poniedziałek, 16 marca 2015

Burza na stacji

Wykonywanie planów jakie ratusz zaproponował odnośnie przebudowy węzła komunikacyjnego, chojnickiego dworca PKP i przyległych przystanków PKS wzbudza spore emocje.

Początkowy plan likwidacji torów, o którym opozycja mówiła jako o nierealnym, rzeczywiście spełznął na niczym. Obecnie planuje się wyburzanie budynków, bo są pieniądze z Unii. Obserwujemy kontynuację naprawdę niekorzystnych rozwiązań dla miasta. Nie jest przeciwnikiem modernizacji, ale żaden z planów z jakimi zapoznałem się w mediach nie jest oparty na racjonalnych przesłankach, albo burzenie domów, albo likwidacja torów. Czy nie było najlepszym rozwiązaniem zmodernizowanie istniejącej infrastruktury podkreślając przy tym jej dotychczasowe walory? Przecież przez ten dworzec przewijały się kiedyś tysiące ludzi na dobę, dlaczego obecnie nie miałby w tej formie w jakiej istniał w przeszłości pełnić swoich funkcji? Czy miasto rzeczywiście musi zawsze pchać się w kredyty, aby móc skorzystać z pieniędzy unijnych? Nie ma innych, mniej kapitałochłonnych, ale efektownych rozwiązań? 

Jestem przeciwnikiem zmiany koncepcji i historycznego układu na dworcu. Uważam, że odpowiednia modernizacja i adaptacja byłyby najlepszym rozwiązaniem. Miejsce pomiędzy torami, w którym znajduje się jar dworcowy jest wystarczająco duże, aby obsłużyć obecny i przypuszczam przyszły ruch. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz