środa, 27 października 2010

Fuhrmann debatuje

Fundacja Inicjatyw Obywatelskich im. Marcina Fuhrmanna organizuje cykl debat z kandydatami na radnych miejskich i z tymi, którzy chcieliby urząd burmistrza sprawować.

W dniu wczorajszym (26.10) byłem widzem na jednej z takich debat. Tematem debaty były zagadnienia budżetowe. Byli przedstawiciele czterech komitetów, nie było piątego do kompletu. Projekt Samorządność nie wystawił swego reprezentanta. Pozostaje nad faktem tym ubolewać. Chyba, że się takie zmiany szykują, że już budżet nie będzie w ogóle potrzebny.

Uderza brak frekwencji. Na sali może 5 osób nie związanych z Fundacją. W tym Michał Januszewski, Radek Sawicki i moja osoba. Szkoda, że Państwo Obywatele nie chcecie skorzystać z przyjemności "posiadania na widelcu" tych, którzy za chwilę na powrót zamkną się w ratuszu.

Co do samej debaty i kandydatów. Niestety mizeria. Zacznę od PiS - reprezentowany był przez Bartka Blumę (lub dwa m, przepraszam jeśli źle zapisuję proszę zwrócić mi uwagę). Jedyny człowiek, który starał się w ogóle wyartykułować swoje stanowisko. Szkoda, że korzystał z kartek, notatek...Kandydat z jedynki, bankowiec, politolog powinien mieć kwestie samorządności, prawa o funkcjonowaniu samorządu dosłownie obtrzaskane. Ale i tak brava za odwagę i wysiłek. Za postawę.

Pani reprezentującej PO nazwiska nie zapamiętałe (moze to i lepiej). Dowiedziałem się jedynie, że jest magistrem prawa i księgową. Później było już mniej imponująco, Pani ta stwierdziała w swej pierwszej odpowiedzi na zadane pytanie, iż jest tylko wydelegowana i ona nie bardzo zna się na budżecie. W kolejnych wypowiedziach nie było lepiej. Ugłaskane frazesy, brak wiedzy i pełna kompromitacja.

Pan z SLD, magister fizyki jeśli dobrze zapamiętałem. Pan Arkadiusz Czepek. Uderzał jego serwilizm wobec burmistrza Finstera i jego reprezentanta na tej debacie czyli Pana Rogenbuka. Doszło do tego, że kiedy z sali zadawałęm pytanie Panu Rogenbukowi, to odzywał się najpierw Pan Czepek. Po chwili nie byłem pewien z jakiego klubu przyszedł. W kwestiach gospodarczych takie rzeczy opowiadał, że Napieralski z pewnością nie byłby szczęśliwy z jego postawy. Socjalista o gospodarczo neoliberalnym nastawieniu. Ciekawa mieszanka.

Pan Rogenbuk. Nie spodziewałem się, że ten przesympatyczny człowiek, umiejący się śmiać z sytuacji i dokładnie rozumiejący kontekst pytań, będzie jednak na tak twardej pozycji obrony działań burmistrza. Dosłownie żołnierz Finstera. W każdym razie od Pana Rogenbuka dowiedziałem się, że Miasto nie dopłaciło do spółki Park Wodny więcej aniżeli 1,5 mln zł na przestrzeni jego funkcjonowania (co pozostaje dla mnie niewiarygodne). Poza tym, Pan Rogenbuk wyraził opinie, że Park Wodny z chęcią by sprzedał, ale nie miałby kto kupić. Jako przewodniczący Komisji Budżetwej z czystym sercem pozbyłby się go. Podobnie zresztą jak MZK. W finale swej wypowiedzi przyznał nam ( na pytanie zadane przez Michała Januszewskiego o racjonalność wydatkownia środków), że w przypadku baszty Jutrzenki tej racjonalności w wydatkowaniu nie ma. Dobrze wiedzieć, że szef Komisji Budżetowej przyznaje, iż miasto wydaje pieniądze w sposób nieracjonalny.

Dziś jest debata z Panem Andrzejem Dolnym z PiS. Andrzej Dolny jest kandydatem PiS na burmistrza Chojnic. Godz. 18.30 , Szkoła Muzyczna, Chojnice. LUDZIE PRZYJDŹCIE :-) Takie okazje raz na 4 lata!!

7 komentarzy:

  1. Z Andrzejem Dolnym debata jest w herbaciarni Kredenz... a nie w Muzycznej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Dzięki. Byłem przekonany, że Szkoła Muzyczna. No i dobrze, że napisałeś, bo bym tam właśnie się udał. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy można się spodziewać debaty z Marcinem Wentą ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chce Pani/Pan uzyskać odpowiedź proszę zapytać Marcina Wentę. Oto Jego adres email: marcin.wenta@vp.pl. Pomimo zbieżności inicjałów nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi ;-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Portal CH 24 jest beznadziejny i w żaden sposób nie może być mioarodajny

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam Panie Marcinie. Moje nazwisko napisał Pan prawie dobrze - nie odmienia się:) Po prostu Bluma. A co do kartek i notatek - to chyba dobrze, że ktoś przygotowuje się do debaty. Sądzę, że Pan jako politolog również nie zna na pamięć art 7 Ustawy o samorządzie gminnym z 8.03.1990 roku. Stąd posiłkowanie się w takim przypadku słowem drukowanym nie przynosi mi chyba jakiejkolwiek ujmy:) Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. A to przepraszam Panie Bartku. Szczere nie miałem pojęcia jak się zapisuje Pana nazwisko. W słowniku tak zawiłych kwestii nie znajdę. Jeśli chodzi o ustawę, to uważam, że powinien znać jej Pan konstrukcję, treść i swobodnie na podstawie tej wiedzy operować słowem. Znajomość na pamięć jest wskazana - bo to znajomość, ale nie chodzi przecież o uczenie się tego po to aby recytować. Tak jak napisałem w mojej skromnej opinii wypadł Pan najlepiej, ale mogłoby być lepiej. Miał takich przeciwników z którymi przy odrobinie chęci i wiedzy mógł Pan zrobić co tylko Pan by chciał. Liczyłem na walkę, a było rozmycie i brak zdecydowania w debacie. To tylko moje opinie. Dziękuję za odwiedziny. Życzę powodzenia i miejsca w radzie.

    OdpowiedzUsuń