

Wielki Brat Arek

Burmistrz Chojnic nie rozumie współczesnego świata i działa narzędziami epoki autorytaryzmu, wystawiając się i na śmieszność i na karę.

Jak wiemy burmistrz pozyskiwał IP użytkowników Internetu, tych, których wypowiedzi nie były mu po myśli. Na tym jednak nie kończył, kontaktował się z takimi osobami i "rozmawiał z nimi". 


Warto też wysłuchać wypowiedzi Mariusza Brunki na chojnice.tv:




Jakie zjawisko obserwujemy w zachowaniu burmistrza Finstera? Otóż burmistrz Finster nie tylko łamie prawo, ale wręcz czyni zamach na demokrację, której jedną z naczelnych zasad jest równość wobec prawa. Z tego co mi wiadomo nikt nie dzwoni do burmistrza Finstera, jego żony, ani też dzieci i rodziny bliższej i dalszej w sprawie jego wypowiedzi - publicznych i prywatnych (anonimowych). Dlaczego więc burmistrz Finster wprowadza atmosferę Wielkiego Brata?

Zwyczajnie Arseniusz Finster nie rozumie dzisiejszego świata i kształtującej się poliarchii (idei demokracji wciąż stającej się, urzeczywistniającej się między innymi poprzez prawo do wolności wypowiedzi). Warto tutaj zaznaczyć, że nikt nie odmawia Arseniuszowi Finsterowi prawa do ochrony jego dobrego imienia - nie może ono się jednak realizować poprzez nielegalne oddziaływanie na osoby nastawione opozycyjnie do Arseniusza Finstera. A za takie uważamy, czyli za nielegalne, osobiste telefony Arseniusza Finstera do osób prywatnych oraz ich rodzin.

PChS złożyło zawiadomienie na prokuraturę. Zamach na demokrację i realizacja wizji Wielkiego Brata w Chojnicach nie przejdzie!

niedziela, 17 sierpnia 2014

Wyborcza o Chojnicach

W artykule online "Gazety Wyborczej" można przeczytać o wyprawie dziennikarzy tego czasopisma w południowe tereny województwa pomorskiego. Całość narracji jest w tonie kolonialnym (Panowie z Metropolii wybierają się w zamorskie prowincje ocenić co i kogo można tam zobaczyć), jednak ludźom z wielkich miast wydaje się, że świat poza ich miastami to "czarna dziura", kolejny dowód na to, że marksowskie "byt kształtuje świadomość" sprawdza się jak rzadko która zasada stając się żelaznym prawem. Hasło "Chojnice, naturalnie"!, lepiej byłoby zamienić w kontekście artykuły na "Chojnice, przelotowo"! Gratuluję kilkunastu zmarnowanych lat miasta i mieszkańców chojnickim włodarzom. W oczach przyjezdnych żyjemy w "miasteczku", nie ma tutaj nic "ciekawego" ani też "godnego uwagi". Z jednej strony sam oburzam się na takie oceny jakichś sztubaków z GW w której o intelektualistów ciężko, ale z drugiej strony to prawdziwy obraz odczuć osób postronnych przebywających w naszym mieście. W Chojnicach nic się nie dzieje na skalę poza lokalną, a miasto dosłownie umiera. Ciekawsze jest nawet Fojutowo...

Jeden z fragmentów tekstu dedykuję Arseniuszowi Finsterowi: 


"Chojnice i Człuchów to miasta, przez które warto chyba jedynie tylko przejechać w drodze gdzieś dalej". 





czwartek, 14 sierpnia 2014

TV Białoruś o nas

Działania Arcan Historii słynne już były nawet na Białorusi. Tamtejsza telewizja wyemitowała w wiadomościach krajowych specjalny reportaż aby zadać kłam działaniom i słowom Arcan Historii z ... Chojnic! 



Komentarz przygotuję w najbliższym czasie:



W białoruskiej telewizji w 2010 r. ukazał się materiał w związku z 65. rocznicą wejścia Armii Czerwonej do Chojnic. Jak się okazuje z materiału bodźcem dla Białorusinów do ukazania materiału w głównych wiadmościach mińskiej telewizji była akcja protestacyjna, którą organizowałem wraz z Arcanami Historii pod Cmentarzem Żołnierzy Radzieckich w Chojnicach sprzeciwiając się hołdowaniu przez władze miejskiej czerwonej gwieździe i Armii Czerwonej. Widać nasze działania odbijają się do dziś echem międzynarodowym, bo podobno materiał ten został ostatnio retransmitowany w kontkeście Kijowa i zdarzeń na Ukrainie. Realizatorzy programu w TV Białoruś sugerują, że Arcana Historii z Chojnic próbują fałszować historię. Piszą wprost "stowarzyszenie z Chojnic próbuje rewidować historie II wojny światowej", na poparcie tej tezy wypowiadają się między innymi radca ambasady rosyjskiej w Mińsku, białoruski politolog, szef organizacji rosyjskich w Białorusi, historyk białoruski i dyrektor muzeum. Materiał ukazywał się w kontekście urządzanych przez Rosję wielkich obchodów zakończenia II wojny światowej w 2010 r. 

Cieszę się, że w Chojnicach potrafimy tak upominać się o prawdę historyczną, że propaganda Moskwy musi aż do swych działań zaciągać telewizję białoruską. Szkoda, że nie poprosili mnie o komentarz...Ale kto wie, może wkrótce dadzą mi się wypowiedzieć w Moskwie ;)


środa, 13 sierpnia 2014

Czas globalnej katastrofy

Zapewne będzie nieco futurulogicznie. Być może wręcz fantastycznie. Faktycznie jednak, a nie w odczuciu, bardzo realnie.


Mówi się o tym, że w Ukrainie wybuchła i trwa wojna hybrydowa. Ta nowa wojna, jak chcieliby niektórzy, wiąże się z wykorzystaniem środków technologicznych i społecznych przez Rosję do destabilizacji Ukrainy, przy użyciu też narzędzi konwencjonalnego zabijania jak czołgi i karabiny oraz bomby i metody jak naloty czy ostrzał artyleryjski.

Nie jest to żadna hybrydowa wojna, nie jest to też typowo rozumiane zderzenie cywilizacjim a bardziej walka ideologii (Zachód kontra Rosja). Konflikty w których jedni musieli wykorzystywać środki konwencjonalne i metody postępowania uzgodnione z innymi, ale i respektowane, a inni tych norm nie przestrzegając walczyli wszelkimi dostępnymi sposobami znane są od dawna. Można rzec, że od czasów kiedy jedni żyli i pracowali aby stworzyć dobrobyt - czasami przecież nieudolnie i tylko dla wybranej części społeczeństwa (ten wybór - to sito, było różne od kwestii teologicznych, wyznaczników szamańskiej mądrości, poprzez klasowości, ideologiczną czystość, rasowość po kapitał) inni dążyli do wprowadzania chaosu, pożogi i śmierci. Jakkolwiek poetycko to nie brzmi, jest prawdą o dziejach ludzkości.

Obecnie zadajemy sobie pytanie, coraz częściej wypowiadane przez urzędników państwowych krajów Unii Europejskiej, kiedy wybuchnie III wojna światowa. Nikt już nie pyta, czy wybuchnie,ale raczej kiedy? Według mnie wybuchła już w marcu tego roku, na Ukrainie. Jest to jednak wojna prowadzona w sposób barbarzyński, coraz bardziej indywidualny - nie masowy (choć na masową skalę) - jest to wojna, która przez udostępnienie stronom walczącym sprzętu wojskowego i narzędzi technologicznych ma objąć każdego z osobna. To wręcz zgodne z duchem czasów - z postępującą anarchią, odmasowieniem, indywidualizacją forma walki ideologii. 

Putin i jego ideolog Aleksandr Dugin mają plan, aby zdestabilizować nie tylko Donbas, nie ograniczać się też do Ukrainy. Chcą zdestabilizować świat. Ta wojna będzie o tyle nowa, że kiedy to w znanych nam dotąd konfliktach dochodziło do "eksplozji" państwa agresora, więc do jego często konwencjonalnymi środkami przeprowadzonej ekspansji, to teraz dojdzie wręcz do "implozji" świata w wyniku działań agresora. Putin i Dugin wyciągnęli lekcje tak z historii, jak z perspektyw rozwoju technologicznego i społecznego. Rosja ma stać się jedynym stabilnym państwem świata, jedyną oazą spokoju. Ludzie mają w bliskiej perspektywie pragnąć dostać się do Rosji, mają zabiegać o jej opiekę, o jej paszport, o jej przychylność. Mieszkańcy Europy przede wszystkim będą pod surowymi warunkami ideologicznymi (wyrzeczenie się mentalne "Zachodu") przyjmowani na nowych obywateli Rosji. Wszystko co wokół Rosji będzie pogrążone w chaosie, kiedy tam będzie trwała budowa silnej władzy państwowej, dającej obywatelom ułudę swojskości i życia pod bezpiecznym kloszem Putina z iluzją prawie całkowitej wolności jednostkowej przy zabezpieczeniu bytu socjalnego za cenę wyrzeczenia się praw politycznych. 

Rosja nie będzie więc zabiegać o świat. To ludzie mają zabiegać o Rosję. Wchodzimy w erę anarchii i cynizmu, w tym porządku urządzenia świata i życia duchowego, Rosja stanie się atrakcyjna jak nigdy przedtem. Sprzyja temu wzrastające w ludziach pragnienie wolności osobistej, coraz niższe zaufanie do polityki i polityków oraz do tradycyjnych instytucji. Destabilizacja na zewnątrz Rosji będzie tylko wspierana przez siły rosyjskie, przez służby specjalne, przez kapitał. Historia pokazała, że nie ma na świecie siły zdolnej owładnąć cały glob, tą siłą nie jest nawet kapitalizm, który zawsze napotyka opory natury religijno - ekonomicznej. Rosja i Putin będą skuteczniejsi nawet jak sam kapitalizm, ale władzę polityczną nad kolejnym obszarami będą wprowadzać bardzo powoli i z wielką ostrożnością pomimo już posiadanej władzy w danym rejonie. Cenniejsze będzie dla nich posiadanie władzy w świecie chaosu jak władzy w świecie porządku do którego nie dążą. Swoistym urządzeniem świata ma być chaos poza Rosją. 

Reasumując. Wojna wybuchła w marcu. III wojna światowa. Celem agresora jest destabilizacja świata. Pogrążony w chaosie i globalnej pożodze świat, który w wybranych lokalnych punktach - ogniskach wojny konwencjonalnej - będzie się tlił pożarem prawdziwej wojny doprowadzi do chaosu globalnego. Nieznanego wcześniej, gdyż nawet wojna, II wojna światowa, ogarniająca większą część globu wyznaczała granice konfliktu i jego strony. Współcześnie pozostanie wrażenie "nieznanego wroga", chodzi o wojnę wszystkich przeciw wszystkim. W tym duchu Rosja będzie się stawać coraz atrakcyjniejsza, a jej porządek i kultura będą wydawać się wyższe  i cenniejsze, aniżeli to co zastać będzie można na całym świecie. Jesteśmy więc u progu zniszczenia, które Rosja napędza i który ma doprowadzić do zmiany ładu światowego. Każda inność godząca w porządek, każdy promyk nadziei na separatyzm, na chaos będzie przez Rosję wspierany na całym świecie.

Dopiero na zgliszczach pożogi Rosja będzie wkraczać na kolejne tereny politycznie, ale to będzie proces długotrwały. Liczyć się będą przede wszystkim narzędzia prowadzące do chaosu. Świat i ludzie mają prosić i błagać Rosję o pomoc i interwencję, świat ma pragnąć rosyjskiej interwencji i opieki. I rzeczywista strefa wpływów Rosji w dobie chaosu będzie się rozszerzać w błyskawicznym tempie. To jest ta nowa wojna, albo raczej powiedziałbym nowa metoda prowadzenia starej wojny. Im prędzej Zachód zrozumie, że Rosję należy po prostu najechać i odsunąć Putina od władzy tym lepiej. Ale Zachód tego nie zrozumie. Wojna trwa, a Zachód robi uniki, na które myśl rosyjska jest od dawna przygotowana i które to dla Rosji stają się paliwem dalszej ekspansji - przede wszystkim ideologicznej - trafiającej więc do ludzi i wpływającej na ich postawy w tym skrajnie zindywidualizowanym już świecie. To gorsze niż komunizm, hitleryzm i kapitalizm, to bakcyl, który złapie wszystkich. Czeka nas po prostu chaos jakiego nie znamy. Oczywiście nie znaczy to, że nie pojawi się też problem inwazji wojsk rosyjskich. Pojawi się, ale punktowo i raczej na zasadzie misji czy ekspedycji lub bombardowań. Dojdzie do starć. Wszyscy w nich będą przez Rosjan określani jako terroryści i barbarzyńcy - niezależnie od tego, że będą to wojska państw próbujących podtrzymać swój byt. Coraz częściej też rosyjska retoryka będzie trafiać do umysłów ludzi, którzy nie odnajdują się też w świecie Zachodu. Takich ludzi w miarę postępującego ubożenia przybywa. Tak będzie wyglądała realizacja Czwartej Teorii Aleksandra Dugina. Rosja osięgnęła stan rozwoju technologicznego i cywilizacyjnego, który pozwala jej na interwencje różnymi środkami prawie w każdym punkcie na świecie, osiągnęła więc status jaki do niedawna miały tylko USA. Stany szerzyły nie tylko demokrację, ale i relatywizm postaw i wierzeń napędzany neoliberalizmem, Rosja szerzyć będzie już tylko cynizm i anarchię, w efekcie chaos sprzyjający jej ekspansji - ideologicznej i następnie terytorialnej. 

niedziela, 10 sierpnia 2014

Wykład dla Arka

Jakie Chojnice?

Nadchodzą wybory samorządowe. Dzieli nas od nich dziś zaledwie czas 3 miesięcy. 

Głównym problem przed jakim staną wyborcy nie powinno być to na kogo głosować, ale na co. Pewnie jak i w czasie wcześniejszych kampanii wyborczych komitet Arseniusza Finstera złoży obietnice wyborcze. Do naszych mieszkań trafią programy KWW Arseniusza Finstera 2018 - tak przypuszczam. 

Warto więc zwrócić uwagę na to, że Arseniusz Finster i jego komitet nie spełnia postulatów wyborczych, ergo prowadzi politykę nieudolną i wyborcy powinni być tym głęboko rozczarowani. Oto dwa przykłady:

1. Naczelny postulat kampanii wyborczej 2006 roku KWW Arseniusza Finstera nie został spełniony. Jaki był to postulat? Otóż Arseniusz Finster obiecał chojniczanom budowę społeczeństwa obywatelskiego. Nie udało się i to jest mierzalne. Nie dość, że nie udało się w sferze ilości to i jakości. Miasto nie dysponuje transparentnymi narzędzami przyznawania organizacjom pozarządowym pieniędzy na działalność publiczną. 

2. Naczelny postulat kampanii wyborczej 2010 roku KWW Arseniusza Finstera nie został spełniony. Jaki to był postulat? Arseniusz Finster przyobiecał wyborcom inwestycje w kulturę. Wiemy co się stało z projektem Balturium. Więc postulat nieudany. Nie mówiąc o spadku nakładów na kulturę (ciągłym) wyrażającym się sumami przekazywanymi na granty dla organizacji pozarządowych dla wypełnienia zadań publicznych. 

W skrócie: 8 lat porażki. Finster nie spełnia naczelnych obietnic wyborczych.


Dlatego warto zadać sobie pytanie na co oddać głos. Nowa ordynacja wyborcza umożliwa start samodzielnym kandydatom. To dobrze. Ale warto też zapytać, czy Ci kandydaci będą w stanie w Radzie Miejskiej realizować samodzielnie swoje postulaty wyborcze? Jednak przynależność do organizacji i stowarzyszeń takich jak PChS może sprzyjać wdrażaniu pomysłów dzięki posiadaniu większości w Radzie.

Projekt dla Chojnic będzie w formie programowej wkrótce przedstawiony przez PChS. Liczę na to, że zyska on sobie przychylność mieszkańców, bo to mieszkańcy są najważniejsi.

piątek, 8 sierpnia 2014

Wdrażanie komunizmu

Poszukuję organizacji/osób chętnych do sfinansowania projektu, który zakończy się książką pod roboczym tytułem: Wdrażanie idei komunizmu na ziemi chojnickiej w latach 1945 - 1990. 

Osoby/organizacje chętne do zapoznania się ze szczegółami projektu oraz do jego finansowego wsparcia proszę o kontakt mailowy: marcin.waldoch@gmail.com lub telefoniczny: 883970833. 

Książka ma wypełnić lukę poznawczą, w dwóch obszarach: historii ziemi chojnickiej oraz historii ruchów komunistycznych w Polsce z uwzględnieniem działalności aparatu bezpieczeństwa i służb specjalnych.